Sąd Rejonowy w Białymstoku nakazał śledztwo obejmujące Piotra Schaba i Przemysława Radzika - rzeczników dyscyplinarnych sądów powszechnych, którzy zasłynęli ze ścigania niezależnych sędziów. Ma je przeprowadzić Prokuratura Krajowa i będzie dotyczyć blokowania powrotu do pracy sędziego Igora Tulei.
Blisko 13 mln zł zadośćuczynienia i odszkodowania domagała się córka byłego żołnierza AK, który został skazany po II wojnie światowej na 10 lat łagru i trafił do przymusowej pracy w kopalni złota w Związku Radzieckim. Białostocki Sąd Okręgowy zasądził 1 mln 430 tys. zł zadośćuczynienia.
Mimo wyroku Sądu Najwyższego uznającego wprowadzenie zamkniętej przygranicznej strefy za niekonstytucyjne, Straż Graniczna idzie w zaparte, ścigając aktywistów i aktywistki niosących pomoc na polsko-białoruskim pograniczu. Zdarza się, że sądy te wnioski bezrefleksyjnie przyklepują. Teraz Mariusz Kurnyta, znany jako Człowiek Lasu, został ukarany za przekroczenie granicy strefy, kiedy spieszył na ratunek uchodźcom zagubionym na bagnach.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku w czwartek (17.11) utrzymał w mocy wyrok w sprawie przedsiębiorcy, który w trakcie trwania pandemii, na zlecenie państwa młodych zorganizował im uroczystość weselną z poczęstunkiem i tańcami.
Z 1 roku i 4 miesięcy pozbawienia wolności na 2 lata i 8 miesięcy zmienił Sąd Apelacyjny w Białymstoku karę dla młodego mężczyzny, skazanego m.in. za próbę wyłudzenia - za pomocą szantażu - majątku od archidiecezji białostockiej i znanego lekarza.
Reporter Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski ujawnił: PZPN zatrudnił Robertowi Lewandowskiemu ochroniarza z gangu neonazistów. "Karierę" Dominika G. pseudonim "Grucha" także białostocka "Wyborcza" opisuje od paru lat. Jest on oskarżony o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej skinów, proces toczy się przed białostockim sądem.
- Takie hasła jak "A na drzewach zamiast liści będą wisieć syjoniści" niewątpliwie mogą sprowokować inne osoby do aktów przemocy, do agresji wobec osób innej narodowości, innej rasy czy innego wyznania - sędzia białostockiego sądu apelacyjnego uzasadniała prawomocny wyrok wobec dwóch ONR-owców. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zapowiedział wniosek o rozwiązanie ONR.
Emeryt trzymał 19 psów w małych klatkach, w odchodach. Były zapchlone, zarobaczone, wychudzone, cierpiące. Uratowała je dopiero interwencja organizacji prozwierzęcej. Teraz przed białostockim sądem zapadł wyrok za znęcanie się nad zwierzętami: 1 rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata, zakaz posiadania zwierząt i 7,5 tys. zł nawiązki.
- Hasło "A na drzewach zamiast liści będą wisieć syjoniści" można uznać za niepoważne, niestosowne czy żałosne, ale nie każde takie hasło powinno być penalizowane - twierdził przed sądem jeden z adwokatów nacjonalistów skazanych wcześniej za jego wznoszenie. Z kolei prokurator teraz występujący o ich uniewinnienie dowodził: - Użycie słów "będą wisieć" nie nosi tu znamion groźby karalnej.
Nic nie dało odwołanie obrony od wyroku sądu pierwszej instancji skazującego właścicielkę dwóch psów niebezpiecznej rasy na karę pół roku więzienia w zawieszeniu. Za to, że nie dopilnowała swoich obowiązków, rottweilery wydostały się z posesji i rzuciły na młodego mężczyznę z małym pieskiem. Sąd Okręgowy w Białymstoku utrzymał w mocy skazujący wyrok i orzeczoną karę.
W czwartek (20 października) Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpoznał sprawę dotyczącą mężczyzny, który dokonał rozboju w placówkach bankowych, posługując się bronią palną w postaci pistoletu. Oskarżony jest... byłym policjantem.
- Byłem w zorganizowanej grupie pseudokibiców, pracowałem w agencji towarzyskiej Adama S., a ze mną oskarżony Marcin S. - chroniony świadek pogrąża kolejnych białostockich skinheadów i kiboli.
Jaśniej się nie da: zawrócenie cudzoziemców do linii granicy jest sprzeczne z przepisami prawa krajowego, w tym z Konstytucją RP oraz wiążącymi Polskę umowami międzynarodowymi - uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku. W uzasadnieniu wyroku podkreślił, że z obowiązkami Straży Granicznej wynikającymi z norm rangi ustawowej i międzynarodowej nie da się pogodzić stosowania procedury push-back na podstawie rozporządzenia.
44-letnia czekająca na przeszczep serca pacjentka zmarła w warszawskim szpitalu po pełnym błędów transporcie karetką. Urządzenie monitorujące zatrzymało się, elektrody się odkleiły, w butli zabrakło tlenu. Prokuratura postawiła zarzuty. Według białostockich śledczych lekarka z zespołu karetki nie monitorowała stanu aparatury.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku w środę (12 października) uchylił decyzje Samorządowego Kolegium Odwoławczego oraz marszałka podlaskiego z PiS, w wyniku których suwalski przedsiębiorca za to, że pozbył się 82 opon z ich przeznaczeniem na powstanie ekoogrodu, został ukarany ponadmilionową karą.
Pan Kamil został pogryziony, jeden z psów niemal uczepił się na jego ramieniu - opisywała pełnomocniczka młodego mężczyzny, którego dwa lata temu zaatakowały dwa psy niebezpiecznej rasy. Ich właścicielka przez sąd pierwszej instancji została skazana na pół roku więzienia w zawieszeniu, jednak jej obrona odwołuje się od wyroku.
Skargi mieszkańców bloku na nieopisany smród wydobywający się z jednego z lokali zmusiły do działania Spółdzielnię Mieszkaniową w Białymstoku. Jej pozew przeciwko uciążliwym lokatorkom o nakazanie sprzedaży lokalu mieszkalnego rozpatrywał we wtorek (27.09) Sąd Apelacyjny w Białymstoku. Orzekł, że kobiety muszą mieszkanie sprzedać.
Sąd Okręgowy w Białymstoku uniewinnił Romana L. od zarzutu spowodowania eksplozji w pasażu handlowym przy ul. Warszawskiej. Całą odpowiedzialność poniesie pracownik Sylwester F. - sąd orzekł wobec niego karę 10 miesięcy więzienia bez zawieszenia.
Po raz kolejny białostoczanie i białostoczanki mają solidaryzować się z represjonowanymi sędziami. Tym razem nie przed sądem okręgowym, a na Rynku Kościuszki, gdzie będzie zaprezentowana część plenerowej wystawy "Sprawiedliwość", która zostanie otwarta w Białymstoku w październiku.
- Jestem niewinny - przekonuje przed sądem okręgowym administrator budynku handlowego przy ul. Warszawskiej w Białymstoku, a jego adwokat tej niewinności dowodzi. Zakończył się proces odwoławczy dwóch skazanych w pierwszej instancji mężczyzn, którzy przed czterema laty mieli spowodować eksplozję w Bazarze Pałacowym.
W środę, 17 sierpnia, Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpozna sprawę suwalskiego przedsiębiorcy, który w trakcie trwania pandemii koronawirusa na zlecenie państwa młodych zorganizował im uroczystość weselną z poczęstunkiem i tańcami.
Prokurator domaga się zaostrzenia kar za spowodowanie eksplozji w budynku handlowym przy ul. Warszawskiej przed czterema laty. W pierwszej instancji dwaj mężczyźni zostali skazani na 10 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem. Zdaniem śledczych powinni pójść za kraty.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku złagodził wyrok dla 69-letniej kobiety za usiłowanie zabójstwa konkubenta. Uznał, że dobrowolnie odstąpiła od dokonania czynu i zapobiegła skutkowi, wzywając pomoc medyczną. Skazał ją na 1 rok i 3 miesiące więzienia (a nie na 2 lata i 8 miesięcy, jak chciał sąd pierwszej instancji).
38-letni oskarżony odbywał w latach 2018-2020 karę za pobicie żony oraz za groźby karalne, a potem dotkliwe pobicie teściowej. W tym czasie - według prokuratury - miał zlecić koledze z celi zabicie obu kobiet, a także porwanie i wywiezienie za granicę swej pięcioletniej córki. Sąd pierwszej instancji uniewinnił mężczyznę od tych zarzutów, a Sąd Apelacyjny w Białymstoku wyrok uniewinniający właśnie podtrzymał.
Do śmierci chorego na cukrzycę Irakijczyka pod koniec października 2021 roku miało dojść po stronie polskiej, a ciało zostało przeciągnięte na stronę białoruską - twierdzi Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, usiłując zawiadomić prokuraturę o zachowaniu polskich mundurowych. Prokuratura śledztwa nie wszczyna, a sąd tę decyzję podtrzymuje.
Do sądu wróci sprawa dwóch czołowych polskich nacjonalistów, skazanych w pierwszej instancji na rok bezwzględnego więzienia oraz pół roku więzienia w zawieszeniu. Podczas marszu ONR w Białymstoku w 2016 r. wykrzykiwali: "A na drzewach zamiast liści będą wisieć syjoniści". Apelują wszystkie strony, a prokurator - co ciekawe - na korzyść oskarżonych.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku zmienił wyrok 25 lat pozbawienia wolności na dożywocie wobec mężczyzny oskarżonego o pozbawienie wolności i zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem dokonane 22 lata temu koło Sejn. Popełnił je razem z innymi osobami, które zostały już wcześniej osądzone i skazane na kary 25 lat więzienia. On ukrywał się we Francji, skąd został deportowany. Miał być prowodyrem zbrodni.
W środę (15 czerwca) obywatelski projekt edukacyjny Tour de Konstytucja zawitał ponownie do centrum Białegostoku. - Człowiek znający swoje prawa i wolności oraz wiedzący, gdzie może się zwrócić, kiedy są one naruszane, jest mniej bezbronny z zawsze silniejszą od nas władzą - mówiła przewodnicząca rady Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Danuta Przywara.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpoznał apelację w sprawie mężczyzny oskarżonego o pozbawienie wolności i zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem dokonane 22 lata temu koło Sejn, popełnione w porozumieniu z innymi osobami, które zostały już wcześniej osądzone i skazane na kary 25 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna ten przebywał na terytorium Francji, skąd został deportowany.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku przyjrzy się sprawie Rosjanina, skazanego w pierwszej instancji za przewóz haszyszu o wadze 47,430325 kg o wartości 2 371 516,25 zł w specjalnie skonstruowanej skrytce podłogi samochodu osobowego.
Dwie sprawy wygrał ostatnio Wojciech Fiłonowicz, jeden z "sygnalistów" zwolniony ze służby tuż przed emeryturą. Podlaska policja jak na tacy podała dziennikarzowi "Gazety Polskiej" szczegółowe informacje o przebiegu jego służby, z wieloma danymi wrażliwymi, naruszając tym samym jego dobra osobiste. Zgodnie z prawomocnym wyrokiem komendant wojewódzki zapłacił za to byłemu funkcjonariuszowi ponad 22 tys. zł. Gazeta natomiast musi wyłożyć kolejne 10 tys. zł. Przeprosiny już zamieściła.
Córki zakatowanego przez UB żołnierza AK otrzymały 400 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Chciały w sumie 10 milionów. Sąd przyznał, że zadośćuczynienie w takich sprawach musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, która ma zatrzeć lub złagodzić odczucie krzywdy, ale uznał jednak tę kwotę roszczenia za wygórowaną.
Sąd Okręgowy w Białymstoku nie zgodził się na trzymiesięczne aresztowanie 20-letniej studentki, aktywistki działającej w punkcie pomocy humanitarnej prowadzonym w gminie Gródek przez Klub Inteligencji Katolickiej. Stało się tak po tym, jak na takie samo postanowienie sądu w Sokółce zażalenie złożyła tamtejsza prokuratura, która tymczasowego aresztowania dziewczyny domagała się na wniosek policji.
- To była już trzecia sprawa pana prokuratora przeciwko naszemu samorządowi. Wszystkie zostały zakończone uniewinnieniem. Może wystarczy? Czy tu chodzi o sprawiedliwość, czy o to, żeby Nazarko nie był burmistrzem? - pyta burmistrz Michałowa z PO Marek Nazarko, który został uniewinniony od prokuratorskich zarzutów.
"Rozebranie nas z okryć wierzchnich, grożenie użyciem długiej broni oraz skucie kajdankami naruszały naszą godność oraz były rażącym nadużyciem władzy i przekroczeniem uprawnień". Fotoreporterzy zatrzymani w ubiegłym tygodniu przez żołnierzy poza strefą stanu wyjątkowego złożyli zażalenia do sądu.
W podlaskiej stolicy na czwartek (18 listopada) planowana jest demonstracja: "Białystok solidarny z represjonowanymi sędziami". Manifestacja organizowana jest przy okazji kolejnego Dnia Solidarności z Represjonowanymi Sędziami.
Radny sejmiku podlaskiego z Solidarnej Polski (klub PiS), a zarazem wicedyrektor białostockiego oddziału Totalizatora Sportowego (spółki Skarbu Państwa) został prawomocnie uznany za winnego popełnienia czynów zabronionych w procesie karnym. Tymczasem Sebastian Łukaszewicz to wciąż kandydat marszałka podlaskiego, szefa białostockich struktur PiS na wicemarszałka województwa.
Gdy aktywiści ruszyli na granicę, wydali krzyk rozpaczy. To był akt nieposłuszeństwa obywatelskiego, który miał wskazać na problem, że jeżeli państwo nie zacznie zachowywać się humanitarnie, dojdzie do najgorszego, czyli śmierci ludzi. I to się stało - mówi mecenas Jacek Dubois, który broni 13 aktywistów. W poniedziałek (20.09) białostocki sąd okręgowy rozpatrywał odwołania prokuratury od decyzji o niestosowaniu wobec nich aresztu tymczasowego. Wszystkie zażalenia odrzucił.
Sąd Okręgowy w Białymstoku oddalił zażalenie białostoczanina na zakaz organizacji w Usnarzu Górnym zgromadzenia publicznego. Akcja miała być oddaniem honorów ofiarom wojen, przypomnieniem, że Polacy byli uchodźcami, upomnieniem się o udzielenie pomocy uwięzionym na granicy.
Sąd Okręgowy w Białymstoku we wtorek (7.09) utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie prokuratury o umorzeniu śledztwa wobec sekretarza stanu w kancelarii premiera, podlaskiego posła klubu PiS Adama Andruszkiewicza.
Copyright © Agora SA