Kwotę 600 tys. zł przeznaczyli właśnie białostoccy radni na poprawę bezpieczeństwa osiedla przy ulicach Barszczańskiej i Klepackiej. Chodzi o bloki w Starosielcach, gdzie dochodziło do podpaleń w piwnicach.
Będzie monitoring, czujki w piwnicach i nowe drzwi. To odpowiedź miasta na pożary, jakie w lutym wybuchły w blokach Starosielc.
Ciała dwóch mężczyzn znaleźli strażacy w pogorzelisku w miejscowości Sobieski w gminie Mońki. Spłonął tam murowany dom.
Sprawcą tragedii w Choroszczy mógł być ojciec dzieci - ofiar pożaru, który także zginął. Prokuratura Okręgowa w Białymstoku wszczęła śledztwo w kierunku zabójstwa. Prokuratorzy na razie skłaniają się ku teorii, że to 45-letni mężczyzna podpalił dom. W płomieniach zginęło troje jego dzieci w wieku trzech, ośmiu i 10 lat.
Cztery osoby zginęły w pożarze, który wybuchł w niedzielę (26 lutego) późnym wieczorem w Choroszczy. Wśród ofiar jest trójka dzieci.
W środę (22 lutego) nad ranem w bloku przy ulicy Barszczańskiej w Białymstoku wybuchł pożar. Pięć osób zostało przewiezionych do szpitala, ponad 40 ewakuowano.
Augustowscy policjanci zatrzymali 27-latka podejrzewanego o podpalenie brata. Pokrzywdzonym zajęli się medycy. Funkcjonariusze pomogli wydostać się również kobiecie, która przebywała w domu, gdzie wybuchł pożar.
Tragicznie skończył się pożar, który nad ranem w czwartek (2 lutego) wybuchł w tartaku w miejscowości Czerwone niedaleko Kolna. Zginął mężczyzna.
W pożarze murowanego domu w Bielsku Podlaskim zginął 54-letni mężczyzna. Pożar wybuchł w kotłowni.
Do pożaru doszło w sobotę (3 grudnia) przed południem w hali Badders Badminton Club przy ul. Jagiełły 14. Ogień objął całą halę, przeniósł się też na część dachu budynku mieszkalnego przylegającego do hali. Z pożarem walczy 13 zastępów straży pożarnej. Strażacy szacują, że dogaszanie pożaru potrwa co najmniej do godz. 18.
W czwartek (28 lipca) wieczorem palił się opuszczony, drewniany dom przy ulicy Młynowej 47 w Białymstoku.
Płonęły cztery hektary Rezerwatu Starzyna w Puszczy Białowieskiej. Internauci piszą: "Po tym, co widziałam w wykonaniu wojaków, nie zdziwiłabym się, gdyby to za ich przyczyną doszło do tego zdarzenia". Rzecznik podlaskich strażaków z kolei twierdzi: - Przyczyny tego pożaru nie ustalono. Nie mamy wzmianki o obecności w tym miejscu osób trzecich.
W środę (11 maja) w fabryce materacy w podbiałostockiej Grabówce wybuchł pożar. Jedna osoba została przewieziona do szpitala.
Ogromny pożar niedaleko polsko-białoruskiej granicy, nad zalewem Siemianówka, wybuchł w środę (23 marca). Strażacy walczyli z żywiołem do czwartkowego poranka i cały czas monitorują teren.
Niedaleko polsko-białoruskiej granicy, nad zalewem Siemianówka, pomiędzy wsiami Budy i Cisówka płonie 60 hektarów łąk i lasu. Strażacy nie mają informacji o ofiarach.
Dwie osoby zginęły w nocnym pożarze, do jakiego doszło w nocy z poniedziałku na wtorek (30 listopada) w podbiałostockim Kleosinie (Podlaskie). Ogień wybuchł na parterze czteropiętrowego bloku. Ewakuowano kilkanaście osób. Służby badają okoliczności tragedii.
Ostatniej doby w regionie doszło do dwóch śmiertelnych w skutkach pożarów opuszczonych budynków. W dawnym pawilonie handlowym przy ul. św. Rocha w Białymstoku zginęła jedna osoba, w budynku w Suchowoli - dwie. Śledczy ustalają okoliczności pożarów i śmierci ofiar.
Słup dymu nad białostockim osiedlem Przydworcowym pojawił się w nocy z środy na czwartek (3 czerwca). Spalił się jeden z opuszczonych już domów przy ulicy Angielskiej, u zbiegu z Kopernika.
Trzy jednostki strażaków gaszą pożar, który wybuchł w środę (12.05) niedaleko skrzyżowania ulic Hetmańskiej i Popiełuszki. W tym miejscu występują utrudnienia w ruchu drogowym.
Do pożaru doszło nad ranem w poniedziałek (10 maja) w bloku na Osiedlu Broniewskiego w Grajewie (Podlaskie). Strażacy po ugaszeniu pożaru w jednym z mieszkań znaleźli ciało starszej kobiety w łóżku. Trwa wyjaśnianie przyczyn tragedii.
Zajęły sofy, kanapy, umościły się pod stołem, zapatrzyły w telewizor. I przede wszystkim - w domowników. Pan Gu, Pusia, Fibia, Regres, Miruś i kilkanaście innych psów w ostatnim tygodniu znalazło dom. Kto by pomyślał, że z pewnego pożaru obok schroniska dla zwierząt.może wyniknąć coś dobrego. A jednak.
Po pożarze poszycia dachowego białostockiego kościoła pw. św. Maksymiliana Kolbego świątynia ta została zamknięta do odwołania. Spłonęła część dachu oraz zostały zalane: odmalowany strop w górnym kościele i dolny kościół.
Białystok. W środę (21 kwietnia) po godz. 15 zapaliło się poszycie dachowe białostockiego kościoła pw. Maksymiliana Kolbego na Jaroszówce. Do akcji ratowniczej skierowano 10 jednostek straży pożarnej. Pożar nie dostał się do wnętrza świątyni. Nikt nie ucierpiał.
Pożar na działce zajmowanej przez białostockie MPO wybuchł we wtorek (13 kwietnia) po południu. Jak mówi dyżurny straży pożarnej, sytuacja jest opanowana, ale gryzący dym zagraża psiakom w schronisku na sąsiedniej posesji.
Zapalił się budynek gospodarczy, w którym znajdowało się około 120 butli z gazem propan-butan. Pożar wybuchł w piątek po godz. 23, a akcja gaśnicza trwała przez całą noc. W jej trakcie niektóre z butli wybuchały.
Jak podaje IMGW-PIB, w nocy z niedzieli na poniedziałek (z 17 na 18 stycznia) w stacjach synoptycznych w Suwałkach zanotowano dokładnie -26,4°C. W Ostrołęce było -24°C. W Białymstoku było -25°C. Za nami bardzo mroźny czas, ale jak zapowiadają synoptycy, nadchodzący tydzień przyniesie ocieplenie.
Blisko 30 jednostek straży pożarnej z czterech powiatów walczyło z pożarem, jaki wybuchł w niedzielę (17 stycznia) w hotelu Amber Bay w Augustowie nad Jeziorem Białym. To dawny hotel Delfin, przekształcony obecnie w centrum wypoczynkowo-szkoleniowe z własnym aquaparkiem.
Do tragicznego pożaru doszło w miejscowości Pobikry (gm. Ciechanowiec, powiat wysokomazowiecki). Już po ugaszeniu ognia strażacy odnaleźli w budynku ciało 90-letniej kobiety. Okoliczności pożaru i jej śmierci badają prokuratura i policja.
Po przesłuchaniu kilkudziesięciu świadków Prokuratura Okręgowa w Białymstoku umorzyła śledztwo w sprawie kwietniowego pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym. Stało się tak, bo sprawcy lub sprawców podpalenia nie udało się ustalić.
Choć biegli stwierdzili, że było to działanie celowe, nikt nie odpowie za spalenie zabytkowego domu przy ulicy Oskara Sosnowskiego 7 w Białymstoku.
Prokuratura Okręgowa w Białymstoku skierowała do sądu rejonowego akt oskarżenia w sprawie śmierci dwóch strażaków w pożarze magazynu przy ulicy Poziomej z maja 2017 roku. Szefowi akcji ratowniczej zarzucono nieumyślne niedopełnienie obowiązków służbowych. Grozi mu grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienie wolności do lat 2.
W nocy z poniedziałku na wtorek (15.09) w miejscowości Jabłońskie w gminie Augustów w płomieniach stanął dom. Strażacy podczas akcji ratunkowej wewnątrz znaleźli dwa ciała.
Kryminalni zatrzymali podejrzanego o podpalenie drzwi do mieszkania w jednym z bloków w centrum Sokółki. Mężczyzna odpowie za spowodowanie zagrożenia życia lub zdrowia poprzez wzniecenie pożaru, a także za zniszczenie mienia oraz groźby karalne.
- Trzeba dostosować sprzęt ratowniczo-gaśniczy do naturalnych warunków terenowych na obszarach chronionych, a nie zmieniać warunki naturalne pod kątem przestarzałego i brakującego wyposażenia - mówi Małgorzata Górska z Fundacji dla Biebrzy. Fundacja ma przekazać OSP z Trzciannego specjalny zestaw ratunkowo-gaśniczy.
We wtorek (28.07) po południu strażacy znów otrzymali zgłoszenie o pożarze w sortowni odpadów w Studziankach pod Białymstokiem.
Wysokomazowieccy policjanci zatrzymali 54-letniego mieszkańca powiatu, podejrzanego o podpalenie drewnianego domu w miejscowości Antonin. Pokrzywdzona oszacowała straty na blisko 350 tysięcy złotych. Sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
Do końca roku mają zniknąć wszystkie odpady zalegające na składowisku w Studziankach. Takie zapewnienia usłyszeli mieszkańcy gminy Wasilków. Tylko czy w ogóle jeszcze w nie wierzą?
W obecności ministra środowiska, w nagrodę za gaszenie w kwietniu pożaru Biebrzańskiego Parku Narodowego, wręczono czeki na nowy sprzęt gaśniczy. Tyle że pieniądze z darowizn, na które opiewały, przelane zostały na konta gmin, w których te jednostki stacjonują, jeszcze przed obecną kampanią prezydencką.
Prokuratura sprawdza, czy pożar zabytkowego domu przy ulicy Oskara Sosnowskiego był rzeczywiście dziełem przypadku.
W sobotę (30 maja) nad ranem przy Grunwaldzkiej spalił się opuszczony dom, w którym w okresie międzywojennym mieszkała rodzina Tazbirów. To był jeden z ostatnich takich budynków, w zachowanej fragmentami, tej kiedyś urokliwej ulicy.
Copyright © Agora SA