policja
30-letni mieszkaniec powiatu zambrowskiego (Podlaskie) mógł wsiąść za kierownicę tylko pod warunkiem, że prowadzone przez niego auto ma blokadę alkoholową. Mężczyzna wpadł, bo przekroczył prędkość. Przeprowadzający kontrolę funkcjonariusze szybko ustalili, że 30-latek złamał sądowy zakaz. Mężczyzna stracił prawo jazdy, grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
pijany kierowca
Ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie miał 38-latek, który wiózł samochodem 7-letniego syna. Wpadł przez przypadek - zapamiętali go policjanci, którzy chwilę wcześniej interweniowali wobec niego w sklepie z powodu braku maseczki. Szybko okazało się, że to również recydywista - miał aż dwa sądowe zakazy kierowania pojazdami. Mężczyzna trafił do aresztu.
Gdy kierowca volkswagena wymusił pierwszeństwo na jadącym radiowozie, nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać, to był dopiero początek jego kłopotów. Szybko okazało się, że na koncie ma więcej wykroczeń.
Tylko jednego dnia w Podlaskiem policja zatrzymała dwóch nietrzeźwych rowerzystów, kierowcę mercedesa i kierowcę autobusu. Rekordzistą był 36-letni rowerzysta, który w organizmie miał 4 promile. Bezmyślnością i brakiem wyobraźni wykazał się też m.in. kierowca autobusu, który przewoził pasażerów, mając promil w organizmie.
Bezmyślne zachowanie pijanego kierowcy mogło doprowadzić do tragedii na ruchliwej "19". Na szczęście, dzięki czujności i szybkiej reakcji świadków, kierowca został zatrzymany. Jeszcze przed przyjazdem policji zdołali odebrać mu kluczyki. Szybko okazało się, że delikwent dopuścił się jeszcze innych wykroczeń, m.in. jechał bez uprawnień.
45-latka kierująca hyundaiem uderzyła w ciężarówkę. Okazało się, że kobieta miała ponad promil alkoholu w organizmie. W takim stanie kobieta wiozła swoją rodzinę.
Jazdę nieodpowiedzialnego 64-latka przerwał zawodowy kierowca, który najpierw zabrał kluczyki nietrzeźwemu mężczyźnie, a potem wezwał policję. Po zbadaniu kierowcy scanii okazało się, że ma on w organizmie niemal 2 promile alkoholu.
O kierowcy volvo, który z przebitą oponą jedzie środkiem drogi, zaalarmował policjantów świadek. Mężczyzna, zataczając się, próbował jeszcze wymienić koło w swoim aucie. Ale nie zdążył, bo zasnął. Obudzili go hajnowscy policjanci, którzy ustalili, że 47-latek miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Szybko okazało się też, że już wcześniej zabrano mu prawo jazdy, a samochód nie miał aktualnych badań technicznych.
W czwartek (04.11) rano zablokowana była droga krajowa nr 61 w miejscowości Chojny Młode. Po zderzeniu dwóch samochodów, jeden z poszkodowanych - 62-letni kierowca - poniósł śmierć. Drugi uczestnik zdarzenia był nietrzeźwy.
Tylko jednego dnia w Podlaskiem blisko 180 policjantów drogówki skontrolowało niemal 1000 samochodów ciężarowych, dostawczych i autobusów. Bilans nie jest wesoły. To prawie 400 przekroczeń prędkości, z czego aż 109 przez kierowców ciężarówek. 13 osób straciło prawa jazdy, a 43 - dowody rejestracyjne. 6 kierowców jechało pod wpływem alkoholu, w tym kierowca autobusu, który przewoził pasażerów.
175 policjantów na podlaskich drogach skontrolowało w poniedziałek (18 października) ponad 9 tys. kierowców. 36 okazało się potencjalnymi sprawcami tragedii - wsiadło bowiem za kierownicę pod wpływem alkoholu. Wśród nich - choćby kierowca autobusu przewożącego pasażerów. Rekordzistą był kierowca ciężarówki, który podczas zatrzymania przez mundurowych w organizmie miał blisko 2 promile.
Tylko jednego dnia ponad 160 podlaskich policjantów ujawniło około 840 wykroczeń podczas kontroli na podlaskich drogach. Bilans wypada o tyle kiepsko, że pojazdów skontrolowano 940, a wśród wykroczeń aż 640 dotyczyło przekroczeń prędkości. 7 osób straciło prawa jazdy za zbyt szybką jazdę w obszarze zabudowanym. Policja zatrzymała 4 kierowców pod wpływem alkoholu, a jedną osobę - pod wpływem środków odurzających.
Warto szybko reagować, widząc pijanych kierowców. Po jednym z takich zgłoszeń przekazanych policji funkcjonariuszom udało się szybko złapać bezmyślnego kierowcę. Choć uciekł w pole kukurydzy - nie miał szans. Tego samego dnia policja złapała też m.in. rekordzistę - delikwenta z 3 promilami w organizmie. Nie dość, że był tak pijany, to jeszcze nie posiadał uprawnień do kierowania, a jego pojazd nie miał ważnych badań technicznych.
Sejneńscy policjanci kolejny raz zatrzymali nietrzeźwego 56-letniego kierowcę motoroweru. Miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. To już trzeci raz w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, kiedy w takim stanie kierował jednośladem.
Policja w Siemiatyczach zatrzymała do kontroli kierowcę ciągnika rolniczego. 34-latek jechał bez włączonych świateł i zasypiał za kierownicą. Jak się okazało, miał 4 promile alkoholu w organizmie. Ciągnik, którym kierował, nie miał ważnych badań technicznych.
48-letnia kobieta trafiła do szpitala po tym, jak na przejściu dla pieszych potrącił ją nietrzeźwy kierowca audi.
pijany
Brak wyobraźni, instynktu samozachowawczego czy absolutne poczucie pewności? Trudno ocenić, czym się kierował pewien 19-latek, który do policjantów z łomżyńskiej drogówki podjechał nie tylko skradzionym rowerem, ale i mając ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Jedno wiadomo na pewno - nietrzeźwego 19-latka interesowało, gdzie jest dworzec autobusowy w Łomży, bo właśnie takie pytanie zadał policjantom.
Zenitu sięgnęła nieodpowiedzialność pewnego 39-latka, który nietrzeźwy, pod wpływem narkotyków i bez prawa jazdy zabrał koledze citroena. Swoją przejażdżkę zakończył po kilku kilometrach, zatrzymany przez przypadkową osobę. 39-latek usłyszał już zarzuty.
Jeden z uczestników zdarzenia trafił do szpitala, drugi uciekł. Ostatecznie obaj będą się tłumaczyć przed sądem.
Dzięki wzorcowej postawie mieszkańców miejscowości Tartak na Suwalszczyźnie, którzy uniemożliwili dalszą jazdę samochodem nietrzeźwemu kierowcy, 50-latek szybko został przekazany w ręce policjantów. Okazało się, że zatrzymany kierowca miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
Minionej doby podlascy policjanci zatrzymali 19 sprawców przestępstw, w tym aż 14 nietrzeźwych kierowców. Pijany 28-latek w mercedesie dachował w Zambrowie.
sąd w Białymstoku
Kierowcy, który będąc pod wpływem alkoholu, potrącił mężczyznę z synem na przejściu dla pieszych na ul. Zielonogórskiej w Białymstoku, sąd wymierzył karę 6 lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Wiadomości z Białegostoku
W czwartek (15.07) po południu doszło do tragicznego zdarzenia na drodze wojewódzkiej nr 676 w Ogrodniczkach, na trasie z Białegostoku do Supraśla. Kierujący suzuki 21-latek uderzył przejeżdżającego przez przejście dla pieszych rowerzystę.
Wczoraj podlascy policjanci zatrzymali aż 11 nietrzeźwych kierowców. Dwaj z nich zadziwili ich. Obydwaj mieli 3,4 promila w organizmie. Obydwaj prowadzili wielkie ciężarówki.
Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) z Białegostoku podczas pełnienia służby zatrzymali pijanego kierowcę. 42-letni mieszkaniec Grabówki uczestniczył w kolizji na drodze krajowej nr 19 i próbował uciec z miejsca zdarzenia. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że kierowca forda miał aż 3,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Samochód uderzył w drzewo i dachował. Wszystko wskazuje na to, że wypadek na krajowej "dziewiętnastce" na wysokości miejscowości Wojszki spowodował nietrzeźwy kierowca. Są utrudnienia w ruchu.
Nietrzeźwy 42-latek przyjechał peugeotem do lokalu w centrum miasta, aby kupić alkohol. Okazało się, że miał ponad promil alkoholu w organizmie i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie i następnego dnia usłyszał zarzuty. Za te przestępstwa grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
- Jechali seatem i pili alkohol. Wpadli, bo wjechali do rowu i zatrzymywali innych kierowców, prosząc o pomoc w wyciągnięciu samochodu. Nietrzeźwy kierowca zdążył uciec przed przyjazdem policjantów, ale pozostawił w aucie śpiącego pasażera. Ten "wyśpiewał" wszystko. A kierowcę odnaleziono po godzinie. Spał w krzakach - relacjonują podlascy policjanci.
Ponad trzy promile alkoholu w organizmie miał kierowca audi, którego - mimo ucieczki - szybko odnaleźli policjanci z zambrowskiej drogówki. Szybko okazało się też, że kompletnie bezmyślny i nieodpowiedzialny 44-latek ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Policja. Jeden posiadał nielegalną broń, inny spowodował wypadek po pijanemu. To tylko dwóch z siedmiu poszukiwanych mężczyzn, mających poważne kłopoty z prawem, jakich w ciągu jednego dnia udało się zatrzymać białostockim policjantom.
Policja. Kompletnie bezmyślny i niebezpieczny dla otoczenia 41-latek po raz drugi został zatrzymany przez drogówkę. Jechał pijany i bez uprawnień. To już drogowy recydywista - w ub.r. policjanci zatrzymali go już, gdy kierował autem pod wpływem alkoholu. Na dodatek wówczas wiózł jeszcze dziecko.
Policjanci monieckiej drogówki nie spodziewali się raczej, zatrzymując do kontroli kierującego peugeotem, że będą mieli do czynienia z delikwentem, który na koncie ma kilka wykroczeń. Już w chwilę po zatrzymaniu okazało się, że 36-letni mieszkaniec powiatu białostockiego ma spore kłopoty. Od razu trafił do aresztu.
Funkcjonariusze podlaskiego urzędu celnego (KAS) w okolicach Łomży zauważyli toyotę jadącą zygzakiem. Samochód miał zniszczone dwie opony i poruszał się jedynie na felgach. W środku za kierownicą siedziała 21-letnia kobieta.
Policjanci z Komendy Powiatowej w Mońkach (Podlaskie) interweniowali wobec nietrzeźwej 31-latki, która kierując renault, stwarzała zagrożenie na drodze i doprowadziła do kolizji, po czym uciekła. Zatrzymały ją dwie inne kobiety - kierująca i pasażerka volvo, którym pijana kobieta uszkodziła auto. Dogoniły uciekającą i dokonały obywatelskiego zatrzymania.
Blisko 1,7 promila alkoholu miał 46-letni, skrajnie nieodpowiedzialny kierowca, zatrzymany przez łomżyńskich policjantów. Wpadł w ręce mundurowych, bo przekroczył prędkość. Okazało się, że autem przewoził pięcioro swoich dzieci. Bez fotelików i zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Tylko w miniony weekend (4-6 grudnia) na terenie powiatu białostockiego policjanci wyeliminowali z ruchu drogowego 10 nietrzeźwych kierowców. Niechlubnym rekordzistą okazał się 41-letni kierowca volkswagena. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie.
58-latek miał 3 promile alkoholu w organizmie, a w aucie jeszcze otwartą butelkę wódki. Zatrzymał go dzielnicowy, który akurat miał dzień wolny, ale zauważył nietypowe zachowanie kierowcy.
Po niespełna 20 godzinach został zatrzymany mężczyzna podejrzany o potrącenie 9-leniego chłopca oraz jego ojca na oznakowanym przejściu dla pieszych na ul. Zielonogórskiej w Białymstoku. Sąd zastosował areszt zarówno wobec niego, jak i jego partnerki, która nie udzieliła pomocy poszkodowanym.
Kronika policyjna
Augustowscy policjanci zatrzymali nietrzeźwego kierowcę mitsubishi. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał ponad 3,6 promila alkoholu w organizmie. Ale kierowanie autem po pijanemu nie było jedynym wykroczeniem 34-latka.
Prawie 2 promile alkoholu miał w organizmie 32-letni mieszkaniec Grajewa zatrzymany przez policję. Mężczyzna przewoził dzieci w wieku 6 i 9 lat. To nie wszystkie jego przestępstwa. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Copyright © Agora SA