Opera i Filharmonia Podlaska. Jak z operetki zakpić, Straussa zmieszać z braćmi Coen i Woodym Allenem, a jednocześnie pozostać wiernym partyturze i librettu niemal w całości? "Baron cygański" w białostockiej operze to kpina czuła, mocno filmowa, odświeżająca. Choć ortodoksyjny miłośnik operetek takiej operacji na wielbionym gatunku może nie zdzierżyć.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.