Natychmiastowych działań w celu rozwiązania kryzysu humanitarnego w związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej mają domagać się uczestniczący w proteście: "Stan wyjątkowo nieludzki" pod Podlaskim Urzędem Wojewódzkim. Tymczasem do tej chwili trudno zapomnieć poruszające słowa listu do kilkuletniego syna lekarki Grupy Granica, jakie wybrzmiały na "Marszu człowieczeństwa".
Zbieram się do tego wpisu i szarpią mną emocje. Od czego zacząć? Płakaliście kiedyś z bezsilności? Raz czuję złość, raz niemoc i beznadzieję, a za chwilę, widząc otaczającą mnie przyrodę - zachwyt i chwile zapomnienia. Idąc na spacer z psem na białowieskie łąki, układam w głowie scenariusze, co zrobię, gdy ich spotkam?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.