Ponad połowa nadleśniczych z obszaru działania białostockiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych została odwołana. Z pracą w Lasach pożegnał się też były komendant podlaskiej policji gen. Daniel Kołnierowicz, zaufany byłego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Jarosława Zielińskiego.
Szefowa RDOŚ w Białymstoku Beata Bezubik przez środowiska obrońców przyrody była postrzegana jako lojalna wobec Lasów Państwowych, podporządkowanych polityce Jana Szyszki, a później partii Zbigniewa Ziobry. Teraz została ze stanowiska odwołana.
Były burmistrz uzdrowiskowego Augustowa, radny i kandydat na radnego w nadchodzących wyborach samorządowych forsuje budowę bloków mieszkalnych, co może spowodować "realne zagrożenie likwidacji ponad 20 hektarów Puszczy Augustowskiej". W tle padają zarzuty o "ustawkę" z deweloperem i partyjną zmowę w Platformie Obywatelskiej.
Coraz intensywnej prowadzona jest akcja, której celem jest zablokowanie propozycji objęcia ochroną całej Puszczy Białowieskiej. Prym w niej wiodą działacze i działaczki PiS oraz Ekologiczne Forum Młodzieży, czyli tzw. młodzieżówka Szyszki.
Puszcza Białowieska. Powstał projekt ustawy, która wprowadza najwyższe standardy ochrony przyrody na całym obszarze Puszczy Białowieskiej. Zgodnie z nim ustanowiony ma być jeden zarządca "potrzebny do zharmonizowanej ochrony tego lasu", a dzięki odpowiedniemu finansowaniu zapewniona zostanie regionowi możliwość rozwoju turystyki w oparciu o markę UNESCO.
Za szkodliwie i stanowiące próbę dezinformacji w oderwaniu od faktów uznaje Pracownia na rzecz Wszystkich Istot stwierdzenia wójta Białowieży w odniesieniu do Puszczy Białowieskiej i sytuacji puszczańskich gmin.
Wójt Białowieży po opublikowanym w "Wyborczej" wywiadzie z nowo powołanym p.o. dyrektorem RDLP w Białymstoku ma żal, że ten przeprosił osoby protestujące w Puszczy Białowieskiej przeciwko masowym jej wycinkom. Internauci i internautki zauważają: - Kampania samorządowa się zaczęła!
- Przepraszam osoby protestujące w Puszczy Białowieskiej przeciwko wycinkom, ale też pracowników Lasów Państwowych, bo to nie jest tak, że leśnicy wtedy zapałali jakąś dziką agresją wobec ludzi - mówi p.o. dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku. Zapowiada zmiany kadrowe w nadleśnictwach tej puszczy i audyt, który także ma objąć darowizny na rzecz Forum Młodzieży Ekologicznej.
Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego w Białymstoku przeciwna jest decyzji o wycofaniu się przez białostocką Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych z certyfikowania pozyskiwanego drewna. Uznaje ją za "niezrozumiałą i szkodliwą społecznie". WRDS zabrała głos w tej sprawie dopiero teraz, choć decyzja o wycofaniu się z certyfikowania zapadła kilka miesięcy temu.
Jednak Tadeusz Wilczyński, a nie Leszek Skubis, został nowym szefem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku. Dokładniej - pełniącym te obowiązki. To były nadleśniczy Nadleśnictwa Głęboki Bród. Ostatnio pracował, tak jak Skubis, w Nadleśnictwie Suwałki.
Leśnik od sześciu pokoleń Leszek Skubis, inżynier nadzoru w Nadleśnictwie Suwałki, a wcześniej nadleśniczy w Płaskiej - to kandydat na nowego szefa białostockiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. Tak wynika z naszych nieoficjalnych informacji.
Decyzję o odwołaniu Andrzeja Józefa Nowaka ze stanowiska dyrektora białostockiej RDLP, a dokładniej wysłaniu go na emeryturę, uzyskaliśmy w piątek (26 stycznia) po południu od odpowiadającego obecnie za kontakty z mediami w Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych Rafała Zubkowicza i rzecznika RDLP w Białystoku Jarosława Krawczyka.
Pracownia na rzecz Wszystkich Istot wzywa do rozliczenia osób odpowiedzialnych za dewastację Puszczy Białowieskiej w roku 2017. Zwraca się do nowych władz o wyciągnięcie konsekwencji wobec przedstawicieli Lasów Państwowych, którzy w odniesieniu do niej przekroczyli swoje uprawnienia i nie dopełnili obowiązków, łamiąc prawo polskie i europejskie.
Komitet UNESCO wzywa rząd Donalda Tuska do naprawienia szkód wyrządzonych Puszczy Białowieskiej. Czeka na odpowiedź do końca stycznia. Tymczasem współodpowiedzialny za jej rzeź w 2017 r. dyrektor białostockiej RDLP wciąż trwa na stanowisku.
Decyzja o ograniczeniu wycinek na terenie m.in. puszcz Augustowskiej i Knyszyńskiej odbiła się pozytywnym echem wśród miłośników przyrody. Teraz nadchodzi czas na zmiany kadrowe także w kierownictwie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku i w podległych jej nadleśnictwach, zwłaszcza Puszczy Białowieskiej.
W poniedziałek, 8 stycznia, Ministerstwo Środowiska i Klimatu podjęło decyzję o wstrzymaniu części wycinek w najcenniejszych lasach w Polsce. Moratorium takie ma obowiązywać, dopóki resort nie przeanalizuje nowych planów urządzania lasów właśnie pod kątem wycinek przewidzianych w czasach PiS.
Rozciągająca się w Podlaskiem nieopodal Białegostoku Puszcza Knyszyńska ze względu na wielohektarowe zręby w wielu miejscach przestała przypominać puszczę. W 2024 roku planowane są kolejne intensywne wyręby. Przygotowano je bez uwzględniania głosu społeczeństwa.
Syn dyrektora białostockiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, a zarazem zastępca nadleśniczego w jednym z podległych tej RDLP nadleśnictw Puszczy Białowieskiej niemal za bezcen może wykupić leśniczówkę, w której mieszka. Po zmianie statusu prawnego obiektu zamiast blisko ćwierć miliona nieruchomość kosztowałaby go zaledwie 12 tys. zł.
Sąd podtrzymał zakaz wycinki i wywozu drzew z najcenniejszych fragmentów Puszczy Białowieskiej. Zakaz dotyczy m.in. drzewostanów ponadstuletnich i siedlisk takich gatunków jak sóweczka, włochatka, dzięcioł białogrzbiety i trójpalczasty.
Ośmioro podlaskich kandydatów opozycji ubiegających się o mandaty do parlamentu w wyborach 15 października poparło dotąd Manifest Leśny. Jego głównym postulatem jest wyłączenie 20 procent powierzchni lasów z użytkowania gospodarczego.
Ogromny, wielometrowej wysokości krzyż z drzew wyrósł pośród lasów zarządzanych przez Nadleśnictwo Dojlidy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku. Powstał z sadzonek poświęconych przez samego papieża Franciszka.
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku ogłosiła, że rezygnuje z certyfikatu FSC. - Jego brak będzie miał opłakane konsekwencje dla naszych lasów, ale również przemysłu drzewnego, to gospodarcze samobójstwo - alarmują organizacje pozarządowe, branża drzewna, a nawet Ministerstwo Rozwoju i Technologii.
Działania Lasów Państwowych nie mogą sprowadzać się do chęci zysku i finansowania przedsięwzięć niezwiązanych z ochroną przyrody. Etos leśników musi zostać odbudowany. Społeczeństwo musi mieć prawo wpływu na prowadzoną przez LP gospodarkę leśną. To postulaty Polski 2050 Szymona Hołowni.
W ramach ostatecznego przejmowania Regionalnych Dyrekcji Lasów Państwowych przez partię Zbigniewa Ziobry dyrektorem tej w Białymstoku miałby zostać dotychczasowy nadleśniczy Nadleśnictwa Knyszyn, który od pewnego czasu pojawia się ramię ramię z działaczami tego ugrupowania. Dotychczasowy szef białostockiej RDLP ma przejść na emeryturę.
Białostocka dyrekcja Lasów Państwowych wspólnie z działaczami Suwerennej Polski uczcili pamięć byłego ministra środowiska, odpowiedzialnego za masową wycinkę Puszczy Białowieskiej, Jana Szyszki. We wtorek (16 maja) na ścianie zewnętrznej siedziby tej dyrekcji, od ulicy w centrum miasta odsłonięto płaskorzeźbę z jego podobizną. O uroczystości wcześniej poinformowano tylko "swoje" media.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Białymstoku wskazało na rażące naruszenie prawa i stwierdziło nieważność decyzji wójta podlaskiej gminy Narewka o środowiskowych uwarunkowaniach dla przebudowy położonej w sercu Puszczy Białowieskiej drogi Narewkowskiej. Czy teraz leśnicy będą musieli zwinąć "asfalt" z Puszczy Białowieskiej?
Radni PSL i PiS sejmiku podlaskiego domagają się odstrzału znajdujących się pod ochroną wilków i łosi. Ręka w rękę z myśliwymi, Lasami Państwowymi i Podlaską Izbą Rolniczą. Wystosowali w tej sprawie apel do Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Przedstawiciele środowisk naukowych i organizacji przyrodniczych są zbulwersowani.
Już wiadomo, jaką formę przybierze w Puszczy Białowieskiej miejsce pamięci poświęcone Janowi Szyszce. A stanie się to w ramach budowania kultu zmarłego przed blisko czterema laty ministra środowiska, odpowiedzialnego za rzeź Puszczy w 2017 roku.
"... Szedł swoją drogą i wielu szło za nim, przekonanych i pewnych, że to on ma rację, jemu należy się szacunek i uznanie..." - taki cytat z abp. Sławoja Leszka Głódzia widnieje na tablicy poświęconej byłemu ministrowi środowiska Janowi Szyszce, odpowiedzialnemu za rzeź Puszczy Białowieskiej. Tablicę uroczyście odsłonięto w Technikum Leśnym w Białowieży.
- W Puszczy Knyszyńskiej postępuje dewastacja najcenniejszych płatów siedlisk grądowych, również z podlegającym ochronie czosnkiem niedźwiedzim - alarmują ekolodzy. I podkreślają, że leśnicy naruszają międzynarodowe standardy, których mają przestrzegać.
Mimo "historycznego sukcesu", jaki ogłosił wicemarszałek podlaski z Solidarnej Polski w odniesieniu do liczby pozyskanych podpisów pod obywatelskim projektem ustawy w obronie polskich lasów, w kościołach zbiórka ta prowadzona jest nadal. Przez leśników. - Może Solidarna Polska chce pokazać, jakim to niby poparciem cieszy się w społeczeństwie? - pojawia się przypuszczenie.
Komisja petycji Parlamentu Europejskiego przyjęła rekomendacje dotyczące ochrony Puszczy Białowieskiej. - Jest to kolejny wyraźny sygnał, że sposób zarządzania lasami publicznymi wymaga głębokiej reformy i że nie ma zgody na jakiekolwiek działania Lasów Państwowych osłabiające ochronę Puszczy Białowieskiej - komentują ekolodzy.
Podlascy działacze Solidarnej Polski z pomocą leśników zaczęli namawiać do podpisywania się pod obywatelskim projektem ustawy w obronie polskich lasów. Jak przekonują, chodzi o to, "żeby polscy leśnicy decydowali o polskich lasach, a nie urzędnicy brukselscy, którzy często tych lasów na oczy nie widzieli". Ich obawy budzi zwłaszcza ograniczenie możliwości pozyskiwania drewna, np. na meble.
Furorę w sieci robi zdjęcie dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku Andrzeja Józefa Nowaka, który pozuje m.in. na tle portretu jednego z braci Kaczyńskich. Internet zalewają żarty z Nowaka, którego wziął w obronę naczelny orlenowskich białostockich gazet.
- Harwestery dewastują Las Pietrasze - alarmują nasi Czytelnicy. - To płuca Białegostoku. Lasy podmiejskie powinny być objęte ochroną i zakazem pozyskiwania drewna. Rzecznik białostockiej RDLP twierdzi: - Wycinka drzew wynika m.in. z konieczności zachowania ciągłości lasu.
Lasy Państwowe potwierdzają pokazane przez "Wyborczą" plany cięć w lesie Solnickim. Leśnicy mówią, że wynikają z tzw. planu urządzania lasu.
Kiedy trwa batalia o zachowanie części Lasu Solnickiego stanowiącej - zdaniem magistratu - przeszkodę lotniczą, Lasy Państwowe planują wycinki tego samego lasu w innych miejscach. Jeśli i jedna, i druga strona zrealizują swe zamierzenia - las pozostanie lasem tylko na starych mapach.
Nie można wchodzić do lasów położonych na polsko-białoruskich terenach przygranicznych, gdzie wciąż błąkają się uchodźcy i migranci po przekroczeniu granicy, często potrzebujący pomocy. Zakaz wprowadziły nadleśnictwa Hajnówka i Białowieża. Oficjalnie powodem jest "zagrożenie bezpieczeństwa publicznego związane z występowaniem znacznej liczby martwych drzew".
Popularne miejsce spacerów oraz biegaczy narciarskich zostanie przerzedzone przez Lasy Państwowe. Instytucja nie odpowiada na nasze pytania, dlaczego. Zasłania się... ustaleniami z organizacjami pozarządowymi. Ale ich przedstawiciele są zaskoczeni takim stawianiem sprawy.
Do licznego już grona sprzeciwiających się planowi nowego zwiększenia wycinki w Puszczy Białowieskiej poprzez nowe wyznaczenie granic jej czterech stref dołączyła Rada Naukowa Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży. Plan taki forsują Lasy Państwowe, aby móc zwiększyć wycinkę w Puszczy.
Copyright © Agora SA