Była szefowa białostockiego oddziału IPN Barbara Bojaryn-Kazberuk zapewnia, że chce "postawić na podniesienie prestiżu i marki" Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury w Białymstoku, którym kieruje od lata. Zamierza dowieść, że instytucja ta "dawno weszła w XXI wiek".
Pion śledczy oddziału IPN w Białymstoku wszczął śledztwo dotyczące mordu w Wiźnie w 1941 r., najpewniej Żydów. Nie wyklucza przy tym "podjęcia szczątków ludzkich". Protestuje rabin Polski. Przypomina: - Prawo żydowskie wyklucza możliwość ekshumacji oraz zakazuje otwierania grobów.
Wojewoda podlaski z PiS unieważnił uchwałę białostockiej rady miejskiej o zmianie nazwy ulicy, której patronem był Zygmunt Szendzielarz "Łupaszko". Stwierdził: "Sprzecznym z prawem jest podejmowanie uchwały w oparciu o niewyjaśnione fakty, które nie mają potwierdzenia w dokumentach historycznych".
Kolegium IPN wyraziło "głęboką dezaprobatę" w związku z pozbawieniem białostockiej ulicy imienia "Łupaszki". Rozpoczęła się zbiórka pod obywatelską uchwałą przywracającą tę nazwę. A Konfederacja twierdzi: - Może trzeba byłoby znieść ulice Mieszka I, Bolesława Chrobrego, Józefa Piłsudskiego, których podwładni dokonywali jeszcze straszniejszych czynów niż podwładni "Łupaszki".
Każdy z furmanów narodowości białoruskiej i wyznania prawosławnego, który został zamordowany w 1946 r. na Białostocczyźnie przez oddział "Burego", został dołączony z nazwiska do grona męczenników ziemi chełmskiej i podlaskiej. Tak postanowili biskupi polskiej Cerkwi prawosławnej.
Białostocki IPN będzie promować także bezpieczeństwo na drogach. Przed dniem Wszystkich Świętych przygotował biało-czerwone opaski odblaskowe z hasłem "Bądź widocznym patriotą, bądź dumnym z Niepodległej!". Będą rozdawane przez policjantów.
Działacze skrajnie prawicowego Podlaskiego Instytutu Rzeczpospolitej Suwerennej propozycję zmiany nazwy ulicy "Łupaszki" w Białymstoku traktują jako próbę odebrania temu patronowi czci. Zapowiadają wystawienie "Łupaszce" w podlaskiej stolicy pomnika.
My - którzy poczuwamy się do odpowiedzialności za pamięć, za historię i godność człowieka - pragniemy, aby z "miasta zła" przedarł się cichy głos upomnienia o tych, którzy zginęli niewinnie z rąk swoich sąsiadów - mówił przy okazji obchodów 78. rocznicy pogromu Żydów w Jedwabnem pochodzący stąd Kamil Mrozowicz. Złożył pod jedwabieńskim pomnikiem bukiet lilii i chryzantem. Z Jedwabnego i okolic tylko on.
W podlaskim Ciechanowcu i okolicach o kapitanie Włodzimierzu Łukasiuku "Młocie" wśród wielu mieszkańców przetrwała pamięć jako o inicjatorze grabieży, porwań, pobić i zabójstw. IPN w czwartek (27 czerwca) będzie natomiast czcił jego pamięć z okazji 70. rocznicy śmierci.
Po raz piąty ulicami centrum Białegostoku przejdzie w niedzielę (14 kwietnia) Podlaski Marsz Cieni upamiętniający polskich obywateli zamordowanych przez Sowietów w 1940 r.
Z udziałem m.in. wszechpolaków, ONR-owców, działaczy klubu Gazety Polskiej we współpracy z IPN i pod patronatem wojewody podlaskiego przeprowadzono w Białymstoku debatę wybielającą majora Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszka. Jego podkomendni winni są mordów na białoruskiej i litewskiej ludności cywilnej.
- Naszą szczególną troskę wywołał otwarty cynizm niektórych polskich "badaczy", na ustaleniach których opiera się komunikat IPN - poinformował agencję Biełty sekretarz prasowy białoruskiego MSZ Anatolij Głaz.
Opinie zamieszczone w skrajnie prawicowym piśmie i wyrażone jedynie przez skrajnie prawicowych badaczy działań "Burego" są źródłem opinii IPN kwestionującej wyniki śledztwa o popełnionych zbrodniach na cywilach. Wciąż nie wiadomo, czy będzie to podstawa do wszczęcia nowego śledztwa.
IPN oficjalnie odwołał ustalenia z 2005 r. i uznał, że "Bury" jest niewinny zbrodni popełnionych w 1946 roku na prawosławnej, białoruskiej ludności Białostocczyzny. - Dzisiejsze władze, niczym w okresie stalinizmu, zmieniają własne ustalenia i historię. Mówią nam, że można zabijać dzieci, gwałcić kobiety, strzelać do leżących starców - komentują reprezentanci mniejszości białoruskiej w Polsce.
Z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w piątek (1 marca) prezydent Andrzej Duda ma złożyć kwiaty pod pomnikiem Kazimierza Kamieńskiego ps. ,,Huzar" i jego podkomendnych w Wysokiem Mazowieckiem. Tego samego "Huzara", który uczestniczył w lutym 1945 roku w mordzie Żydów ocalałych z Holocaustu, w tym dzieci.
Oddzielnie wojewoda, oddzielnie prezydent - tak Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych" będzie obchodzony w piątek (1 marca) w Białymstoku. Przez miasto przejdzie marsz z inicjatywy wszechpolaków, a jego uczestnikiem ma być jeden z żołnierzy, który służył pod dowództwem "Rekina" posądzanego o zbrodnie.
- Nam chodzi o prawdę. Jaka jest prawda? Na odpowiedź na to pytanie czekamy już 30 lat. My, członkowie "Solidarności" i przyjaciele ks. Stanisława. Dlaczego nie możemy jej poznać? Jak długo jeszcze mamy czekać? - Takie pytania stawiał przy okazji obchodów 30. rocznicy tragicznej śmierci ks. Stanisława Suchowolca przewodniczący podlaskiej "S".
Po roku prac w piwnicach białostockiego Aresztu Śledczego otwarto w poniedziałek (15.10) nowe miejsce edukacji historycznej. W miejscu egzekucji setek ofiar z lat 1939-1956 powstała Izba Pamięci - jedyne takie miejsce w tej części kraju. Symboliczny pomnik zamordowanych przez hitlerowców i komunistów.
Po naszej publikacji, Wojewódzka Komisja Wyborcza w Białymstoku wycofała się z nakazu, aby kandydaci w wyborach do sejmiku podlaskiego ponownie składali oświadczenia lustracyjne - na drukach IPN i według jego wskazań. - To PKW decyduje na jakich formularzach te oświadczenia mają być składane, a nie IPN - mówi ostatecznie przewodniczący białostockiej WKW.
Jedna trzecia kandydatów deklarujących start w jesiennych wyborach samorządowych w Podlaskiem musi pilnie złożyć nowe oświadczenia lustracyjne. PKW uległa w tej sprawie żądaniom IPN, przynajmniej w Podlaskiem. - PKW wprowadza instrukcje instytucji trzeciej, jaką jest IPN i to wymaga zawiadomienia Komisji Europejskiej - twierdzi lider podlaskiego SLD.
Byli pochowani przy linii kolejowej z Lewek do Hajnówki. Na ich szczątki natrafiono przy okazji modernizacji kolei. Żołnierze zostali już ekshumowani.
Sześciu ojców założycieli - twórców państwa polskiego na obchody setnej rocznicy niepodległości. W centralnej części Józef Piłsudski, który trzyma statyw do selfie i robi wspólne zdjęcie z ówczesnymi politykami z różnych frakcji politycznych. W Białymstoku powstaje nowy mural
"Cześć i chwała Bohaterom!", "Inko, Inko, patrzysz z nieba, zachowałaś się jak trzeba" - wykrzykiwali wszechpolacy. Dwukrotnie odmówiono Anioł Pański. Wysłuchano kilku wystąpień i pieśni w duchu patriotycznym. Złożono wieńce. Tak środowiska określające siebie jako patriotyczne oddały w Białymstoku cześć "Ince" w związku z 72. rocznicą jej egzekucji.
Ktoś dużymi literami wymalował sprayem napis "mordercy" na niedawno odsłoniętym pomniku pamięci czterech "żołnierzy wyklętych", w tym Romualda Rajsa "Burego", w Poświętnem. Zamazane zostało też jego nazwisko.
Koncert "Pamiętamy 44" odbędzie się we wtorek (31 lipca) w Białymstoku w przeddzień rocznicy wybuchu powstania warszawskiego. Z tej okazji ukazał się już śpiewnik z pieśniami patriotycznymi. Białostocki oddział IPN zachęca zaś do nagrywania filmików z życzeniami i podziękowaniami dla mieszkańców naszego regionu, którzy brali udział w powstaniu.
W gminie Poświętne odsłonięto pomnik ku czci czterech żołnierzy wyklętych, w tym "Burego", odpowiedzialnego za mordy na prawosławnej ludności Białostocczyzny. Przy udziale władz samorządowych, wicewojewody, posła PiS Dariusza Piontkowskiego i katolickich duchownych. Apel poległych odczytywał pracownik IPN, wcześniej zaangażowany w marsze nacjonalistów w Hajnówce.
Na Górze Krzyży w Gibach w niedzielę (15 lipca) uczczono 73. rocznicę obławy augustowskiej. - Będziemy dążyć do tego, by ich imiona i nazwiska zostały upamiętnione, a ich szczątki odnalezione - napisał o ofiarach Obławy w liście do uczestników obchodów prezydent Andrzej Duda.
Białostocki oddział IPN umorzył śledztwo w sprawie podrobienia dokumentów z teczki tajnego współpracownika o pseudonimie "Bolek". Taki komunikat w piątek można przeczytać na internetowej stronie Instytutu. - Będę dalej walczył o moje i mojej rodziny dobre imię - skomentował Lech Wałęsa.
W najbliższą niedzielę (15 lipca) mija 75. rocznica zbrodni w Lesie Bacieczki dokonanej przez hitlerowców na co najmniej dwóch tysiącach mieszkańcach obecnego województwa podlaskiego, w tym zwłaszcza na białostockiej inteligencji. Mimo upływu 75 lat nie sporządzono dotąd wyczerpującego opisu historycznego tego mordu i nie ma pełnej listy imiennej ofiar. Władze Białegostoku upamiętniały dotąd tę zbrodnię tylko przy okazji obchodów rocznic wybuchu II wojny światowej.
W czwartek (12 lipca) rozpoczynają się na Suwalszczyźnie uroczystości upamiętniające 73. rocznicę obławy augustowskiej. Odbędą się w Augustowie, a w niedzielę (15 lipca) w Gibach.
Oenerowcy próbowali sprowokować uczestników obchodów 77. rocznicy zbrodni w Jedwabnem. Bezskutecznie. Domagali się ponownej ekshumacji ofiar tej zbrodni. Przedstawiciele prezydenta i premiera podczas obchodów nie zabrali głosu.
Kilkuset żydowskich mieszkańców Jedwabnego zostało żywcem spalonych w stodole. Jej bezpośrednimi wykonawcami byli miejscowi i okoliczni Polacy, choć niemiecka inspiracja tego mordu jest niewątpliwa. Dyskusje o tym wydarzeniu urosły do rangi jednej z najważniejszych debat o najnowszych dziejach Polski. We wtorek (10 lipca) mija 77. rocznica tej zbrodni.
Polacy z Radziłowa i okolicznych wsi zamordowali około 800 Żydów, około 500 zapędzono do stodoły i spalono żywcem. Minęła 77. rocznica tej zbrodni.
IPN wznowił prace badawcze w okolicy cmentarza prawosławnego na Pietraszach i od razu natrafił na szczątki 15 osób. To kolejne ofiary komunistycznych zbrodni w Białymstoku. W sumie z tego terenu ekshumowano już ich ponad 50.
Oficjalnie obelisk upamiętniający 600 ofiar Obławy Augustowskiej zostanie poświęcony i odsłonięty w niedzielę (17.06) w południe. - Śledztwo w sprawie Obławy Augustowskiej wciąż trwa. Napotyka na problemy ze strony rosyjskiej, nie mamy dostępu do wszystkich akt. Trzeba domagać się tych dokumentów i czekać - mówi "Wyborczej" prezes IPN.
Prezes IPN Jarosław Szarek podziela opinię swojego zastępcy o tym, że śledztwo IPN w sprawie zbrodni w Jedwabnem powinno zostać wznowione. - Organizacyjnie i logistycznie Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN jest gotowe uczestniczyć w ekshumacji - mówi "Wyborczej".
Dwadzieścia jeden osób zostało odznaczonych w Białymstoku Krzyżami Wolności i Solidarności za działalność w strukturach opozycji niepodległościowej w latach 1981-1989. Wśród nich byli działacze pierwszej "S", których polityczne losy potoczyły się różnorako.
W 2001 r. decyzję o wstrzymaniu ekshumacji szczątek ofiar zbrodni w Jedwabnem podjął Lech Kaczyński. Wiceprezes IPN uważa, że to był błąd.
Na terenie Aresztu Śledczego w Białymstoku przy Kopernika powstaje zbiornik retencyjny. W trakcie prac budowlanych natrafiono na ludzkie szczątki. Część z nich trafiła na prywatne działki. To prawdopodobnie kości ofiar zbrodni hitlerowskich i komunistycznych.
Pałace i zamki na ziemiach wschodnich II RP, ich dzieje oraz właściciele zebrane w jednym albumie. Pierwsza z planowanego, monumentalnego cyklu publikacji zostanie zaprezentowana w czwartek (19 kwietnia) w Muzeum Archidiecezjalnym.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.