W kościele Trójcy Przenajświętszej w Tykocinie, w którym przed wojną Żydzi stanowili niemal połowę mieszkańców, znów zawisł przedwojenny proporzec Stronnictwa Narodowego, znanego z antysemickiego nastawienia. - Nie będę zmieniał historii tego miasta. Historia była taka, jaka była, i poprzez usunięcie z kościoła tego proporczyka jej nie zmienimy - mówi tykociński proboszcz.
Białostocki IPN opublikował kolejny wpis dotyczący wzbudzających kontrowersje "żołnierzy wyklętych". Tym razem poświęcony został por. Zygmuntowi Błażejewiczowi, odpowiedzialnemu za mord niewinnych białoruskich mieszkańców wsi Potoka, w tym trojga dzieci. O tym jednak IPN we wpisie nie wspomina.
Od dwóch miesięcy wystawa stała jest już gotowa, podobnie jak specjalne audioprzewodniki. A teraz w Muzeum Pamięci Sybiru zamontowano kolejne nowoczesne elementy wspomagające obsługę zwiedzających - system sprzedaży i rezerwacji biletów oraz przewodnik multimedialny. Będzie można m.in. wybrać się w wirtualną podróż po tajdze i stepie w goglach VR.
W Białymstoku odsłonięto tablicę upamiętniając Alfonsa Zgrzebnioka, komendanta powstań śląskich, a od 1934 r. wicewojewody białostockiego. Zwisła przy wejściu do Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Środowiska prawicowe szykują swoje "prawdziwe historie" o mordzie Żydów w Jedwabnem. Za finansowe wsparcie tego projektu można będzie zjeść kolację w Łomży z posłem Konfederacji Grzegorzem Braunem, który nieraz domagał się wznowienia ekshumacji w Jedwabnem, podobnie jak inni przedstawiciele polskich środowisk prawicowych.
Zawszone, wygłodzone, bez butów, choć mróz do 45 stopni C. Polskie sieroty, od lat 3 do 16, pozbierane po całej Syberii. W Bolszej Jerbie niedaleko granicy z Mongolią zaopiekowały się nimi m.in. rodziny z Krasnoborek na Suwalszczyźnie.
Dokładnie ulica Podlaska będzie zaczynała się w miejscu, gdzie kończy się ulica Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki". Odpowiednia uchwała trafi na najbliższą sesję rady miasta.
Po Muzeum Pamięci Sybiru zwiedzających poprowadzą głosy deportowanych. To ich opowieści, w formie wspomnień i słuchowiska, tworzą emocjonalną ścieżkę dźwiękową, która towarzyszyć ma widzom niemal przez dwie godziny. Do uroczystego otwarcia Muzeum co prawda jeszcze pół roku, ale wystawa stała jest już gotowa, tak, jak specjalne audioprzewodniki.
Uniwersytet w Białymstoku. Prof. Krzysztof Filipow z Wydziału Historii i Stosunków Międzynarodowych UwB otrzymał tytuł Profesora Honorowego Uniwersytetu Pedagogicznego w Perejasławiu-Chmielnickim (Ukraina). Wyróżnienie przyznane przez ukraińską uczelnią jest odpowiednikiem doktoratu honoris causa.
Białystok. W czasie obchodów Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, zorganizowanych przez środowiska określające siebie jako patriotyczne, doszło do agresywnego słownego ataku na działaczy KOD, trzymających transparent odnoszący się do Romualda Rajsa "Burego": "Morderca dzieci nie jest bohaterem". Z kolei radny PiS przestrzegał przed "tęczową koalicją".
Hajnówka. - Sześć lat temu zjechali tu ludzie, którzy zapragnęli maszerować ulicami Hajnówki, wykrzykując pełne nienawiści hasła i niosąc wizerunek tego, który mordował naszych przodków. Te marsze ranią ludzi żyjących tutaj - nie kryła w Hajnówce (Podlaskie) jedna z jej mieszkanek przy okazji kolejnej uroczystości, w ramach której w sobotę (27 lutego) uczczono pamięć ofiar żołnierzy Romualda Rajsa "Burego". Uroczystość odbyła się na dzień przed planowanym rajdem samochodowym nacjonalistów.
Skomplikowane dzieje, tygiel kultur i animozji. Kresy to po dziś dzień nadzwyczaj złożony i ciekawy wątek polskiej historii. Przybliża go w części najnowsza publikacja Muzeum Pamięci Sybiru - "Życie na Kresach. Województwa wschodnie II Rzeczypospolitej (1919-1939)" Wojciecha Śleszyńskiego. Premiera książki zbiega się nieprzypadkowo z przypadającą 19 lutego 102. rocznicą wyzwolenia Białegostoku.
Nie zwracając uwagi na pamięć o ofiarach oraz na pandemię koronawirusa, środowiska nacjonalistyczne szykują się i w tym roku do prowokacyjnego Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce. Tym razem ma to być wydarzenie "spontaniczne", bo wszystkie terminy zablokowały nacjonalistom Obywatelki RP.
Od 9 do 23 lutego trwa Bieg Pamięci Sybiru - Wirtualnie, po raz trzeci organizowany przez Muzeum Pamięci Sybiru i Fundację Białystok Biega. To wydarzenie pozwala na uhonorowanie setek tysięcy polskich obywateli wywiezionych na Wschód w 1940 r.
Powołanie Krystyny Staweckiej na stanowisko zastępcy dyrektora Muzeum Podlaskiego wywołało liczne kontrowersje. Po naszych artykułach na ten temat głos zabrała ona sama, przysyłając list do redakcji. A teraz - po publikacji jej listu na naszych łamach - stanowisko zajęła historyczka sztuki, emerytowana pracownica tego muzeum Joanna Tomalska-Więcek.
Plan jest taki. Pod dziedzińcem honorowym Pałacu Branickich miałaby powstać aula. Pomysł ten - choć jest w sferze odległych marzeń - już teraz ma przeciwników. Inni mówią tak, ale...
Rok 1921. Młodziutka Janina jedzie do ministra edukacji ze skargą na władze Uniwersytetu Warszawskiego. Jako jedyna walczy o swoje prawa. I swoje wywalczy. Uparta, bezkompromisowa dziewczyna niecałą dekadę później podczas otwierania szpitala psychiatrycznego w Choroszczy będzie jedyną kobietą w gronie pracujących tam lekarzy.
Romuald Rajs "Bury" - odpowiedzialny za zamordowanie 79 niewinnych mieszkańców Białostocczyzny wyznania prawosławnego, narodowości białoruskiej - ma zostać wyjątkowo uczczony w tym roku z okazji 75. rocznicy bitwy pod Gajrowskimi. Uroczystościom ma towarzyszyć wojskowa kompania honorowa.
Obrazek Matki Boskiej Nieustającej Pomocy i pamiątka komunii świętej przejechały z rodziną Jastrzębskich najpierw drogę z Polesia za Kaukaz. Po sześciu latach jechały w pakunkach z powrotem, wraz z zezwoleniem na wyjazd do Polski, wypisanym 5 lutego 1946 roku w Stawropolu. Po prawie 80 latach cenne pamiątki ze zsyłki trafiły do zbiorów Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku.
Wyglądał naprawdę bardzo źle - jak sterta skorodowanych i łuszczących się dziwacznych elementów. Teraz wygląda tak, jakby dopiero co zjechał z taśmy produkcyjnej. Radziecki wielkokalibrowy karabin maszynowy DSzK przeszedł gruntowną renowację. - Możemy śmiało powiedzieć, że nasz wkm jest obecnie najbardziej kompletnym egzemplarzem w krajowych zbiorach - mówi kustosz Piotr Karczewski z Muzeum Wojska.
Historia Białegostoku. W zaskakującą podróż przez miasto zabiera nas historyk Wiesław Wróbel. Prowadzi przez miejsca, których dziś już nie zobaczymy.
Miała być otwarta w listopadzie, ale z powodu pandemii i ciągłego zamknięcia Muzeum Wojska niemożliwe jest to nawet w styczniu. Na wystawę "Wojsko chce jeść" jeszcze więc trochę poczekamy, ale póki co najmłodsi mogą zajrzeć do książeczki przygotowanej specjalnie dla nich - "Żołnierze pełną gębą".
Jeszcze więcej fantastycznych materiałów do oglądania online, jeszcze więcej możliwości zanurzenia się w świat białostockiego teatru sprzed kilkudziesięciu lat. Teatr Dramatyczny w końcówce roku zdigitalizował kolejne materiały ze swojego archiwum, co pozwala na przeglądanie - bez wychodzenia z domu - setek afiszy, fotografii, projektów kostiumów. W minionym roku zbiór wzbogacony został o 10 tys. obiektów.
Miał powstać w roku 2020. Plany pokrzyżował jednak koronawirus. Ale nie oznacza to, że temat całkowicie poszedł w odstawkę. Mowa o Wojewódzkim Programie Opieki nad Zabytkami.
60 lat temu dwie nastolatki, Polka z Białegostoku i Rosjanka z Gurjewa, napisały do siebie po raz pierwszy. Listy wędrowały między Polską a ZSRR przez blisko 20 lat. A potem, jak to w życiu, kontakt się urwał. Dziś ponad 70-letnia Katia Karełowa nadal szuka swojej przyjaciółki z Białegostoku. Może ktoś zna Teresę Rogalską?
Najpierw ruszyli zwiadowcy. Przemierzyli ponad 4,7 tys. km, zbadali teren, sprawdzili gdzie można tajdze wyrwać kawałek ziemi. Wrócili i dali sygnał: "Można jechać". Ruszyli więc kolejni. Tak ponad sto lat temu, w ciągu 20 lat na Syberii powstało blisko 60 polskich wiosek. Wśród nich Białystok.
Rok 1944. Górska ścieżka, z obu stron pola minowe, a na środku - korowód mułów objuczonych prowiantem i amunicją. Prowadził je jeden żołnierz, koniowodny. Każdy, kto był na niego wyznaczony w danym dniu, żegnał się najpierw z kolegami, bo też często nie wracał..
Fundacja "Tutaka" i założona przez diasporę białoruską podlaskiej stolicy Fundacja "Białoruś 2020" oraz Białoruskie Towarzystwo Historyczne zapraszają na otwarcie wystawy z okazji 100. rocznicy powstania słuckiego. Ekspozycja będzie prezentowana przed konsulatem białoruskim w Białymstoku.
Ze Związku Radzieckiego do Iranu, stamtąd do Indii, na Bliski Wschód i Południowej Afryki. Kilkadziesiąt lat temu polskie dzieci przerzucane były z jednego zakątku globu w drugi, byle tylko mogły doczekać wojny. O ich losach we wtorek (24 listopada) o godz. 17 online opowie Patrycja Leszczyńska z IPN. Prelekcji na Facebooku Książnicy Podlaskiej będzie można posłuchać i w kolejnych dniach.
Wyjątkowa wystawa w białostockim Archiwum Państwowym zainauguruje projekt "Aktywna kultura pamięci - kobiece doświadczenie obozu koncentracyjnego". Rolą przedsięwzięcia jest ułatwienie, szczególnie młodemu pokoleniu, wyobrażenia i zrozumienia, czym było doświadczenie lagru dla kobiet. Ekspozycję będzie można oglądać na razie online.
Karol Głębocki - nauczyciel historii i wiedzy o społeczeństwie w Centrum Kształcenia Zawodowego w Wysokiem Mazowieckiem, edukator w Izbie Ziemi Wysokomazowieckiej - oraz Mirosław Reczko - historyk i anglista, pasjonat dziejów ziemi ciechanowieckiej, były burmistrz Ciechanowca - są jednymi z sześciorga nominowanych do tegorocznej Nagrody POLIN.
Już we wtorek (10 listopada) rozpoczęły się w Białymstoku uroczystości związane ze 102. rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości. Flagami w narodowych barwach zostały udekorowane liczne pomniki, w tym także pomnik główny na Cmentarzu Wojskowym przy ulicy 11 Listopada. Również dekoracja autobusów miejskich przypomina o ważnej dla Polaków rocznicy.
Ze względu na pandemię koronawirusa uroczystości z okazji 102. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę będą miały w Białymstoku zdecydowanie skromniejszy charakter. Skromniejsze obchody tego święta szykowne są też w całym regionie.
Członkowie stowarzyszenia "Wizna 1939" chcą zwolnienia w trybie dyscyplinarnym podlaskiej wojewódzkiej konserwator zabytków i jej zastępczyni. Domagają się także od konserwator zabytków przeprosin. Konserwator odpowiada: - Apel stowarzyszenia zawiera nieprawdziwe informacje i jest krzywdzący. Nikt nie może stać ponad prawem.
W październiku i listopadzie 1964 roku Bond wraz z dwoma pracownikami attachatu wojskowego ambasady brytyjskiej odwiedzał województwa białostockie i olsztyńskie aby "penetrować obiekty wojskowe". James Albert Bond.
Wizerunki Niny i Mikołaja Bujnowskich pojawiły się na ścianach dworca PKP w Hajnówce. Wykonał je Arkadiusz Andrejkow, znany z przenoszenia postaci ze starych zdjęć na drewniane ściany.
Dwunastoletni Leoś Rojst z rodziny żydowskiej odrzuca elementy powszechnie kojarzone z cechami społeczności żydowskiej, takie jak powściągliwość, pragmatyzm czy nawet bojaźliwość, i afirmuje cechy typowo polskie: indywidualizm i romantyzm.
W czwartkowe (17.09) południe w Białymstoku rozbrzmiały syreny alarmowe, a przy Pomniku Grobie Nieznanego Sybiraka rozpoczęła się uroczystość. Tak Białystok uczcił 81. rocznicę sowieckiej napaści na Polskę. W przeddzień tej rocznicy, 16 września odsłonięto pomnik "Bohaterskim Matkom Sybiraczkom".
We wtorek (1 września), w południe zabrzmiały syreny, przypominając o 81. rocznicy niemieckiej napaści na Polskę, która dała początek II wojnie światowej. Pod pomnikiem Obrońców Białegostoku władze miasta złożyły kwiaty. 1 września obchodzony jest również Dzień Weterana.
Uroczystości o państwowym charakterze towarzyszyć będę pochówkowi zamordowanego w 1920 r. Polaka i katolika, sołtysa jednej ze wsi w gminie Narewka - zamieszkałej w zdecydowanej części przez prawosławnych, Białorusinów. Zaangażowany w nie jest pracownik IPN, mentor nacjonalistów. A Instytut niewygodnych podejrzeń dotyczących sołtysa nie ujawnia.
Copyright © Agora SA