- Jeśli byłabym na miejscu polskich władz, najważniejsza byłaby dla mnie ochrona zdrowia i życia tych ludzi, bo to najważniejsze. W dalszym planie są tutaj polityczne kwestie. Każde rozwiązanie i tak Łukaszenka będzie wykorzystywał do własnych propagandowych celów - mówi "Wyborczej" o sytuacji koczujących w pobliżu Usnarza Górnego Olga Kowalkowa, członkini białoruskiej, opozycyjnej Rady Koordynacyjnej.
Maciej Żywno, były wojewoda i były wicemarszałek podlaski twierdzi, że wciąż obowiązują porozumienia zawarte ze stroną białoruską, na mocy których strażacy i ratownicy medyczni mogą wejść na terytorium państwa sąsiedniego za zgodą komendanta białoruskiego oddziału wojewódzkiego Straży Granicznej. Taki ruch pozwoliłby na pomoc przetrzymywanym w nieludzkich warunkach 32 uchodźcom z Afganistanu.
W Podlaskiem na granicy polsko-białoruskiej rośnie mur. Dokładniej - "płot Błaszczaka". Internauci pytają: "A czyje imię będzie miał ten płot?". Roman Giertych docieka: "Czy powstała już Płot Spółka z o.o.? Ze stosownym, dobrze opłacanym zarządem oczywiście".
Poseł Franciszek Sterczewski utrzymuje, że uchodźcy koczujący w obozie w Usnarzu Górnym znajdują się po stronie polskiej. Wbrew zapewnieniom polskiej Straży Granicznej czy premiera. Tak ma też wynikać z mapy satelitarnej, jaka trafiła do sieci. Mimo obietnic, Straż Graniczna nie przedstawia żadnych "twardych" dokumentów na to, że obozowisko jest faktycznie po białoruskiej stronie.
Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, w poniedziałek (23 sierpnia) na Twitterze zapowiedział powstanie na granicy z Białorusią "nowego, solidnego płotu" o wysokości 2,5 metra. Kilka godzin później na granicy polsko-białoruskiej w pobliżu Litwy oświadczył na tle zasieków i w otoczeniu kordonu żołnierzy z karabinami: - Nie pozwolimy na forsowanie granicy.
Według Straży Granicznej 24 osoby wciąż przebywają w tymczasowym obozowisku w Usnarzu Górnym na polsko-białoruskiej granicy, uwięzione pomiędzy lufami karabinów pograniczników z obu stron. Jednak sami uchodźcy z Afganistanu pokazują, że jest ich wciąż 32. W nieludzkich warunkach koczują już 15 dób, błagając Polskę o azyl.
Uzbrojeni po zęby strażnicy po polskiej i po białoruskiej stronie granicy, a pomiędzy nimi uwięziona garstka głodnych, spragnionych, brudnych, przerażonych ludzi - to obraz całkowitego upadku człowieczeństwa.
Z jednej strony pilnuje ich polska Straż Graniczna, nie wpuszczając do Polski, z drugiej - białoruskie wojsko, nie pozwalając wrócić na Białoruś. W pasie granicznym, niedaleko miejscowości Usnarz Górny w Podlaskiem, w nieludzkich warunkach koczuje grupa uchodźców z Afganistanu i Iraku. Na granicy są przetrzymywani już od 11 dni, a w podróży są od 25. Pogranicznicy nie pozwalają lokalnym mieszkańcom na przekazanie imigrantom jedzenia, śpiworów.
Donald Tusk oczekuje od przebywających na urlopach prezydenta Andrzeja Dudy i wicepremiera ds. bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego wyjaśnień co do tego, jak zamierzają działać w sprawie bezpieczeństwa na polsko-białoruskiej granicy, mając świadomość, że Łukaszenka traktuje uchodźców jako narzędzie w wojnie hybrydowej z UE, w tym z Polską.
Przemyt 2600 paczek papierosów udaremnili funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) z przejścia granicznego w Bobrownikach. Nielegalny towar ukryty był w tłumiku i zbiorniku na płyn AdBlue ciężarówki kierowanej przez 34-letniego Białorusina.
Białorusini i Białorusinki postanowili zakończyć w sobotę (12 czerwca) akcję protestu, jaka trwała od tygodnia na polsko-białoruskich przejściach granicznych w Bobrownikach i Kuźnicy Białostockiej. Domagano się szybkiego wprowadzenia przez UE skutecznych sankcji wobec reżimu Łukaszenki oraz otwarcia lądowych granic przez nielegalnie sprawujących władzę na Białorusi.
Pierwsi Białorusini mieszkający w Polsce oraz wspierający ich Polacy w sobotnie (5 czerwca) popołudnie pojawili się w pobliżu polsko-białoruskiego przejścia granicznego Bobrowniki - Bierestowica. Organizatorzy akcji spodziewają się blisko 200 osób. Domagają się szybkiego wprowadzenia przez UE skutecznych sankcji wobec reżimu Łukaszenki oraz otwarcia lądowych granic przez nielegalnie sprawujących władzę na Białorusi.
W sobotę (5 czerwca) o godz. 14 przy polsko-białoruskim przejściu granicznym w Bobrownikach (Podlaskie) ma rozpocząć się akcja, w ramach której Białorusini i Białorusinki mieszkający w Polsce oraz wspierający ich Polacy i Polki mają domagać się, by UE szybciej wprowadziła skuteczne sankcje wobec reżimu Łukaszenki. Akcja może potrwać kilka dni.
Funkcjonariusze z Placówki SG w Czeremsze zatrzymali ośmioro obywateli Iranu za przekroczenie polsko-białoruskiej granicy wbrew przepisom. W grupie desperatów była kobieta i troje dzieci.
Przemyt 500 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy udaremniła podlaska Krajowej Administracja Skarbowa (KAS). Nielegalny transport został przechwycony w pobliżu polsko-litewskiej granicy w Budzisku. Wartość zabezpieczonych przez KAS papierosów to niemal 7,5 mln zł.
Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Narewce ukarali mandatami karnymi dwóch cudzoziemców za naruszenie zakazu wejścia na pas drogi granicznej i przekroczenia polsko-białoruskiej granicy w miejscu niedozwolonym.
Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych RP wydało komunikat, w którym przyznało: "Podczas realizacji standardowych zadań patrolowych w ramach działań powietrznych SZRP doszło do naruszenia granicy państwowej z Białorusią w przestrzeni powietrznej. Incydent nie miał charakteru działań celowych, zdarzenie było przypadkowe i krótkotrwałe". Białoruski resort obrony żąda wyjaśnień.
Funkcjonariusze straży granicznej udaremnili przemyt nielegalnych papierosów przerzucanych przez granicę dronem. Kilka dni wcześniej okazało się, że to właśnie najpewniej dron przemytników stał się pretekstem do sugestii białoruskiego resortu obrony, jakoby ze strony Polski doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej Białorusi.
II strefę buforową policja utworzyła w miejscowości Waliły-Stacja. W sobotę (17.04) po południu kolejka ciągnęła się na 14 km i szacowano, że stojące w niej tiry muszą czekać na odprawę na przejściu granicznym z Białorusią 25 godzin.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w mocy wyrok skazujący dla mężczyzny współkierującego zorganizowaną grupą przestępczą, organizującą nielegalne przekraczanie granicy RP przez obcokrajowców. Kara to 3,5 roku więzienia i 40 tys. zł grzywny.
Przed przejściem granicznym w Bobrownikach (Podlaskie) utworzyła się kolejka tirów na kilkanaście kilometrów. W sobotę (10 kwietnia) wieczorem kierowcy chcący wjechać na Białoruś na odprawę muszą czekać blisko 34 godziny. Tylko nieco lepiej jest na przejściu w Kuźnicy, gdzie oczekiwanie to 26 godzin.
Tylko w świąteczny weekend aż sześć osób naruszyło zakaz wejścia na pas drogi granicznej - informują podlascy pogranicznicy. Chodzi o granicę polsko-białoruską w okolicy Białowieży i Krynek. Wśród skontrolowanych przez Straż Graniczną osób byli m.in. obywatele Francji, Włoch, Hiszpanii i Chile. Za popełnione wykroczenie grozi mandat w wysokości do 500 zł.
Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) z kolejowego przejścia granicznego w Siemianówce udaremnili przemyt 7 tys. paczek papierosów. Kontrabanda ukryta była w jednym z wagonów pociągu towarowego wjeżdżającego z Białorusi do Polski.
Funkcjonariusze podlaskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) przechwycili blisko 10 tys. paczek przemycanych papierosów. Nielegalny towar próbował przewieźć busem z Litwy do Polski 39-letni mieszkaniec województwa lubelskiego.
Przemyt 20 tys. paczek papierosów udaremnili funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) z kolejowego przejścia granicznego w Siemianówce. Kontrabanda ukryta była w jednym z wagonów pociągu towarowego wjeżdżającego do Polski z Białorusi.
Przemyt 68 kg tytoniu do fajek wodnych udaremnili funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) z przejścia granicznego w Bobrownikach.
Ponad 13 litrów krwi oddali w piątek (22.01) funkcjonariusze oraz mieszkańcy pogranicza w ramach akcji honorowego oddawania krwi "Na ratunek życia" zorganizowanej przez Placówkę SG w Czeremsze.
Przemyt 8 tys. paczek papierosów udaremnili funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) z kolejowego przejścia granicznego w Kuźnicy. Kontrabanda była ukryta w jednym z wagonów pociągu towarowego wjeżdżającego do Polski z Białorusi.
Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Lipsku odzyskali samochód marki Skoda Octavia o szacunkowej wartości 95 tys. zł. Autem skradzionym w jednej z niemieckich wypożyczalni podróżowało dwóch obywateli Francji. Obaj chcieli wjechać na Białoruś, choć nie mieli odpowiednich dokumentów.
Białoruś od 20 grudnia wprowadza tymczasowy zakaz opuszczania kraju przez jego obywateli oraz cudzoziemców posiadających zezwolenie na stały lub czasowy pobyt na jego terytorium. Zgodnie z oficjalnymi tłumaczeniami białoruskich władz ma on przyczynić się do nierozprzestrzeniania koronawirusa.
Poważnie osłabiony skutkami pandemii koronawirusa budżet polskie służy celne na granicy z Białorusią zasilają od niedawna pieniędzmi pochodzącymi z cła za przewóz kotów, psów i innych zwierząt domowych. Przy tym wartość zwierzaków wyceniają niejednokrotnie wyłącznie na podstawie ofert sprzedaży znajdujących się w sieci.
Blisko 325 tys. paczek nielegalnych papierosów przechwyciła podlaska Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) w pobliżu polsko-litewskiej granicy w Budzisku. Nielegalny towar był ukryty w tirze przewożącym tafle szkła. Wartość zatrzymanych papierosów to ponad 4,5 mln zł.
Funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej po pościgu zatrzymali samochód wypełniony papierosami pochodzącymi z przemytu. Szacunkowa wartość ujawnionej kontrabandy wynosi ponad 493 tys. złotych.
Wzdłuż ulicy Skorupskiej nie pojawią się znaki przypominające, że przebiegała tędy granica między Koroną a Litwą. Miasto Białystok niestety rezygnuje z interesującego pomysłu na promocję.
Ukraina jest kolejnym państwem, które zdecydowało się na wprowadzenie obowiązku kwarantanny dla osób przyjeżdżających z Polski. Ukraińskie ministerstwo zdrowia wpisało Polskę na listę krajów tzw. czerwonej strefy epidemicznej. Kwarantanny mogą uniknąć osoby, które przedstawią negatywny wynik testu z ostatnich 48 godzin bądź jadące przez Ukrainę tranzytem.
Podlaska Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) nieodpłatnie przekazała białostockiemu sanepidowi ponad 231 litrów alkoholu.
Białoruś w związku z pandemią koronawirusa wprowadza 10-dniową kwarantannę dla obywateli 28 państw, w tym Polski. W związku z pogarszającą się sytuacją pandemiczną w tym kraju tak zdecydowało tamtejsze ministerstwo zdrowia.
Funkcjonariusze służby celno-skarbowej i straży sranicznej z polsko-białoruskiego przejścia granicznego w Kuźnicy mieli w czwartek (15 października) okazję odprawiać niecodziennych podróżnych. Z Białorusi przyjechało bowiem do Polski 14 głuszców.
Po piątkowej (9 października) decyzji Aleksandra Łukaszenki o zmniejszeniu ilości personelu w ambasadzie i konsulatach RP, już zaczęły się problemy z wydawaniem wiz. Polscy pracodawcy rwą włosy z głowy - nie przyjadą do nich pracownicy z Białorusi, nie będzie komu pracować.
Po trzech dniach olbrzymich kolejek ciężarówek na podlaskich drogach do przejść z Białorusią sytuacja się nieco poprawiła. W poniedziałek (28 września) kolejki tirów do Kuźnicy i Bobrownik są dużo krótsze, ale kierowcy nadal muszą czekać na odprawę przez wiele godzin. W przypadku tego ostatniego przejścia to nawet 40 godzin.
Copyright © Agora SA