Wiadomości z Białegostoku
To, co zwyczajne, staje się niezwyczajne. A to, co tak naprawdę jest fotografią, daje złudzenie, jakby wyszło spod pędzla niderlandzkiego malarza. Bartek Warzecha tworzy swoje światy przy Wiktorii 5 i tak uwodzi widza, że niektóre z nich chciałoby się zabrać do domu.
Znalazł swój pomysł na fotografię teatralną. Towarzyszy polskim scenom podczas prób i spektakli. Ale tworzy też własny teatr chwili, jednego obrazu. Wystawa fotografii Bartka Warzechy zostanie otwarta w sobotę (10.03) o godz. 17 w Galerii im. Sleńdzińskich (ul. Wiktorii 5).
Trzaskający mróz, bezwietrznie, chwila przed wschodem słońca i moment tuż po nim - wtedy jest szansa na najlepsze ujęcie. Majestatyczne olbrzymy na tle czerwonej kuli słońca - autorem jest Michał Kość, białostocki fotograf, który wyspecjalizował się w żubrach.
Przed nami bardzo, ale to bardzo kulturalny weekend. Świetne spektakle w teatrach i premiery w Heliosach. Do tego niezwykle interesujące wystawy Zofii Chomętowskiej i Konstantinasa Ciurlionisa. Nie można też zapomnieć o koncertach w Zmianie Klimatu i Famie. Rezerwujcie czas i ruszajcie w miasto! [KLIKNIJ W ZDJĘCIE ŻEBY PRZEJŚĆ DALEJ]
Piekło na blokowisku. Tajlandzkie lalki jak dzieci. Gniew po śmierci kolegi. Rodzina, w której zamieniły się role. I znudzone miny maluchów, których nie sposób podrobić. Setki migawek - wstrząsających, ale też zabawnych - prezentowanych jest na wystawie w kinie Forum.
Blisko 200 zdjęć wybranych z pięciu tysięcy oglądać będzie można od wtorku (9.01) na wystawie w foyer kina Forum. To najlepsze fotografie prasowe konkursu Grand Press Photo 2017.
W amfiteatrze, na scenie, w garderobie, w najdalszych zakamarkach. Tadeusz Rolke, wybitny polski fotograf, był ze swoim aparatem wszędzie tam, gdzie w Operze i Filharmonii Podlaskiej zajrzeć było tylko można. Z tej peregrynacji powstał kolekcjonerski kalendarz z operowymi fotografiami polskiego dokumentalisty.
W zapałkach wyrazi złość, miękkość linii kobiecego ciała, ale też uduchowienie rysów. Zemści się na miłościach, które go nie chciały, ale też o miłości opowie. Zapałki są wszędzie. Na suficie, szafkach, obrazach. W dłoniach Piotra Kotyńskiego zyskują drugie życie.
Muzeum Wojska w Białymstoku zaprasza na kolejne spotkanie towarzyszące najnowszej wystawie "Gerald Howson - bardzo polska sprawa". Tym razem gościem będzie Maciej Jeziorek, fotoreporter wielokrotnie nagradzany na konkursach fotografii prasowej.
W 14 lat po wojnie do Polski przyjeżdża pewien Brytyjczyk. Przez trzy tygodnie przygląda się wszystkiemu dokładnie, fotografuje. Co zobaczył? Wedle komunistycznej władzy - stworzył "obrzydliwy zbiór ponurych kadrów". W czwartek (7.12) o godz. 17 wystawa niepublikowanych czarno-białych fotografii otwarta zostanie w Muzeum Wojska w Białymstoku.
Kawalerzyści przy kładkach, przeprawy przez rzekę, pozy zabawne i poważne. Fantastyczna kolekcja blisko 200 płytek szklanych sprzed II wojny światowej trafiła w ręce twórców portalu albom.pl. Co oznacza, że nieznane wcześniej cenne zdjęcia, m.in. podlaskich pionierów, będzie mogło wkrótce zobaczyć więcej osób.
Dziesiątki twarzy, dziesiątki pasji i talentów. Gdzieś między malowniczymi jeziorami odnalazł ich Andrzej Sidor i w jednym albumie, zdjęciami i kilkoma zdaniami, opowiada o nich światu. Intrygujące postaci sfotografował intrygująco.
Jego żywiołem są sporty ekstremalne, wyprawy w najdalsze zakątki świata i dokumentowanie życia starych, ginących społeczności. - Wierzę, że naszą naturą jest dzikość, a nie cywilizacja - mówi fotograf Marek Arcimowicz.
W ciemności sali kina Forum, skupieni na wyświetlanych fotografiach i na głosie ich autora, uczestnicy piątkowego spotkania z Markiem Arcimowiczem to pociągali nosami, to wybuchali śmiechem. Opowiadał o pracy marzeń - jaką wielu jawi się podróżowanie z Martyną Wojciechowską i National Geographic - i o tym, że wszystko ma swoją cenę.
Z Kaszmiru, Indii, Rwandy, Syrii, Chin i wielu innych zakątków globu - przywiozą swoje opowieści goście Festiwalu Kultur i Podróży "Ciekawi świata". W dniach 19-23 października ponad 10 znanych podróżników zaprowadzi słuchaczy w niezwykłe rejony i opowie o sposobach podróżowania, o których wielu się nawet nie śniło. Bo kto to słyszał, by do Chin jechać na hulajnodze?
Łyse dziecko ze świetlistymi oczami. Siwy starzec niczym Wernyhora. Mężczyźni na wozie, za nimi inwalidzkie kule. Dwoje starych ludzi dźwigających ramę. Jak to możliwe, że wszyscy, nawet ci, których twarzy nie widać, mają w sobie taką magnetyczną siłę? Trudno wyzwolić się od myśli i pytań: Kim są? Gdzie idą? Co myślą?
Zdjęcia przytulających się par, w tym homoseksualnych, zdjęto z wystawy na Wydziale Matematyki Uniwersytetu w Białymstoku. Domagała się tego rada wydziału, uznając fotografie za bulwersujące. Rektor UwB ze stanowiskiem się nie zgodził, ale zdjęcia usunąć nakazał. Autorka wystawy: - Ta sytuacja dowodzi, że osoby homoseksualne ciągle nie są u nas akceptowane.
Żadne ze zdjęć nie jest podpisane. Nie jest jasne, czego dotyczą. Właściwie nie wiadomo nic, poza tym, że zrobiono je w Izraelu. I że budzą niepokój. Martin Kollar wprowadza nas w świat, którym nic do końca nie jest oczywiste.
Chcesz nauczyć się fotografować, dowiedzieć jak zabezpieczyć i wykorzystać domowe archiwa, czy budować zestawy zdjęć w składną opowieść? Zgłoś się na darmowe warsztaty i wykłady do Galerii im. Sleńdzińskich.
Andrij Bojarov znalazł przedwojenne negatywy i zrobił z nich wystawę. Jurko Djaczyszyn towarzyszył bezdomnemu Slavikowi. Nassim M. Hadj-Benali fotografował uśmiechniętych muzułmanów w meczetach USA i Niemiec. Öncü Hrant Gültekin szukał ormiańskich cmentarzy i znajdował na nich hipermarkety, szkoły, domy, stadiony...
Sześć wielkoformatowych plansz ze zdjęciami składa się na wystawę zainstalowaną przed pawilonem handlowo-usługowym przy ul. Broniewskiego na białostockim Antoniuku. Fotografie Piotra Sawickiego - seniora i Piotra Sawickiego - juniora (z jego zbiorów) przypominają jak ten rejon wyglądał onegdaj - w drugiej połowie XX wieku.
Blisko 200 uczestników z kilkunastu krajów, 34 wystawy, kilkanaście miejscówek w mieście zaanektowanych przez fotografie, spotkania, rozmowy, pokazy. A wszystko - to przez najbliższy miesiąc w Białymstoku. W środę (13.09) zaczyna się Międzynarodowy Festiwal Fotografii INTERPHOTO. Po raz pierwszy przyznana zostanie Nagroda Grand Prix, po raz pierwszy odbędą się też w takim wymiarze spotkania fotografów i recenzentów - Portfolio Review.
Interphoto, czyli mnóstwo dobrej fotografii i działań okołofotograficznych przez miesiąc, aż do połowy października. W różnych punktach Białegostoku niemal codziennie dziać się będzie coś, co przyciągnie nie tylko pasjonatów fotografii. Pierwsze festiwalowe wernisaże w środę (13.09).
Przegląd portfolio, towarzyszący trzeciej edycji Międzynarodowego Festiwalu Fotografii Białystok INTERPHOTO, skupia artystów oraz uznanych i cenionych ekspertów z Polski i Europy. To szansa, żeby dowiedzieć się czegoś o własnych pracach i możliwość nawiązania międzynarodowych kontaktów.
- "Sąsiedzi wyjechali do Treblinki" jest pierwszą w Białymstoku wystawą, która językiem sztuki współczesnej, konfrontuje materialne ślady dawniejszej obecności i współczesnej nieobecności Żydów i pyta, co z tego wynika. Także dla nas, którzy żyjemy na zasypanych kirkutach i zgliszczach ich domów - mówi Magdalena Godlewska-Siwerska ze Stowarzyszenia Edukacji Kulturalnej WIDOK. Otwarcie wystawy w piątek (11 sierpnia) o godzinie 18 w Centrum im. Ludwika Zamenhofa.
Wreszcie są! W jednym miejscu, zdigitalizowane, opisane. Dwa tysiące niepublikowanych dotąd zdjęć przedwojennego Białegostoku w obiektywie Bolesława Augustisa oglądać można na portalu Albom.pl. To uczta dla oka, skok w przeszłość i nieustanne niespodzianki.
W powojnikach, pomidorach, łopianach, na hamakach... Przedwojenni białostoczanie wypoczywali w pleniących się bujnie ogrodach, a obfitość tychże i relaks na twarzach mieszkańców pięknie uwiecznił Bolesław Augustis. Jak pięknie? Warto zobaczyć samemu na wystawie w galerii im. Sleńdzińskich. To już ostatni moment - wystawę oglądać można jeszcze tylko przez weekend (17-18.06).
Od 1 w czerwca w elektrowni Galerii Arsenał oglądać można wystawę otwartą z okazji święta dzieci - "Detsky sen". A w piątek i sobotę (2-3.06) galeria zaprasza całe rodziny familijne imprezy: na akcję performatywną, pokaz kultowego filmu dla dzieci i warsztaty artystyczne. Na wszystkie działania - wstęp wolny
Chcesz nauczyć się robić ciekawe zdjęcia? Kadrować obraz, tworzyć stylizowane portrety, pracować ze światłem? Zgłoś się do Bojarskiej Akademii. Galeria im. Sleńdzińskich w połowie czerwca zaprasza na warsztaty osoby dojrzałe, które chciałyby zacząć swoją przygodę z fotografią.
Kot na karku, dziewczynka w tańcu, protest kobiet, zwyczajność, samoloty, nawet zardzewiałe rury. Cały świat - ten codzienny i nie - znalazł się w Młodzieżowym Domu Kultury. Młodych fotografików interesuje wszystko. A co dokładnie - warto zobaczyć na Ogólnopolskiej Wystawie Fotografii Dzieci i Młodzieży. W sobotę (27.05) najlepszym wręczono nagrody.
Pół wieku temu fotografował mieszkańców kilku wsi Białostocczyzny. Zdjęcia przeleżały w archiwum. Teraz blisko pięć tysięcy fotografii Józefa Kardasza wydobyto z archiwum i w niedzielę (21.05) część z nich zostanie pokazana publicznie. Może rozpoznasz tam kogoś z rodziny?
Augustis ustawiał ostrość na ludzi. A niejako przypadkiem, jako wypełniacz tła, florystyczny motyw lub dramatyczny cień pojawia się też na jego zdjęciach ogród. Dziewczynka skryta w wielkich liściach łopianu, pani kołysząca się sennie na hamaku w Zwierzyńcu, dyskusja między pomidorami (na Bojarach?), familia przy ganku spowitym bluszczem.
Na strychu, wśród różnych szpargałów, ocalało kilkadziesiąt negatywów przedwojennego fotografa amatora. Niektóre były poukładane w oryginalnych pudełkach producenta, m.in. Agfy czy Kodaka. Inne leżały luzem.
Jeszcze tylko do czwartku (20.04) można oglądać w Galerii Arsenał wystawę "Sputnik Photos. Stracone terytoria. Nowy koniec". Dzień wcześniej, w środę (19.04) o godz. 17, Galeria zaprasza na dyskusję "Pejzaże antropocenu", m.in. z udziałem jednego z autorów zdjęć, Rafała Milacha. Uczestnicy będą rozmawiać o potencjale języka wizualnego fotografii kolektywu Sputnik Photos.
Zagubiony w Puszczy Knyszyńskiej ośrodek wyciągający młodzież z nałogów jest tematem otwartej w czwartek (6.04) indywidualnej wystawy fotografii Kamila Śleszyńskiego. Fotografie młodego twórcy można oglądać w małej galerii Białostockiego Ośrodka Kultury (ul. Legionowa 5) do 24 kwietnia.
Do listy międzynarodowych konkursów dla fotografów dołącza właśnie nowy - Grand Prix Interphoto 2017. Ta pierwsza edycja towarzyszy trzeciemu Festiwalowi Fotografii Białystok Interphoto. Od teraz aż do 1 lipca wysyłać można zgłoszenia prac, które oceni jury złożone z ekspertów różnych dziedzin fotografii współczesnej. Nagroda główna to 10 tys. zł i wystawa indywidualna.
Już w czwartek (6 kwietnia) - wernisaż indywidualnej wystawy fotografii Kamila Śleszyńskiego w Białostockim Ośrodku Kultury. Młody stypendysta marszałka przyjrzał się zagubionemu w lesie ośrodkowi i nadziei, jaką niesie on uzależnionym nastolatkom.
"Żubry w pejzażu Puszczy Knyszyńskiej" - to wystawa, którą można oglądać od 7 kwietnia w klimatycznych wnętrzach Państwowej Akademii Nauk Muzeum Ziemi w Warszawie. Autorem zdjęć jest białostocki fotoreporter i fotograf Michał Kość, którego pasją jest obserwowanie i fotografowanie żubrów w ich naturalnym środowisku.
Dziś mija pięć lat od dnia, gdy odszedł Wiktor Wołkow, wybitny fotograf i wyjątkowy piewca podlaskiej przyrody. Artysty nie ma, ale na szczęście pozostały jego zdjęcia...
Chcemy, by nasze dzieci tak jak my żyły wśród drzew, by mogły pójść do lasu - mówi Ewa Kapusta, jedna z matek, która z 13-miesięcznym synkiem Michasiem wzięła udział w akcji fotograficznej "Matka Polka na wyrębie". To artystyczny protest zainicjowany przez Cecylię Malik z Krakowa.
Copyright © Agora SA