- Mam dość gonienia króliczka. Ja chcę go złapać i może nawet zjeść - tymi przewrotnymi słowami radny Sebastian Putra uzasadnia wniosek, by w Białymstoku zbudować nie dużą, ale przynajmniej małą halę sportową. Korzystałyby z niej lokalne drużyny. Co na to prezydent?
Podlascy posłowie klubu PO-KO, samorządowcy białostockiej rady miejskiej, sejmiku podlaskiego czy powiatu białostockiego z tej formacji oraz prezydent Białegostoku jednym głosem sprzeciwili się zapowiadanemu przez rząd PiS wetu w odniesieniu do budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy. A za tym i polexitowi.
Łataniem dziury budżetowej argumentowane są podwyżki podatków od nieruchomości. Radni przyjęli właśnie nowe stawki. Zaczną obowiązywać od stycznia.
W cyfrach wygląda nieźle. Ale za cyframi kryją się cięcia, ograniczenia i łatanie dziur. Przedstawiony projekt budżetu miasta Białystok na rok 2021 nie napawa zbytnim optymizmem.
Polskie miasta dostają mniejsze pieniądze, niż może wynikać z danych przedstawianych przez resort finansów. Tak uważają samorządowcy zrzeszeni w Związku Miast Polskich.
W przyszłorocznym budżecie województwa podlaskiego więcej pieniędzy ma być przeznaczonych na transport kolejowy i autobusowy. Zwiększyć się też mają nieco nakłady na ochronę zdrowia, głównie jako zabezpieczenie wkładów własnych do unijnych projektów. Planowane jest też utworzenie 10-milionowego Funduszu Wsparcia Gmin i Powiatów.
W cyfrach wygląda nieźle. Ale za cyframi kryją się cięcia, ograniczenia i łatanie dziur. Przedstawiony właśnie projekt budżetu Białegostoku na rok 2021 nie napawa zbytnim optymizmem.
Radni Wasilkowa nie udzielili burmistrzowi wotum zaufania. Zatwierdzili sprawozdanie finansowe gminy i sprawozdanie z wykonania budżetu za rok 2019, ale już absolutorium z wykonania budżetu za rok 2019 burmistrz nie otrzymał. Zdecydowali o tym radni, którzy wstrzymali się od głosu.
Kolejny miesiąc wpływy do kasy miasta - rok do roku - są niższe. Po rekordowych kwietniu i maju - parafrazując słowa polityków z rządu PiS - "krzywa się wypłaszcza". Na minusie.
Czy kolejne oszczędności dotkną Zakład Gospodarki Komunalnej? Władze Wasilkowa liczą straty poniesione w związku z pandemią koronawirusa oraz te sprzed pandemii i związane z kolejnymi prospołecznymi uchwałami radnych. Do tego dochodzi spłata pożyczki zaciągniętej przez poprzedniego burmistrza.
Najpierw prezydent Tadeusz Truskolaski otrzymał wotum zaufania. A następnie głosami Koalicji Obywatelskiej i radnego niezrzeszonego - także absolutorium. Opozycja spod znaku PiS głosowała przeciw.
Nie można mówić o oszczędnościach po ostatniej ciepłej i bezśnieżnej zimie w BIałymstoku. - To oszczędności wyłącznie pozorne - mówi prezydent Tadeusz Truskolaski.
Wieści z sesji rady miejskiej - pierwszej zorganizowanej zdalnie. Są przesunięcia w białostockim budżecie miasta. Pieniądze z Galerii Białostockiego Sportu są już powoli rozdysponowywane. W oświacie "dziury" nie zasypuje rządowa subwencja. Pojawiły się też pytania o finansowanie kultury oraz sportu.
Scenariusze są dwa. Albo będziemy mogli się zadłużyć, albo... do miasta wejdzie komisarz, bo budżet nie wytrzyma. Jak może wyglądać Białystok po czasie pandemii?
To już pewne. Miasto zrezygnuje z nowych inwestycji, o ile nie mają wsparcia unijnego.
Gmina Białystok uruchamia środki przeznaczone stricte na walkę z pandemią koronawirusa. To dwa miliony złotych. Na maseczki, środki do dezynfekcji czy wyposażenie miejsc do kwarantanny.
Podlascy posłowie Koalicji Obywatelskiej zwracają się do podlaskich posłów PiS, aby podczas posiedzenia plenarnego Sejmu poparli ich poprawki dotyczące naszego regionu. - Są to poprawki ponad podziałami politycznymi. Dla dobra województwa podlaskiego - apelują.
Posłowie i posłanki klubu PiS odrzucili wszystkie poprawki podlaskich posłów opozycji zgłoszone do projektu tegorocznego budżetu. W sumie chodzi o dziesiątki, a nawet setki milionów głównie na inwestycje, ale też m.in. zwiększenie subwencji oświatowej dla podlaskich gmin.
Miasto Białystok ma pokaźne oszczędności z racji bezśnieżnej i bezmroźnej zimy w ostatnich miesiącach 2019 roku. Kwota idzie w miliony. Przedstawiciele magistratu twierdzą jednak, że nie są to pieniądze do wykorzystania. Już teraz.
- Teoretycznie dochody są większe. Ale tylko teoretycznie. W budżecie miasta jest dziura, która wynika z programów rządowych i... niedofinansowania oświaty. Odbije się to na wydatkach Białegostoku w najbliższych dwunastu miesiącach - mówi Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.
Radni przyjęli właśnie budżet Białegostoku na rok 2020. Budżet "dziurawy", bez wielkiego rozmachu. Pewne braki mają pokryć podwyżki.
- Mieliśmy budżety proinwestycyjne, megainwestycyjne, hiperinwestycyjne. Teraz wszystkie te przymiotniki trzeba obciąć. To po prostu budżet inwestycyjny. A kolejne pod tym względem będą znacznie gorsze - tak o projekcie budżetu na rok przyszły, ale też i na kolejne - mówił w poniedziałek (2 grudnia) podczas sesji i pierwszego czytania budżetu prezydent Tadeusz Truskolaski.
Ogromne pieniądze pozyskane z UE na inwestycje i nowe programy społeczne dla mieszkańców - tak w skrócie można zapowiedzieć przyszłoroczny budżet gminy Michałowo. Podczas sesji rady miejskiej został zaprezentowany projekt budżetu gminy Michałowo na 2020 rok.
Gotowy jest projekt budżetu Białegostoku na przyszły rok. - To budżet wydrenowany przez większe wydatki i mniejsze dochody. Budżet nie marzeń, a konieczności. Budżet dużych liczb, a małych możliwości - mówi prezydent Tadeusz Truskolaski.
Mniejszości narodowe i etniczne w Polsce są "głęboko zaniepokojenie i oburzone" zapowiedziami PiS dotyczącymi zmniejszenia dotacji na zachowanie i rozwój ich tożsamości kulturowej. Apelują do premiera "o zaniechanie ograniczenia środków z budżetu państwa przeznaczonych na działania służące zachowaniu tożsamości mniejszości w roku 2020".
Mamy dopiero sierpień. Ale już dziś można powiedzieć, że dojście z Trawiastej na cmentarz farny w dzień Wszystkich Świętych oraz Zaduszki może przypominać drogę przez mękę. Porządnej nawierzchni w tym roku znów tu nie będzie.
To pierwsze - od kilku lat - absolutorium, jakiego udzielili prezydentowi białostoccy radni. Głosowanie poprzedziło przedstawienie raportu o stanie miasta.
Regionalna Izba Obrachunkowa zaopiniowała pozytywnie sprawozdanie Prezydenta Miasta Białegostoku z wykonania budżetu za 2018 rok.
Zarząd podlaski (PiS - Porozumienie) w wojewódzkim budżecie na ten rok zwiększył wydatki w stosunku do przygotowanego jeszcze przez koalicję PSL - PO o ponad 48 mln zł. Więcej pieniędzy niż wcześniej planowano ma być przeznaczonych na kulturę, ochronę zdrowia, drogi i bezpieczeństwo, a dokładniej OSP. Czterokrotnie PiS zwiększył rezerwę ogólną. W jakim celu - nie ujawniono.
Radni zadecydują dziś (17 grudnia), jaki ostatecznie kształt otrzyma budżet Białegostoku na rok 2019. Które z poprawek przejdą? Które przepadną? Zobaczymy. A jest ich około 60.
Niezależna agencja ratingowa Fitch kolejny rok z rzędu oceniła sytuację finansową Białegostoku. Potwierdziła międzynarodowe długoterminowe ratingi Miasta Białystok dla zadłużenia w walucie zagranicznej i krajowej na poziomie "BBB" i krajowy rating długoterminowy na poziomie "A+". Perspektywa ratingów jest stabilna.
Większość propozycji ogłoszonych podczas konwencji PiS to jest po prostu pic, są po prostu niewiarygodne. Nie będziemy się ścigać z PiS na populizm. Chcemy, by Polacy po prostu więcej zarabiali - mówił w Białymstoku główny ekonomista PO Andrzej Rzońca.
Podlascy radni przyjęli przyszłoroczny budżet województwa. Jak można było się spodziewać, jego przeciwnikami okazali się radni PiS. Budżet ma być rekordowy, szczególnie pod względem planowanych wydatków na drogi. Ale także - jeśli chodzi o deficyt.
Smutny prezent z okazji 500-lecia reformacji sprawili białostockim ewangelikom - a przy okazji reszcie mieszkańców, którzy dopominają się o historię miasta - radni Prawa i Sprawiedliwości. Wykreślili z budżetu na przyszły rok pieniądze, za które uporządkowany miał być wreszcie teren cmentarza ewangelickiego przy Młynowej.
Prezydent mówi, że to budżet historyczny. To też budżet, do którego weszły wszystkie poprawki PiS. Łącznie ze zwiększeniem finansowania budzącej kontrowersje strzelnicy na Węglowej. Odbyło się to kosztem m.in. ochrony dziedzictwa Białegostoku.
Radni w poniedziałek (18.12) znowu pochylą się nad białostockim budżetem na przyszły rok. Wiadomo już, że posypią się poprawki do dokumentu przygotowanego przez prezydenta Tadeusza Truskolaskiego.
W poniedziałek (11.12) o godz. 10 zaczyna się sesja białostockiej rady miejskiej, na której głównym punktem obrad będzie pierwsze czytanie budżetu miasta na przyszły rok.
Jest proinwestycyjny, ambitny, nakierowany na rozwój regionu, skuteczny oraz bezpieczny - przekonywał marszałek Jerzy Leszczyński radnych sejmiku podlaskiego podczas pierwszego czytania przyszłorocznego budżetu województwa.
Mając na celu promocję wizerunku miasta, białostoccy radni zgodzili się, aby z przyszłorocznego miejskiego budżetu przeznaczyć na organizację styczniowego Orszaku Trzech Króli wielokrotnie więcej niż dotąd. Sęk w tym, że budżet nie został jeszcze uchwalony, a nawet nie ma jego projektu.
Podlascy politycy Nowoczesnej podsumowali prowadzone przez siebie od czerwca konsultacje społeczne - zaprezentowali "Mapę potrzeb Białegostoku". Z ankiet, jakie wypełniła garstka mieszkańców wynika, że białostoczanie chcą dróg osiedlowych czy parkingów na osiedlach - blokowiskach.
Copyright © Agora SA