Znów udało się rozszyfrować kolejne zdjęcia Bolesława Augustisa! A wszystko dzięki nieocenionej pomocy pana Romana Mazurkiewicza, który, nie dość, że kilka tygodni temu na jednej z fotografii rozpoznał swoją mamę, to teraz - na kolejnej - jej współpracownicę
Znów udało się rozszyfrować kolejne zdjęcia Bolesława Augustisa! A wszystko dzięki nieocenionej pomocy pani Danuty Kluch, która nie dość, że rozpoznała na jednym ze zdjęć siebie, to jeszcze pomogła w rozpoznaniu kolejnych dwóch!
Białystok fotografowany przed wojną przez Bolesława Augustisa ciągle budzi emocje. Czytelnicy dzwonią do redakcji, rozpoznają na zdjęciach swoich bliskich, pomagają nam rozszyfrować miejsca, w których Augustis robił zdjęcia. A my wszystko skrzętnie notujemy
Włosy zaczesane do góry? Wąsik? To pewnie pan Dionizy! - stwierdziła pani Danuta, wnuczka właściciela Sielanki. Na archiwalnym zdjęciu Bolesława Augustisa, zrobionym przed wojną, rozpoznała kelnera z restauracji swojego dziadka
Przecież to Wala! - zdziwił się pan Czesław Lewito, przeglądając sobotnią ?Gazetę?. Na archiwalnym zdjęciu Bolesława Augustisa, zrobionym przed wojną, rozpoznał swoją siostrę. To uśmiechnięta blondynka, której sprzedawca pokazuje butelkę wina
Czytelnicy nas nie zawiedli. Dzwonią codziennie, pomagają rozszyfrowywać miejsca, w których Bolesław Augustis robił przed wojną zdjęcia, czasem nawet rozpoznają na nich kogoś z rodziny. Wszystkie informacje skrzętnie notujemy. Bardzo się nam przydadzą
Czy to przypadkiem nie babcia? To charakterystyczne pochylenie głowy... - zapytała panią Alicję Bartulewicz córka. Właśnie przejrzała "Gazetę" ze zdjęciem zrobionym przed wojną przez Bolesława Augustisa. Pani Alicja: - Rzeczywiście! To mama i brat!
Rozpoznajecie kogoś ze zdjęć? Napiszcie do nas redakcja@bialystok.agora.pl
Niezwykłe odkrycie w opuszczonej szopie! Kilkaset rolek filmu i kilkadziesiąt szklanych negatywów sprzed II wojny światowej znaleźli przy ul. Bema dwaj kilkunastoletni chłopcy. To bezcenny portret przedwojennego Białegostoku i jego mieszkańców
Pani Eugenia i pani Danuta ostatni raz widziały się ponad pół wieku temu, jako kilkunastoletnie dziewczynki. Teraz się odnalazły. A wszystko za sprawą przedwojennych fotografii Bolesława Augustisa i akcji "Wyborczej".
Copyright © Agora SA