Marczuk, Wygoda, Nowe... Tu zachodzi zielona zmiana. Urzędnicy powoli przekonują się, że mieszkańcom do życia potrzebne jest coś więcej.
Do 3 listopada odroczono wydanie wyroku w sprawie zburzenia zabytkowej willi przy ulicy Artyleryjskiej. Od orzeczenia w pierwszej instancji odwołały się skazane właścicielki.
Do banku patronów dopisana została nazwa "Ulica Janusza Laskowskiego". Z inicjatywą do magistratu wystąpiła grupa Nienormalny Białystok. A magistrat pomysł przyjął.
Miał być wiatrak. Okazuje się jednak, że zapisy planu są na tyle elastyczne, że równie dobrze może powstać tam punktowiec. Z wizualizacji zamieszczonych na stronie jednego z białostockich deweloperów wynika, że zamierza z tej możliwości skorzystać.
Tylko od inicjatyw oddolnych może zacząć się zmiana. Zmiana w sposobie myślenia o przestrzeni miasta i tym, co zrobić by w mieście żyło nam się lepiej. To wniosek ze środowej dyskusji w Zmianie Klimatu, która zbiegłą się m.in. z prezentacją filmu "Szklane domy" Olgi Matuszewskiej.
Na początku grudnia zakończy się wreszcie remont budynku na rogu ulic Krakowskiej i św. Rocha w Białymstoku. Pierwotnie wszystkie prace miały być zrealizowane jeszcze w roku 2012!
Na dyskusję o jakości życia w spółdzielniach i wspólnotach można wpaść w środę (12 października) do Zmiany Klimatu. Okazją do rozmowy będzie pokaz filmu "Szklane domy. Historia osiedli społecznych" Olgi Matuszewskiej.
Na Bacieczkach nie będzie już ulicy Włodzimierza Komarowa. Patron został właśnie zdekomunizowany. Radzieckiego kosmonautę zastąpi niemiecki uczony.
Białostoczanie zgłosili ponad 110 propozycji nowych nazw ulic dla tych, które muszą zmienić patrona w związku z ustawą o dekomunizacji. W listopadzie mieszkańcy będą mogli wypełniać ankiety, w których zostaną przedstawione sylwetki proponowanych patronów.
Zaczęły się poszukiwania firmy, która wykona tzw. stan zerowy Muzeum Pamięci Sybiru przy ulicy Węglowej. Białostocki magistrat na oferty czeka do 17 października.
Wyblakły kolor i odpadający, pomazany przez domorosłych grafficiarzy tynk. Tak przez ostatnich kilka lat wyglądała oranżeria zbudowana przez Branickich. W końcu to się zmienia.
Do końca marca ma powstać dokumentacja, która będzie podstawa do remontu Pawilonu Włoskiego na terenie rezydencji Branickich. To kolejna historyczna budowla w pałacowej przestrzeni, która ma odzyskać blask.
Jestem miłośnikiem starych rzeczy. A że sam już muszę się reperować, pomyślałem, żeby też pomóc i temu zabytkowi - mówi Anatol Timoszuk, właściciel pałacyku Beckera.
Zielone "dywany" u Branickich nie mają szczęścia. Bukszpany w salonie ogrodowym znów są suche. Okazuje się, że wymieniono też część gatunków roślin.
Jury konkursowe swoje, urzędnicy swoje. Taki wniosek wynika z obserwacji kilku ostatnich białostockich konkursów urbanistycznych. Dobre idee, wybierane przez specjalistów, nie są wcielane w życie. Zamiast nich zaczyna się robić chaos.
Zaczęła się rozbiórka budynku przy Lipowej 41. To jeden z najgorętszych adresów w mieście. Interesowały się nim prokuratorzy, sędziowie i Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Konkurs ma wyłonić najlepszy projekt pomnika Danuty Siedzikówny "Inki". Stanie na Plantach. Chcieli go mieszkańcy, którzy pomysł przeforsowali w ramach budżetu obywatelskiego.
Dariusz Stankiewicz będzie wnioskował do wojewódzkiego konserwatora zabytków o objęcie ochroną kolejnych reliktów z czasów, gdy Białystok uchodził za włókiennicza potęgę. Co ciekawe, ten już przed sześcioma laty zapowiadał, że weźmie temat "na tapetę".
Dwa kościoły oraz cerkiew doczekają się jeszcze w tym roku podświetlenia. Dzięki temu będzie można zobaczyć je również nocą.
Nie ma zmiany wyroku w sprawie dotyczącej zburzenia zabytkowego czworaka na terenie browaru Dojlidy. Sąd drugiej instatcji uznał, że prezes zakładu Jerzy Jacek W. działał nieumyślnie.
Radni będą dziś decydować o przyszłości dwóch fragmentów centrum Białegostoku. Większy plan przygotowano dla części osiedla Przydworcowe. Mniejszy - dla okolic Lipowej.
Za tydzień zapadnie rozstrzygnięcie w sprawie o zburzenie czworaka w browarze Dojlidy. W apelacji prokuratura domaga się skazania, obrońca szefa zakładu uniewinnienia.
Mieszkańcy po latach dopięli swego. Maksymalnie 14 metrów - taką zabudowę dopuszcza na terenie Sklejek białostocki magistrat. Nad zabytkową dzielnicą nie będzie więc innych dominant niż wieża kościelna czy komin fabryczny przypominające o historii Dojlid.
Wielka historia często związana jest z niepozornymi miejscami. Takimi, które przez lata są zapomniane. Dokładnie tak było w przypadku kamienicy przy Dąbrowskiego 20. Kamienicy, która właśnie przechodzi remont. Remont na plus.
Jeden z najpiękniejszych białostockich pałacyków doczekał się remontu. Rezydencja należąca do fabrykanckiego rodu Beckerów powoli odsłaniana jest zza rusztowań i budowlanych siatek.
Stare porzekadło mówi, że do trzech razy sztuka... A to będzie już trzecie podejście Białegostoku do tematu rewitalizacji. Dwa poprzednie trudno uznać za sukces.
Radni zgodzili się, by zacząć budowę dwóch kolejnych pomników. Będą to pomniki stricte martyrologiczne.
Wzdłuż ulicy Mickiewicza - od Miłosza do Ciołkowskiego - mogłyby powstawać bloki. Taki pomysł mają miejscy urbaniści. Sęk w tym, że dziś stoją tu domy jednorodzinne. I nie jest to jedyna kość niezgody w rejonie osiedla Nowe.
Zamiast mozaiki, dwa żubry. "Polmos" przyozdobił fasadę swojego biurowca przy Elewatorskiej. Ale ozdoba to wątpliwej jakości.
To będzie już siódma gra miejska organizowana przez Centrum Zamenhofa z okazji Nocy Muzeów. W tym roku - 14 maja - jej uczestnicy będą "rozbierać" architekturę na czynniki pierwsze. Rejestracja graczy już ruszyła.
O tym, że historyczna część Dojlid dostanie plan zagospodarowania przestrzennego po raz pierwszy pisałem w roku 2008. Pisałem też wielokrotnie w latach kolejnych, że wizja stworzona przez urbanistów nie jest spójna z wizją historyków, urbanistów, mieszkańców.
Nowotko, Marchlewski, Sawicka, Krasicki... To tylko niektórzy patroni ulic, którzy znikną z przestrzeni podlaskich miast. Obowiązek zmiany tabliczek na samorządy nałożyli parlamentarzyści.
Na terenie Sklejek nie będzie mogła powstać wysoka zabudowa. Wojewoda Bohdan Paszkowski uchylił właśnie plan zagospodarowania przestrzennego, który podjęli białostoccy radni.
To już ostatni moment, by zgłosić swój pomysł na urządzenie terenu zielonego do projektu Lechstarter. Termin rejestracji upływa jutro (7 kwietnia).
Na fasadę budynku przy ul. św. Andrzeja Boboli 5 wraca tablica przypominająca, że kiedyś był to magistrat Starosielc. Tablica jest repliką. Poprzednia, ufundowana pod koniec lat 90., została skradziona.
Wiktorii 5. Już w przyszłym roku ta zabytkowa bojarska chata zmieni się w centrum kulturalne. Galeria im. Sleńdzińskich prowadzić ma tu swój oddział poświęcony fotografii.
Zaczął się wyczekiwany od lat remont tzw. okrąglaka przy ulicy Jana Kilińskiego. Budynek znów ma błyszczeć. Jak w latach 30., kiedy został wzniesiony.
Choć są najmniejsze, sprawiają sporo kłopotów. Mowa o najmniejszych białostockich rondach, na które kierowcy nie zawsze zwracają uwagę. Mowa o czterech rondach niewiele większych niż beret.
Dziś stoją w pasie drogowym i są przeznaczone do wyburzenia. Urzędnicy chcą jednak zmienić ten stan i... doprowadzić do remontu kamienic przy ulicy Ciepłej.
Radni podzielili już ponad milion złotych, jakie w budżecie miasta wygospodarowano na remonty zabytków. W tym roku skorzysta z nich dziewięciu właścicieli historycznych obiektów. Do podzielenia radni mieli dokładnie 1,2 mln zł. Potrzeby - zresztą jak co roku - były znacznie większe. I jak co roku trzeba było poszczególne kwoty 'pociąć'. Tradycją już też jest, że największe potrzeby mają białostockie parafie. Rokrocznie właściwie na liście dotacji pojawiają się katedra p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny oraz parafia św. Rocha, gdzie od lat kontynuowane są prace remontowe. Ale wśród tych, którzy załapali się na wsparcie z magistratu są też właściciele mniejszych - ale równie interesujących - obiektów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.