Kolorowe, cieszą oko przechodniów. No i dają też cień... parkującym pod nimi samochodom. Białystok znów ma wyjątkowe, specjalnie zacieniane miejsca postojowe.
Chodnik przed Białostockim Teatrem Lalek dostanie nazwę. Ma wiązać się z aktorami i jednym z ojców sceny.
Nie ma zgody na blok, jaki przy ulicy Poprzecznej - wbrew zapisom miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego - chciał stawiać Karol Halicki. Sprawę rozstrzygnął ostatecznie Naczelny Sąd Administracyjny.
Hasło "Park Kulturowy Dojlidy" wypłynęło na szerokie wody na początku kwietnia. Oto mieszkańcy - znudzeni czekaniem, składaniem uwag i "olewaniem' ich - postanowili iść za ciosem. I po uwagach do projektu planu wytoczyli kolejną armatę.
Na niewielkim placyku w ścisłym centrum Białegostoku stanie rzeźba "Sticky Pink" autorstwa Michała Jackowskiego. W ten sposób miasto chce uhonorować współczesnego rzeźbiarza, którego prace są znane na całym świecie. Tylko czy lokalizacja rzeczywiście jest prestiżowa?
Zaczynamy wielkie głosowanie! Z Waszych zgłoszeń stworzyliśmy dwie listy. Pierwsza to obiekty z Białegostoku. Druga - obiekty z Podlaskiego. Spośród nich wybierzmy ikony miasta i regionu. Oto Supermiasta i Superregiony 2023.
Zabytkoznawcy i historycy nie mają wątpliwości. Park Kulturowy Dojlidy powinien powstać. Po to, by chronić kompleksowo cenne założenie osiedla.
Cztery modernistyczne budynki magazynowe przy ulicy Kolejowej w Białymstoku doczekają uznania. Chronić ma je miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Ochronie ma podlegać też sąsiadujący z nimi blok.
Białystok. Wiemy, kto może dostać w tym roku dotacje do remontów swoich zabytków. Podzieloną wstępnie kwotę trudno uznać za imponującą.
Dwór Herbstów przy Nowowarszawskiej będzie chroniony. Ma być włączony do ewidencji zabytków. To oznacza, że planowany remont odbędzie się pod pieczą miejskiego konserwatora zabytków.
Dwa miesiące czekali na odpowiedź prezydenta. Teraz mieszkańcy dalej mają czekać na plan zagospodarowania przestrzennego dla części Dojlid. A chcieli tylko zachowania charakteru swojej dzielnicy.
Parki, domy, pałacyk czy... mur. To niektóre obiekty, na jakie Białystok chciałby uzyskać wsparcie z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków. Gmina liczy na duże pieniądze.
Dom przy Jurowieckiej 60 oraz dwór Herbstów przy Nowowarszawskiej. To dwa kolejne obiekty, których ochronę zapowiada wojewódzki konserwator zabytków.
W końcu będzie można obejrzeć urządzenia i wnętrze zabytkowego młyna na ulicy Pod Krzywą. Jest szansa, że pierwsi turyści wejdą do środka jeszcze w tym sezonie.
Chyba ktoś czeka, żeby zabytek się w końcu zawalił - interweniują zaniepokojeni mieszkańcy, którzy przyglądają się, jak stara fabryka na alei Piłsudskiego popada w coraz większą ruinę. I proszą o interwencję Towarzystwo Opieki nad Zabytkami.
Białystok. Zabytkowy, zbudowany w latach międzywojennych dom przy św. Rocha 11 znalazł nowe przeznaczenie. A jeszcze przed dekadą planowano jego wyburzenie!
Odkryte przypadkowo na wieżowcu przy ul. Marii Skłodowskiej-Curie 12 sgraffito nie zostanie ponownie zasłonięte. Ma przypominać o historii gmachu, zwanego potocznie "ONZ-em".
Pierwsza stanie w centrum. Druga - w Starosielcach. Trzecia na osiedlu Przydworcowym. W białostockich parkach będzie można korzystać z tężni solankowych.
Na szczyt pałacu Tryllingów przy ul. Warszawskiej wróciła rzeźba wieńcząca budowlę. Ale nie oznacza to końca prac remontowych.
Dawna wieś Dojlidy Górne właśnie została objęta ochroną. Stało się to za sprawą... miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Konserwatorka wojewódzka ogrodzenie wymyśliła. Konserwator miejski - przyklepał. Towarzystwo Opieki nad Zabytkami jest zdruzgotane: - To nie ma żadnego sensu.
Warszawska 5 - to budynek, którego remontu oczekują osoby biorące udział w plebiscycie pod hasłem "Na ratunek starym domom". Miasto odpowiada, że - z powodów prawnych - na razie to niemożliwe.
Nekropolie kilku wyznań opisane zostały w jednej, opasłej księdze. Jej autorzy opisują nie tylko cmentarze w Białymstoku istniejące, ale i te, po których nie ma śladu.
Do tej pory byli obecni na Facebooku. Teraz informacje na temat swojej walki o Dojlidy "uporządkowali" na stronie internetowej. Komu zależy na obronie dzielnicy, powinien tam zajrzeć.
Nie zostawili suchej nitki na wizji Dojlid przedstawionej przez miejskich urbanistów. Radni z komisji zagospodarowania przestrzennego - niezależnie od reprezentowanych partii - nie wyobrażają sobie tam ani wysokiej zabudowy, ani zapisów, które godzą w działkowców.
Na 650 tys. zł ustalono cenę wywoławczą czworaka stojącego między pałacem Lubomirskich a browarem Dojlidy. Razem z nim do wzięcia jest też duża działka.
Budował mosty. I stanął na moście. W centrum Białegostoku można już zobaczyć pomnik profesora Władysława Bartoszewskiego.
Na moście nad rzeką Białą w poniedziałek (14 listopada) zaczął się montaż pomnika prof. Władysława Bartoszewskiego. Ma przypominać białostoczanom, że "Warto być przyzwoitym".
Stojący na rogu ulic Wesołej i Mazowieckiej charakterystyczny dom żelazko został sprzedany. Kupił go Adam Krzewski.
Most przez rzekę Białą w ul. Elektrycznej przejdzie metamorfozę. To kolejna przeprawa przez białostocką rzekę, która doczeka się remontu.
Jeszcze w połowie lat 90. w stawach moczyło się tu drewno. Teraz urbaniści widzą na tym terenie... bloki. Zaczyna się kolejna próba przeforsowania zapisów o ich budowie w przestrzeni dawnej fabryki "Sklejki" na os. Dojlidy.
Do niedawna stał między koszem na śmieci, zardzewiałą rurą i ściętym drzewem. Teraz - w końcu - ustawił się na alei Bluesa. Miś Bluesman zmienił w końcu swoją miejscówkę.
Choć mógłby to być zbiornik retencyjny dla Dojlid - a jednocześnie dalej świadczyłby o historii miejsca - specjaliści z Wód Polskich nie widzą obecnie możliwości oczyszczenia Stawu Młyńskiego na rzece Białej. Nie wykluczają jednak tego w przyszłości.
Generał Władysław Sikorski pojawił się na fasadzie Szkoły Podstawowej nr 20 przy ulicy Leśnej. Nieprzypadkowo - właśnie on patronuje placówce.
Od 14 października będzie można zobaczyć, jak Dojlidy widzą miejscy planiści. Jedno jest raczej pewne. Urzędnicy widzą je inaczej niż mieszkańcy tej zabytkowej dzielnicy.
Na początku sierpnia zapowiadaliśmy, że ma być objęta ochroną. Teraz wojewódzka konserwator zabytków zrobiła krok w tym kierunku. Następna wielkoformatowa praca Antoniego Szymaniuka doczeka się ochrony.
Wszystko w rękach - a dokładniej głosach - białostoczan. Już raz zdecydowali, że chcą, by na ulicach miasta pojawiły się małe figurki miśków. Czy teraz będzie ich więcej?
Białystok. Już w 1937 roku na łamach wydawanego przez Wiktora Iwanickiego niezależnego informacyjno-krytycznego pisma dwutygodniowego "Fama" pojawił się apel, by w Białymstoku powstał szalet publiczny. Dlaczego o tym wspominamy? Nowym szaletem właśnie pochwalił się wiceprezydent Rafał Rudnicki.
Nie tylko powoli już się sypie, ale jest też pobrudzony przez gołębie. Pawilon pod Orłem wymaga remontu. Jeśli nie ma na to funduszy - to przynajmniej posprzątania.
Na 300 tysięcy złotych ustalono cenę wywoławczą posesji między ulicami Glinianą a Wiktorii na Bojarach. Sprzedaje gmina Białystok.
Copyright © Agora SA