Wbrew wszystkiemu złemu, co się rozlewa dookoła, dzieje się też dużo dobrego. Do Białegostoku udało się dojechać 40 tancerkom z zespołu Summit z Charkowa i Zaporoża. Mają od 5 do 25 lat. Miasto dało wikt i opierunek, Politechnika Białostocka udostępniła im salę. W ostatniej chwili sponsor odmówił im transportu na zawody w Austrii. Trzeba pomóc.
67 proc. mieszkańców miast zrzeszonych w Unii Metropolii Polskich pomogło uchodźcom z Ukrainy, którzy w wyniku agresji rosyjskiej uciekli do naszego kraju, a ok. 150 tysięcy osób udzieliło im schronienia pod własnym dachem.
- Na prośbę naszego ukraińskiego miasta partnerskiego - Łucka - zorganizowaliśmy transport z pomocą humanitarną - mówi Agnieszka Błachowska z białostockiego magistratu. To wszystko dzięki zaangażowaniu 25 białostockich firm, Fundacji Spe Salvi i Stowarzyszenia Przewoźników Podlasia.
Ponad 120 tys. zł Fundacja Santander Bank Polska przekaże Placówce Opiekuńczo-Wychowawczej w Białymstoku, która przyjęła dzieci z ukraińskich domów dziecka. Pieniądze zostaną przeznaczone na remont i wyposażenie pokoi.
Stefan Sochoń na anioła nie wygląda, no chyba że z klubu motocyklowego Hells Angels. - Do działania napędzają nas ludzie. To, że nam ufają i że chcą pomagać - mówi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.