Wiadomości z Białegostoku
- To nie władze miasta powinny oceniać aspekty polityczne związane z wydźwiękiem tych uroczystości poświęconym żołnierzom wyklętym - mówi wiceminister Jarosław Zieliński w odniesieniu do zakazu, jaki wydał burmistrz Hajnówki, nie zgadzając się na przemarsz nacjonalistów przez to miasto.
żołnierze wyklęci
W odpowiedzi na szykowany w Hajnówce marsz nacjonalistów - o tej samej porze - struktury Antify z całego kraju zapowiadają "Antyfaszystowski Marsz Pamięci ofiar Rajsa ps. "Bury" - nacjonalizm zabija".
Rada Miasta Hajnówki sprzeciwia się organizowaniu przez środowiska nacjonalistyczne marszu ku czci "żołnierzy wyklętych". Dziś burmistrz nie wyda zgody na przemarsz. Nacjonaliści zapowiadają odwołanie, a prezes Endecji i były szef wszechpolaków potępia "żołnierzy wyklętych", którzy mordowali dzieci i na marszu się nie pojawi.
Rada Miasta Hajnówki w piątek (17.02) po południu niemal jednogłośnie i zdecydowanie sprzeciwiła się organizowaniu w tym mieście przez środowiska nacjonalistyczno-narodowe marszu upamiętniającego "żołnierzy wyklętych". Hajnowski burmistrz po sesji postanowił: - Nie wydam na ten marsz zgody.
onr
Proszę o nieudzielanie zgody na marsz, który jest prowokacją wymierzoną w mieszkańców miasta - apeluje hajnowska radna Ewa Rygorowicz w liście do burmistrza Hajnówki. Tymczasem hajnowski radny PiS Bogusław Łabędzki pohukuje, obawiając się, że marsz zostanie zakazany: "Sytuacja ta przypomina praktyki administracji carskiej oraz Cerkwi prawosławnej z XIX wieku".
W sprawie II Hajnowskiego Marszu Żołnierzy Wyklętych ma odbyć się nadzwyczajna sesja rady miasta. Poseł Tyszkiewicz na znak solidarności z prawosławnymi Białorusinami weźmie udział w nabożeństwie jakie w czasie marszu trwać ma w hajnowskim w soborze. Bp Antoni Dydycz zaś mówi: - Prawosławni też powinni być wdzięczni żołnierzom wyklętym, bo przecież dzięki nim nie byliśmy pod ZSRR.
prokuratura
Nowe szefostwo ma Prokuratura Okręgowa w Białymstoku, zmienił się też zastępca prokuratora regionalnego. Awansował m.in. prokurator Marek Czeszkiewicz, który wsławił się umorzeniem śledztwa w sprawie marszu ONR.
hajnówka
Marsz się odbędzie, czy się burmistrzowi podoba, czy nie - głoszą narodowcy szykujący II Hajnowski Marsz Żołnierzy Wyklętych. Prowokacyjnie mają przejść obok prawosławnego soboru Świętej Trójcy, w którym będzie odbywało się nabożeństwo w intencji przebaczenia win. Prawosławni są zaniepokojeni i oburzeni.
Po raz drugi w Hajnówce ma się odbyć Hajnowski Marsz Żołnierzy Wyklętych. Zaplanowano go w ostatnią niedzielę lutego. - To będzie kontynuacja ubiegłorocznej prowokacji - mówi burmistrz Hajnówki. Ma się zastanowić, czy ewentualnie wyda zgodę.
Sejm w czwartek (26.01) wieczorem nie zgodził się na wprowadzenie do porządku obrad informacji ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry na temat umorzenia przez prokuraturę w Białymstoku dochodzenia dotyczącego obchodów 82. rocznicy powstania ONR.
- Apeluję do wszystkich, którym bliskie są tradycyjne wartości, żeby w ogóle nie posługiwać się terminem "mowa nienawiści". To taki sam termin jak "walka klas" za czasów słusznie minionych. To jest ideologiczny, absurdalny wytrych, który próbuje nam w tej chwili narzucić liberalna lewica - wzywał podczas debaty na Uniwersytecie w Białymstoku, poseł Robert Winnicki, prezes skrajnie nacjonalistycznego Ruchu Narodowego.
Przewodniczącym pierwszej łomżyńskiej młodzieżowej rady miasta został student-narodowiec, związany z Obozem Narodowo-Radykalnym. Rada liczy 23 członków, którzy zostali wyłonieni w wyborach przeprowadzanych na początku grudnia w miejscowych gimnazjach, szkołach ponadgimnazjalnych i uczelniach.
Najpierw białostocka Caritas zdecydowanie odcinała się od ONR-u, potem ONR pouczał Caritas. Teraz obie organizacje przepraszają się nawzajem: za niefortunne sformułowania, opaski i błędne informacje.
Niespełna dwieście osób oraz liczne poczty sztandarowe, w tym służb mundurowych, uczelni i "Solidarności" przeszły przez centrum Białegostoku we wtorkowy (13.12) wieczór w ramach oficjalnych obchodów 35. rocznicy wybuchu stanu wojennego. Marsz otwierali reprezentanci wojska oraz harcerze z pochodniami, a zamykali członkowie podlaskiej brygady Obozu Narodowo-Radykalnego.
ONR żąda przeprosin od zarządu Caritas Archidiecezji Białostockiej. Poucza kierownictwo tej katolickiej organizacji charytatywnej, zarzuca mu kłamstwo i wskazuje, jaką drogą ma iść Kościół. Białostocka Caritas zamierza odpowiedzieć oenerowcom w najbliższych dniach.
- Patriotyzm to umiłowanie dobra i wszystkiego, co służy dobru ojczyzny. ONR to patriotyczna organizacja - mówi ks. Leon Grygorczyk, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Białymstoku, kapelan podlaskiej policji.
Naprzeciw małych dzieci w przebraniu Mikołaja siedzi w świetlicy młody mężczyzna z przepaską ONR na ramieniu. Z boku zakonnica dokumentuje aparatem wizytę. - To nasza świetlica. Siostra twierdzi, że nie widziała opaski - wzdycha rzeczniczka białostockiej Caritas. - Nie popieramy działań ONR - zapewnia.
W intencji rządzących, a więc PiS modlono się w środę (23.11) wieczorem w centrum Białegostoku.
Zdecydowanie mniej uczestników niż w latach poprzednich wzięło udział w tegorocznym, szóstym Białostockim Marszu Niepodległości - około trzystu. Maszerowano pod hasłem "Niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze...". Szli przedstawiciele środowisk konserwatywnych, prawicowych, katolickich i narodowych, w tym ONR-u i Młodzieży Wszechpolskiej. Co chwilę pieśni legionowe przeplatano hasłami: "Narodowy, narodowy Bia-ły-stok!", "Naszym celem wielka Polska!", "Nie tęczowy, nie czerwony tylko Białystok narodowy!", czy "Nie laicka, nie islamska - tylko Polska chrześcijańska!".
Białostocka prokuratura zdecydowała, że nie przyjmie zażaleń na umorzenie dochodzenia w sprawie marszu ONR i kazania księdza Jacka Międlara w tutejszej katedrze. Dlaczego? Bo złożyły je "osoby nieuprawnione".
Jedna z najbardziej rozpoznawalnych firm komputerowych w Białymstoku wynajęła salę na spotkanie poświęcone nacjonalistycznej Zadrudze. Jak twierdzi prezes firmy, szef Podlaskiego Związku Pracodawców, stało się to nieświadomie. Na plakatach wykład prelegenta narodowca, zapowiedziany w ramach spotkania, był reklamowany z wyeksponowaną nazwą firmy.
Rzecznik Praw Obywatelskich zamierza zbadać decyzję w sprawie umorzenia postępowania Prokuratury Okręgowej w Białymstoku dotyczącej kwietniowego marszu ONR i kazania ks. Jacka Międlara. Pyta: - Dlaczego prokurator nie dał wiary notatce policji, która potwierdziła, że w trakcie marszu ONR wznoszono hasło: "A na drzewach zamiast liści będą wisieć syjoniści"?
Białostocka prokuratura czuje się chyba kontynuatorką tradycji. Tej tradycji, w której swastyka jest azjatyckim symbolem szczęścia. Tym razem uszczęśliwiła oenerowską młodzież, która na ulicach naszego miasta kreśliła własną wizję rzeczywistości, w której na drzewach zamiast liści będą wisieć syjoniści. Prokuratura nie dopatrzyła się w tym przestępstwa, bo przesłuchała takich świadków, którzy mają kłopoty ze słuchem.
"A na drzewach zamiast liści będą wisieć syjoniści..." - między innymi takie okrzyki padały z ust uczestników marszu ONR, który miał miejsce w kwietniu w Białymstoku. Można to również przeczytać w uzasadnieniu prokuratorów o umorzeniu postępowania. Jednak kilka stron dalej twierdzą oni, że "takich zwrotów nie ujawniono".
Stowarzyszenie przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii "Otwarta Rzeczpospolita" złoży zażalenie od decyzji o umorzeniu postępowania białostockiej prokuratury okręgowej w sprawie marszu ONR i kazania ks. Jacka Międlara. PO wzywa ministra Ziobrę do podjęcia interwencji w sprawie tej decyzji prokuratury, a posłanka Scheuring-Wielgus pisze list do papieża z prośbą o spotkanie.
Pół roku temu opisaliśmy dzień, w którym nacjonaliści z ONR wzięli katedrę białostocką i ulice tego miasta, a rektor białostockiej uczelni nakazał zagranicznym studentom pozostanie dla bezpieczeństwa w akademiku.
Zdaniem Prokuratury Okręgowej w Białymstoku ks. Jacek Międlar nie nawoływał do nienawiści w kazaniu wygłoszonym w białostockiej katedrze. Prokuratura uznała, że ksiądz odwoływał się do... treści historycznych i biblijnych oraz podawał przykłady złych zachowań społeczności żydowskiej z czasów niewoli egipskiej.
"Żołnierze" brygady podlaskiej Obozu Narodowo-Radykalnego zaprzeczają jakoby chcieli przystąpić do tworzonych Wojsk Obrony Terytorialnej - przynajmniej jako organizacja. Posłowie sejmowej opozycji jednak pytają Ministerstwo Obrony Narodowej czy oenerowcy będą mieli taką możliwość. Wiceminister tego resortu gmatwa się w odpowiedzi, jednocześnie nie kryjąc swoich skrajnie prawicowych sympatii.
Partia Razem rusza z kampanią "Zero tolerancji". Ma odnotowywać wszystkie przypadki "flirtów" władzy różnego szczebla i instytucji publicznych ze skrajną prawicą. Chce nagłaśniać każdy taki przypadek. Także w Podlaskiem, w mateczniku - jak mówią działacze tej partii - radykalnej, nacjonalistycznej prawicy.
Posłowie Platformy Obywatelskiej sporządzili wniosek o delegalizację Obozu Narodowo-Radykalnego. We wtorek (6 września) złożą go na ręce prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro. Pod wnioskiem podpisał się też podlaski poseł tej partii Robert Tyszkiewicz, szef struktur PO w naszym regionie.
Nie przypuszczałem, że tak pięknie będzie się odradzał ruch narodowy w Polsce. To świt Polski! Dobrze, że już odchodzi lewackie pokolenie sześćdziesiątego ósmego roku. Niemcy i Rosjanie - nie mówię o narodach, ale o rządach - zawsze będą wrogami Polski. O niczym innym nie marzą, jak o opanowaniu Polski.
- Z Obozem Narodowo-Radykalnym i Młodzieżą Wszechpolską nie jest nam po drodze - mówi przed dzisiejszymi uroczystościami w Białymstoku z okazji 72. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego kpt. Czesław Chociej, prezes białostockiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski przyjął organizatorów akcji z 11 czerwca "Białystok wolny od nienawiści". Ci wręczyli mu manifest, a prezydent go podpisał. Spotkanie odbyło się w zaciszu gabinetu, nie zaproszono na nie dziennikarzy.
Zgodnie z zapowiedziami, jakie aktywiści Obozu Narodowo-Radykalnego Białystok rozesłali do mediów, mieli w centrum Białegostoku powiedzieć "głośno o tym co Ukraińcy robili z Polakami na Wołyniu". Ostatecznie kilku z nich w dżdżysty niedzielny (10.07) wczesny wieczór przed Ratuszem rozwinęło baner organizacji i pokazało kilka makabrycznych wydruków zdjęć ofiar rzezi. Zaś lider Brygady Podlaskiej wygłosił kilkuminutowe oświadczenie. Ostatecznie oenerowców było mniej niż dziennikarzy
Zbliżenie. Zdjęcie uśmiechniętego mężczyzny. Celuje z karabinka do obiektywu aparatu fotograficznego - do oglądających zdjęcie na Facebooku. Mężczyzną jest Bogusław Łabędzki, hajnowski radny PiS, prezes Stowarzyszenia Historycznego im. Danuty Siedzikówny "Inki". Na co dzień katecheta w Zespole Szkół w Narewce.
Po naszej publikacji dotyczącej planowanego w najbliższym czasie w centrum Białegostoku antyukraińskiego "spotkania", organizowanego przez Obóz Narodowo-Radykalny, prezydent miasta Tadeusz Truskolaski wystosował pismo do komendanta miejskiego policji Wojciecha Macutkiewcza.
"Ukrainiec nie jest moim bratem" - pod takim hasłem na Facebooku funkcjonuje pełen nienawiści fanpage. Za jego powstaniem stoją białostoccy nacjonaliści - wszystko wskazuje na to, że podlaskie struktury Obozu Narodowo-Radykalnego. Za jego pośrednictwem twórcy tej strony internetowej organizują niebawem w centrum Białegostoku antyukraińskie - jako to określono - spotkanie.
Logo m.in. Instytutu Pamięci Narodowej, Związku Piłsudczyków i... Obozu Narodowo-Radykalnego znalazły się obok siebie na pierwotnych materiałach reklamujących "Drogę do Wolności - Bieg im. księdza Stanisława Suchowolca". W nowej wersji materiałów narodowcy już się nie pojawiają.
Białystok to jest takie miasto, w którym przez niedopatrzenie może wejść do katedry marsz kilkudziesięciu faszystów ze sztandarami i zorganizować tam sobie ustawkę z księdzem o takich samych poglądach. Zaś przed wejściem do katedry skandować ?A na drzewach zamiast liści będą wisieć syjoniści?.
W 2015 roku zdecydowanie zwiększyła się liczba postępowań prowadzonych w prokuraturach, dotyczących przestępstw na tle rasowym. Zatrważające, suche dane ujawnia raport Prokuratury Krajowej.
Copyright © Agora SA