Ona biegła wzdłuż Wisły od źródła do ujścia, on fotografował. Prawie miesiąc, 1113 km. Po co? Co z tego wynikło? Odpowiedź - w wyjątkowym projekcie, przekutym w wyjątkową wystawę: o rzece, ludziach, emocjach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.