- Raport z dwuletnich działań dotyczących realizacji "Planu adaptacji Miasta Białystok do zmian klimatu" jest rozdmuchany, a zawiera mało rzeczowej treści. To zdecydowanie nie jest poważne podejście do sprawy kryzysu klimatycznego - ponoszą białostoccy aktywiści i aktywistki Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.
Białostoccy radni zdecydowaną większością głosów poparli stanowisko z inicjatywy Młodzieżowego Strajku Klimatycznego dotyczące globalnego kryzysu klimatycznego, a za tym stwierdzenie: "Miasto Białystok znajduje się w stanie kryzysu klimatycznego". Odrzucili z kolei pomysł PiS, aby sfinansować z budżetu miasta 300 rowerów elektrycznych.
Szerzenie wiedzy klimatycznej oraz popularyzowanie tematów związanych ze zmianami klimatu mają być głównymi celami wydarzenia, jakie szykuje Młodzieżowy Strajk Klimatyczny Białystok. Organizowane jest w czwartek (30 czerwca) na ul. Młynowej.
Młodzieżowy Strajk Klimatyczny Białystok został laureatem nagrody Super Głos. Został doceniony za projekt uchwały, która miała zmobilizować władze podlaskiej stolicy do "przyspieszenia działań na rzecz osiągnięcia neutralności klimatycznej i traktowania jej jako priorytet polityki miejskiej".
- Im my jesteśmy silniejsi, tym opór jest silniejszy. To, że działamy, daje nadzieję. Działanie pomaga mi radzić sobie ze strachem o naszą przyszłość, bo nie wiem, czy za 10 lat będę mogła realizować swoje marzenia, czy przyjdzie mi walczyć z kimś o wodę - nie kryje 18-letnia działaczka białostockiego Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, Katarzyna Żamojda.
W piątek (24 września) rano białostoccy aktywiści i aktywistki związani z Młodzieżowym Strajkiem Klimatycznym ponownie domagali się "natychmiastowej i sprawiedliwej transformacji energetycznej". Podobne protesty odbyły się na ulicach innych polskich miast i na świecie. W Białymstoku skandowano: "Wasza bierność, nasza złość"!, "Nie zatrzymacie nas, walczymy póki mamy czas!".
W piątek (24 września) aktywiści i aktywistki Młodzieżowego Strajku Klimatycznego ponownie wyjdą na ulice polskich miast, aby domagać się natychmiastowej i sprawiedliwej transformacji energetycznej. I tym razem młodzi strajkować będą także w Białymstoku, w którym radni odrzucili miejski program ochrony środowiska - wrócił do poprawek.
Działaczki i działacze Młodzieżowego Strajku Klimatycznego zabiegają o wprowadzenie w Białymstoku stanu kryzysu klimatycznego. Przygotowali odpowiedni obywatelski projekt uchwały, pod którym mają prowadzić zbiórkę podpisów.
70-letni wówczas mężczyzna potraktował w sposób agresywny działaczkę Młodzieżowego Strajku Klimatycznego - podciągnął jej koszulkę, odsłaniając fragment piersi. Dzięki wielkoduszności nastolatki, która podczas mediacji przyjęła przeprosiny i nie domagała się ukarania oskarżonego, białostocki sąd warunkowo umorzył wobec niego postępowanie na okres dwóch lat. Ale by odczuł, że postąpił skandalicznie, musi zapłacić 2 tys. zł na cel społeczny.
70-letni wówczas mężczyzna potraktował w sposób agresywny i skandaliczny nastolatkę, działaczkę Młodzieżowego Strajku Klimatycznego - podciągnął jej koszulkę, odsłaniając fragment piersi. Po roku od tej przemocy seksualnej przed Sądem Rejonowym w Białymstoku odbył się jego proces. Wyrok zostanie ogłoszony w piątek (9 lipca).
Podobnie jak w wielu polskich miastach, także w Białymstoku aktywiści i aktywistki z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego w piątek (28 maja) wyrazili sprzeciw wobec "kompletnego braku odpowiedzialności rządzących w prowadzeniu polityki energetycznej i klimatycznej". - Jako uczniowie i uczennice z regionu Polski północno-wschodniej zawsze byliśmy i będziemy solidarni z górnikami, ale nigdy z kopalniami - zaznaczali.
70-letni wówczas mężczyzna potraktował w sposób agresywny i skandaliczny nastolatkę, działaczkę Młodzieżowego Strajku Klimatycznego - podciągnął jej koszulkę, odsłaniając fragment piersi. Chciał umorzenia postępowania, ale nic z tego. Po prawie roku od tej przemocy seksualnej rozpocznie się jego proces.
Przy okazji omawiania na unijnym szczycie kwestii dotyczących polityki klimatycznej, w czwartek (10 grudnia) aktywiści i aktywistki Młodzieżowego Strajku Klimatycznego razem m.in. z Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet wychodzą w całej Polsce na ulice. W Podlaskiem "zostaną podjęte alternatywne działania strajkowe" - w sieci.
W piątek (25 września) w Polsce i na całym świcie działacze i działaczki ruchów klimatycznych organizują po raz kolejny akcję "Fridays for Future". W niektórych polskich miastach będą zwracać uwagę na problemy zmian klimatycznych na ulicach. W Podlaskiem - w szkołach.
Wakacje w pełni, ale działaczki i działacze Młodzieżowego Strajku Klimatycznego Białystok nie ustają w przypominaniu, że od walki z katastrofą klimatyczną nie ma przerwy. W piątek (14 sierpnia) zorganizowali kolejny protest, żeby pokazać, że kryzys klimatyczny wciąż jest ogromnym zagrożeniem, którego władze nie mogą ignorować i odsuwać na dalszy plan.
Młodzieżowy Strajk Klimatyczny. Grupa młodych działaczy MSK pojawiła się w piątek (31 lipca) przed wejściem do białostockiego magistratu z tabliczkami: "Walka o klimat ponad podziałami", "Chcemy dożyć emerytury", "Zmieniaj system, nie klimat". Zostali spisani przez policję, a ich pokojowa pikieta została przez funkcjonariuszy rozwiązana.
Pandemia koronawirusa, wybory prezydenckie, w końcu wakacje zepchnęły na dalszy plan problem zbliżającej się katastrofy klimatycznej. Wydaje się, że polscy politycy z pierwszych stron gazet o nim zupełnie już zapomnieli, choć i wcześniej nie wyrywali się do zwierzeń, jeśli chodzi o jego rozwiązanie.
Policja przesłuchała zwolennika Andrzeja Dudy, który na jego wiecu wyborczym w Białymstoku dopuścił się przemocy o seksualnym charakterze wobec działaczki Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Napastnikiem okazał się 70-latek. Grozi mu rok więzienia. Solidarność z zaatakowanymi białostockimi działaczkami MSK wyraziła Greenpeace Polska.
- Jeden z nich podszedł do mnie, spojrzał na moją koszulkę na ramiączkach i powiedział: "To już może w ogóle zdejmij tę koszulkę", po czym podniósł ją do góry, pokazując moją nagą pierś - relacjonuje jedna z uczestniczek zachowanie zwolennika Andrzeja Dudy podczas jego wiecu w Białymstoku. W trakcie spotkania doszło też do innych przypadków agresji.
Około setki młodych białostoczan i białostoczanek w piątek (17 stycznia) na Rynku Kościuszki okazało solidarność z ofiarami pożarów w Australii. - Wszyscy z lewa, wszyscy z prawa ratujmy Australię, to ważna sprawa!", "Pożar za pożarem, życie stanie się koszmarem!" - skandowano.
Młodzi białostoczanie i białostoczanki w piątek (17 stycznia) na Rynku Kościuszki mają okazać solidarność z ofiarami pożarów w Australii. Zaprotestują ponownie przeciwko bierności polityków w odniesieniu do kryzysu klimatycznego.
"Nie podnoście nam temperatury!", "Tego żąda demokracja, sprawiedliwa transformacja", "Transformujemy, Ziemi nie gotujemy!" - skandowało w niedzielę (15 grudnia) w centrum Białegostoku kilkudziesięciu młodych ludzi. Manifestację zorganizowano w buncie przeciwko brakowi zgody Polski na osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r.
W związku z ostatnim unijnym szczytem, podczas którego premier Mateusz Morawiecki nie zgodził się na osiągnięcie neutralności klimatycznej przez Polskę do 2050 r., Młodzieżowy Strajk Klimatyczny organizuje w niedzielę (15 grudnia) przed białostockim ratuszem spontaniczny strajk. Początek o godz. 12.
Pod hasłem: "Dość słów, teraz czyny!" około 200, głównie młodych, ludzi pikietowało w piątek (29 listopada) przed białostockim Ratuszem w obronie klimatu. Skandowali: "Prawda musi wybrzmieć!", "Polska musi działać!".
Po raz kolejny młodzi ludzie także w Białymstoku chcą pokazać, jakie będą konsekwencje bierności polityków w stosunku do zbliżającego się kryzysu klimatycznego. W piątek (29 listopada) na Rynku Kościuszki organizują protest pod hasłem: "Dość słów. Teraz czyny!".
W Białymstoku, tak jak w ponad 60 polskich miastach, uczniowie w piątek (20 września) wzięli udział w Międzynarodowym Strajku Klimatycznym. Akcja była reakcją na ignorowanie przez polityków globalnego ocieplenia, na bierność rządzących w odniesieniu do pogłębiającego się kryzysu klimatycznego.
Po raz kolejny w piątek (24 maja) młodzi białostoczanie protestowali przeciwko bezczynności polityków wobec kryzysu klimatycznego. Skandowali pod ratuszem: "Najpierw natura, potem matura", czy "Włącz myślenie, szanuj zieleń". Wyrazili swój protest, kładąc się ostentacyjnie na przedratuszowym placu. W polemikę z nimi wdał się jeden ze wszechpolaków.
Młodzież martwi się o przyszłość. Pokolenie, które dorasta razem z kryzysem klimatycznym, protestowało w piątek (15.03) na każdym kontynencie. Uczniowie zamiast do szkół wyszli na ulicę także w Białymstoku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.