Młodzieżówka z Nowoczesnej Ryszarda Petru zebrała się w piątek (01.04) pod biurem regionalnym Prawa i Sprawiedliwości, by stawić czoło "dobrym zmianom" wprowadzanym sukcesywnie przez partię rządzącą. Z okazji prima aprilis ministrowi Krzysztofowi Jurgielowi i senatorowi Janowi Dobrzyńskiemu przynieśli rżącego konia na biegunach. Parlamentarzystów nie było w biurze poselskim.
Krzysztof Jurgiel, minister rolnictwa w rządzie Beaty Szydło został przyłapany przez posłankę Kingę Gajewską z PO na drzemce w sejmowych kuluarach.
Jedni drogowcy znaleźli srebrny skarb, drudzy dali się oszukać na parę milionów. Do regionu zawędrowały szop pracz i szakal złocisty. No i skończył się trwający od kilkunastu miesięcy maraton wyborczy. Taki był rok 2015 w województwie podlaskim.
Biolog Marek Konarzewski i ekonomista Henryk Wnorowski - te dwa nazwiska wymieniane są w kontekście powoływania kolejnych wiceministrów w rządzie PiS. Na razie zasiada w nim już trzech podlaskich polityków.
Na swojego zastępcę wybrał go szef podlaskiego PiS a od niedawna minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel. W ten sposób resort od spraw wsi stał się w rządzie mocnym przyczółkiem naszego regionu.
Na początku przyszłego przyszłego tygodnia nowy rząd PiS powienien zostać zaprzysiężony. Chwilę później przyjdzie czas na powoływanie jego terenowych przedstawicieli - wojewodów. W Podlaskiem lokalne struktury PiS już przymierzają różnych kandydatów do tego stanowiska.
Beata Szydło, kandydat na premiera PiS przedstawiła właśnie skład swojego przyszłego gabinetu. Do rządu ma wejść m.in. Krzysztof Jurgiel, obejmując ponownie, jak w latach 2005-2006 tekę ministra rolnictwa. Pierwszym wicepremierem i ministrem kultury ma zostać natomiast wieloletni wykładowca socjologii UwB Piotr Gliński.
Kto się dostał do Sejmu - już wiadomo. A ile głosów dostali poszczególni kandydaci? Podajemy dokładne dane. Uwaga - podajemy w sztukach, a nie w procentach
Damy radę przywrócić poczucie wspólnoty i damy radę naprawić Polskę, aby nie było sytuacji, w których niszczy się innego człowieka, bo ten myśli inaczej - przekonywali w poniedziałek podlascy działacze PiS. W czwartek chcą przedstawić listę swoich kandydatów do Sejmu.
Poseł Krzysztof Jurgiel wystąpił 18 sierpnia do marszałka województwa nadzorującego spółkę PKS Białystok o natychmiastowe wstrzymanie kolejnego już, trzeciego przetargu na nieruchomości w centrum miasta. Zarzuca niegospodarność i chce zwołania spotkania z władzami miasta i województwa oraz specjalistami od planowania w sprawie okolic dworca PKS na 7 września.
W niektórych miejscach straty w uprawach kukurydzy mogą sięgnąć nawet 80 procent. Podlascy rolnicy boją się, że nie będą mieli czym karmić krów zimą. - Tymczasem rząd nie zajmuje się realnie i systemowo problemem suszy. A zrobić można by naprawdę wiele - ocenia szef podlaskiego PiS, były minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel.
Posłowie i radni Prawa i Sprawiedliwości zamierzają zwołać okrągły stół w sprawie przyszłości nieruchomości należących do białostockiego PKS. Uważają, że należy unieważnić ogłoszone przetargi.
Listy największych partii politycznych przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi są już powoli dopinane. Politycy nie chcą jeszcze zdradzać jedynek, ale z rozmów kuluarowych wyłaniają się liderzy.
- Bezczelny szkodnik, ale współpasażer i jeść musi. Zatrzymaliśmy się przy cepeenie. Kupiliśmy warzywa i wodę niegazowaną. Bez problemu zanęcony jabłkiem wlazł do skrzynki po częściach od Mamuta i ruszyliśmy na stolicę - tak swoją podróż na spotkanie w Sejmie opisuje w dzisiejszym tygodniku "Polityka" Marian Zagórny, przewodniczący Związku Zawodowego Rolników Rzeczpospolitej Solidarni. Ten szkodnik to podlaski dzik, który wgramolił się do samochodu rolników, gdy zrobili sobie przerwę na siku.
Polityk i poseł, przewodniczący struktur PiS w województwie podlaskim, minister rolnictwa i rozwoju wsi w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza, w latach 1995-1998 prezydent miasta Białegostoku - Krzysztof Jurgiel
Copyright © Agora SA