Policjanci z białostockiej patrolówki zatrzymali poszukiwanego 35-latka. Mężczyzna wpadł w nietypowej sytuacji. Wspinając się po balkonach, wszedł do cudzego mieszkania i ze zmęczenia zasnął w łóżku. Kilka godzin później nieproszonego gościa znalazł lokator, który o wszystkim poinformował policjantów.
Zarzut zniszczenia mienia usłyszał 29-letni autostopowicz. Mężczyzna jest podejrzany o uszkodzenie samochodu. 29-latek zdenerwował się, gdy kierowca jechał w innym kierunku, niż ten sobie zaplanował, i zniszczył nadwozie auta.
W miejscowości Czerwone w powiecie kolneńskim na drodze krajowej 63 doszło w niedzielę wieczorem do zdarzenia drogowego z udziałem dwóch pojazdów. 20-letni kierowca trafił do szpitala. Droga jest zablokowana.
W niedzielę (04.07) po godz. 14 dyżurny wysokomazowieckiej jednostki policji otrzymał informację o dachowaniu pojazdu na drodze krajowej 66 w miejscowości Wyliny-Ruś. Ruch odbywa się tam wahadłowo.
W niedzielę (4.07) rano w Sokółce na ul. Grodzieńskiej auto osobowe zderzyło się z nieoznakowanym radiowozem policyjnym. Dwie osoby trafiły do szpitala. Ruch w miejscu wypadku odbywa się wahadłowo.
Białostoccy policjanci zatrzymali dwie osoby podejrzane o rozbój. Napastnicy pod pretekstem obejrzenia pokoju hotelowego weszli do środka, gdzie zaatakowali swoją ofiarę. 21- i 24-latek usłyszeli już zarzuty. Za rozbój grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
W piątek (18 czerwca) kilka minut po godz. 17 podlascy policjanci otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu drogowym z udziałem motocyklisty i łosia na terenie powiatu wysokomazowieckiego, w rejonie miejscowości Mścichy. Niestety, wypadek był śmiertelny.
Sejneńscy policjanci zatrzymali poszukiwanego 20-letniego mieszkańca powiatu sejneńskiego. Mundurowymi znaleźli go ukrytego w sianie na jednej z posesji. Mężczyzna poszukiwany był przez sąd za niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Teraz najbliższe 5 miesięcy spędzi w areszcie.
Liczba przestępstw ogółem spadła, choć akurat nie tych kryminalnych, a policjanci mogą pochwalić się coraz większą wykrywalnością. Jakie zagrożenia są w Białymstoku na porządku dziennym, a jakie zdarzają się niezwykle rzadko?
Samochód uderzył w drzewo i dachował. Wszystko wskazuje na to, że wypadek na krajowej "dziewiętnastce" na wysokości miejscowości Wojszki spowodował nietrzeźwy kierowca. Są utrudnienia w ruchu.
- Jechali seatem i pili alkohol. Wpadli, bo wjechali do rowu i zatrzymywali innych kierowców, prosząc o pomoc w wyciągnięciu samochodu. Nietrzeźwy kierowca zdążył uciec przed przyjazdem policjantów, ale pozostawił w aucie śpiącego pasażera. Ten "wyśpiewał" wszystko. A kierowcę odnaleziono po godzinie. Spał w krzakach - relacjonują podlascy policjanci.
Kryminalni z białostockiej "dwójki" zatrzymali parę podejrzaną o kradzież rozbójniczą. Mężczyzna ukradł w sklepie alkohol, po czym wsiadł do auta, w którym za kierownicą czekała jego partnerka. Kobieta, odjeżdżając, potrąciła próbującego ich zatrzymać pracownika ochrony. Oboje usłyszeli zarzuty kradzieży rozbójniczej. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
W niedzielę (18.04) przed godz. 17 na trasie Gołasze - Puszcza - Czarnowo-Biki w powiecie wysokomazowieckim doszło do wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Czołowo zderzyły się auto osobowe Renault i motocykl Yamaha.
W sobotę wieczorem doszło do tragicznego wypadku w miejscowości Kulesze w powiecie monieckim. Na polnej drodze zginął 26-letni mężczyzna.
Policjanci zatrzymali ujętego przez klienta i pracowników sklepu 47-latka. Mężczyzna jest podejrzany o kradzież rozbójniczą w jednym ze sklepów w Hajnówce. Najpierw ukradł alkohol, a potem wykręcił rękę ekspedientce. Za kradzież rozbójniczą grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Nie tylko prędkość była przyczyną odebrania prawa jazdy czterem kierowcom, zatrzymanym jednego dnia w Białymstoku przez policjantów z grupy Speed. 38-latek jechał pod wpływem alkoholu, 23-latek - pod wpływem środków odurzających.
Policjanci zatrzymali 20- i 23-latka, którzy posiadali przy sobie środki odurzające. Dodatkowo znaczne ilości narkotyków mundurowi zabezpieczyli w trakcie przeszukania pomieszczeń użytkowanych przez młodszego z suwałczan. Podejrzani usłyszeli już zarzuty. Decyzją sądu 20-latek najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie.
85-letnia mieszkanka Białegostoku padła ofiarą oszustów. Zadzwonili i powiedzieli, że pieniądze, które ma w banku, są zagrożone. Ostatecznie kobieta przekazała im ponad 260 tys. zł. Była przekonana, że w ten sposób uchroni się przed grupą przestępców wyłudzających pieniądze.
Obaj byli poszukiwani przez sądy, jeden nawet listem gończym. Tymczasem wpadli przez przypadek. Zachowanie jednego z mężczyzn zainteresowało dzielnicowego z Drohiczyna. Szybko okazało się, że to poszukiwany, który uchylał się od płacenia alimentów i jeszcze niedawno ukrywał się za granicą. Drugi poszukiwany spowodował kolizję w Łomży i musiał się wylegitymować.
Policjanci z Komendy Powiatowej w Mońkach (Podlaskie) interweniowali wobec nietrzeźwej 31-latki, która kierując renault, stwarzała zagrożenie na drodze i doprowadziła do kolizji, po czym uciekła. Zatrzymały ją dwie inne kobiety - kierująca i pasażerka volvo, którym pijana kobieta uszkodziła auto. Dogoniły uciekającą i dokonały obywatelskiego zatrzymania.
Do łomżyńskiej komendy zgłosił się mężczyzna, który zapytał policjantów, jak rozłożyć na raty orzeczoną przez sąd karę grzywny. Szybko okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany. I że przyjechał autem, choć miał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Policjanci z białostockiej "czwórki" zabezpieczyli blisko 100 gramów amfetaminy. W związku z tą sprawą zostali zatrzymani dwaj mieszkańcy Białegostoku. 19- i 26-latek usłyszeli zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Jednego dnia białostockim policjantom udało się zatrzymać 9 osób poszukiwanych przez sąd. Wśród zatrzymanych znaleźli się nie tylko podejrzani o kradzieże, włamania i pobicia, ale także m.in. poszukiwani za gwałt, czy znieważenie na tle narodowościowym. Większość od razu trafiła do aresztu.
Korzystając z fałszywych danych osobowych, 30-latek z Moniek (Podlaskie) zamówił przesyłkę, a potem napadł na kuriera. Nim policjanci zatrzymali sprawcę rozboju, podczas ustalania jego tożsamości, w mieszkaniach dwóch innych mężczyzn przy okazji znaleźli pistolet i amunicję. Co ci dwaj mieli wspólnego z napastnikiem?
Nocna eskapada dla trzech mieszkańców Suwałk zakończyła się aresztem. Najpierw ukradli tablice rejestracyjne, potem zniszczyli auto, a następnie ukradli paliwo. Ale ukradli niewłaściwe, więc silnik zgasł im po kilku metrach. Wtedy zostali złapani przez szukających ich policjantów.
32-letni mężczyzna wszedł do lokalu gastronomicznego w Grajewie już zamaskowany, w kominiarce na głowie. Zabrał napój z lodówki i od razu wybiegł. Gdy w pogoń za nim rzucił się pracownik lokalu, złodziej wycelował w niego przedmiot przypominający pistolet. Co ciekawe, napastnik wrócił do sklepu, akurat wtedy, gdy była już w nim policja. Usłyszał już zarzuty.
42-letni mężczyzna był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Częstochowie. Policjanci z Moniek zatrzymali go przez przypadek. Gdyby koledzy mężczyzny mieli na twarzach maseczki, być może 42-latek nadal ukrywałby się przed sądem bez przeszkód.
Policjanci, którzy zatrzymali do rutynowej kontroli bmw, nie spodziewali się, jacy to dwaj delikwenci podróżują autem. Błyskawicznie okazało się, że jeden z nich jest poszukiwany do odbycia kary, a zaraz potem ustalono, że obaj chwilę wcześniej okradli kościół.
Białostoccy policjanci zatrzymali czterech mężczyzn w wieku od 18 do 20 lat. Bez powodu zaatakowali idącego ulicą mężczyznę. Ofiara trafiła do szpitala. Napastnicy usłyszeli już zarzuty.
50-latek, który ukradł elektronarzędzia z prywatnej posesji, nawet nie zdążył z niej uciec. Właściciela posesji nie było w domu, ale widział w swoim telefonie moment włamania i od razu zadzwonił na policję.
Mężczyzna specjalizował się we włamaniach do "rozmieniarek" pieniędzy przy myjniach samochodowych w Białymstoku oraz w Czarnej Białostockiej. Podlaska policja odnalazła złodzieja w jednym z mieszkań w Rudzie Śląskiej. Usłyszał zarzuty i najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
Tylko w miniony weekend (4-6 grudnia) na terenie powiatu białostockiego policjanci wyeliminowali z ruchu drogowego 10 nietrzeźwych kierowców. Niechlubnym rekordzistą okazał się 41-letni kierowca volkswagena. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie.
Augustowscy policjanci zatrzymali trzy osoby w związku z pobiciem mieszkańca Augustowa. Dwóch mężczyzn usłyszało zarzuty pobicia, natomiast zatrzymana kobieta jest podejrzana o podżeganie do popełnienia tego przestępstwa. W toku śledztwa okazało się, że 31-latce już wcześniej postawiono zarzut uszkodzenia ciała byłego partnera.
Ukradł portfel, a potem sześć razy płacił za zakupy skradzioną kartą bankomatową. Policjantom udało się namierzyć 35-letniego złodzieja. Usłyszał sześć zarzutów, w tym kradzieży z włamaniem.
Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o zaatakowanie dwóch kobiet. Mieszkanki Augustowa zostały napadnięte przez agresora podczas spaceru. Mężczyzna usłyszał już zarzut.
Mijany przez policjantów 26-latek zaczął uciekać na ich widok. To wzbudziło zainteresowanie funkcjonariuszy. Szybko okazało się, dlaczego mężczyzna próbował uciec.
Policjanci z białostockiej "trójki" ustalili i zatrzymali podejrzanych o zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem. Na jednym z białostockich osiedli pies został wyrzucony przez okno z ósmego piętra.
Białostoccy policjanci zatrzymali podejrzanego o kradzież puszki z pieniędzmi na leczenie chorych dzieci ze sklepu na osiedlu Przydworcowe. Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy 31-latek został zatrzymany już po 15 minutach od zdarzenia. Mundurowi ustalili, że mężczyzna ukradł jeszcze dwie puszki z innych białostockich sklepów.
Nastolatka z Bielska Podlaskiego, o której usłyszała cała Polska we wrześniu, kiedy była więziona przez 37-letniego mężczyznę na końcu Polski, znowu zaginęła. Na szczęście szybko została odnaleziona, kiedy pieszo szła w stronę Białegostoku. Policja zapowiada skierowanie do sądu rodzinnego wniosku o zbadanie sytuacji 14-letniej Roksany.
Brak maseczki i znaczna ilość narkotyków przy sobie to nie wszystkie kłopoty delikwenta. Szybko okazało się, że kilka godzin wcześniej 38-latek włamał się do jednego z kiosków na terenie Zambrowa.
Copyright © Agora SA