Historie ludzkie i nieludzkie - z osiedla, bazaru, kwiaciarni, poczty, sklepu monopolowego i różnych innych miejsc. A wszystko to skąpane w surrealistycznym sosie, widziane okiem mieszkanki pewnego... pustostanu. Białostocki Teatr Lalek zaprasza na "Pustostany" - ostatnią premierę w tym sezonie, monodram Łucji Grzeszczyk oparty na nagradzanym debiucie Doroty Kotas.
Będzie śmiesznie i nieśmiesznie. Bo choć mija prawie 200 lat od napisania "Zemsty", to tekst Fredry mówi i o naszych czasach. - Gorzka prawda, mimo humoru, jest w nim taka: my się w ogóle nie zmieniamy, nie umiemy się zatrzymać, szabla, zaciekłość dalej jest dla nas napędem - mówi reżyser Paweł Aigner. Premiera spektaklu "Zemsta" w Białostockim Teatrze Lalek - 4 czerwca.
W dniach 16-24 czerwca w Białostockim Teatrze Lalek - podwójne święto: piąta edycja organizowanego co dwa lata Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Lalek dla Dorosłych "Metamorfozy Lalek", połączona z obchodami 70-lecia BTL. W programie 23 spektakle, m.in. znakomitych zespołów z Francji, Izraela, Holandii, Hiszpanii, Czech, Litwy, zobaczymy też przedstawienia gospodarzy oraz teatrów niezależnych z Polski. Od 2 czerwca w BTL można zdobyć bezpłatne wejściówki na pokazy.
Białostocki Teatr Lalek, inaczej niż inne białostockie teatry - w pierwsze dni maja otwiera drzwi. Od niedawna gości też, w ramach artystycznej rezydencji, dwie artystki z Ukrainy. Aktorki za dwa miesiące zrewanżują się spektaklem.
Przed nami długi weekend, a pomysłów, jak go spędzić choćby kulturalnie, jest całkiem sporo. Ci, którzy nie wyjeżdżają z Białegostoku gdzieś dalej, mogą znaleźć coś dla siebie w propozycjach różnych białostockich i podbiałostockich instytucji. Niektóre zapraszają w sobotę i niedzielę, inne przygotowały coś na 1 i 3 maja. Sprawdźcie nasz informator.
Chodnik przed Białostockim Teatrem Lalek dostanie nazwę. Ma wiązać się z aktorami i jednym z ojców sceny.
W weekend (31 marca-2 kwietnia) do Białostockiego Teatru Lalek wraca Wieczór z Mrożkiem, czyli pomysł połączenia w jednym zestawie dwóch znakomitych jednoaktówek Mrożka w reżyserii Jacka Malinowskiego: "Na pełnym morzu" i "Strip-Tease".
Na jednej scenie: współczesny Michał, antyczny Tezeusz, dwie historie, dwa różne światy, oddzielone tysiącami lat. Co mogą mieć wspólnego? A jednak splatają się sensownie w jedno, choć to opowieść nierówna - piękna i oniryczna, ale też momentami przeładowana. Prapremierowy spektakl "Z głową byka" w Białostockim Teatrze Lalek.
Scena opasana nićmi niczym z kłębka Ariadny, a pośród nich - młody człowiek. Rusza na wędrówkę, w głąb labiryntu własnych emocji i z nadzieją na odnalezienie siebie. Po mitologiczne tło i inspirację, łącząc przeszłość i współczesność, sięgnął reżyser Robert Jarosz i z zespołem Białostockiego Teatru Lalek zaprasza na spektakl "Z głową byka". Prapremiera - w niedzielę (12 marca) o 16.
W weekend (24-26 lutego) aktorzy Białostockiego Teatru Lalek młodszych widzów wprowadzą w norweski klimat, starszych - w groteskowy świat Witkacego, przerażająco aktualny w dzisiejszych czasach.
Młody człowiek walczący ze swoimi demonami i tekst sprzed prawie 200 lat, który brzmi tak, jakby napisano go wczoraj. Premierowe plany Białostockiego Teatru Lalek jeszcze w tym sezonie.
W kogo by się nie wcielił, co by nie zagrał (a pewne jest, że z charyzmą nadałby życie nawet zelówce, tak jak czynił to w przypadku choćby morskiej fali w "Kandydzie") - Ryszard Doliński zapamiętywany jest przez widzów z każdej roli. Tak już po prostu ma. Popularny aktor Białostockiego Teatru Lalek obchodzi właśnie, bagatela, 45 lat pracy artystycznej. W niedzielę (8 stycznia) po spektaklu "Garderobiany" odśpiewano mu gromkie "Sto lat". Potem odbył się benefis.
Rodzina, przyjaciele, uczniowie z bliska i daleka pożegnali we wtorek (27 grudnia) wybitnego twórcę teatru lalek - Krzysztofa Raua. Wieloletni dyrektor Białostockiego Teatru Lalek i budowniczy gmachu BTL, założyciel białostockiego Wydziału Lalkarskiego Akademii Teatralnej, twórca prywatnego Teatru 3/4 Zusno spoczął na cmentarzu farnym przy ul. Raginisa w Białymstoku.
Jeden z najwybitniejszych twórców teatru lalek w Polsce, Krzysztof Rau, zmarł w środę (21 grudnia) nad ranem. To on przed laty stworzył w Białymstoku słynny obecnie w Polsce wydział lalkarski warszawskiej Akademii Teatralnej. Ponad 20 lat prowadził Białostocki Teatr Lalek, kierował warszawską "Lalką", bielską "Banialuką". Powołał też prywatny Teatr Lalek 3/4 Zusno.
Przetacza się rewolucja, upiorny pochód władzy, tupetu i bezczelności trwa. A widz, patrząc na groteskową wizję zamkniętą w małej przestrzeni, nie może wyjść ze zdumienia: Witkacy wszystko przewidział. Świetny, przerażająco aktualny w dzisiejszych czasach spektakl "Szewcy" w Białostockim Teatrze Lalek.
Teatralny eksperyment, twórcza koprodukcja, a wszystko w ramach unijnego projektu Connect Up. Białostocki Teatr Lalek wspólnie z czeskim Teatrem Divadlo Alfa dokonuje właśnie twórczej wymiany. I tak Czesi z naszymi aktorami zrealizowali w BTL już spektakl "Symulator", twórcy z BTL zaś - w Pilznie, z siódemką czeskich aktorów - spektakl "Snowball". Już za chwilę, 8 grudnia, zobaczą go też widzowie w Białymstoku.
Sto lat temu niemalże, szalona noc, poranek na arcykacu, a pomiędzy? Przebieranki, śpiewy i sekrety w najświetniejszym hotelu w mieście. W Białostockim Teatrze Lalek ożywiają Hotel Ritz, zapełniają go ekscentrycznymi gośćmi, widzów zabierają na wyprawę w przeszłość. Miło dać się tak zabrać: jest zabawnie, nostalgicznie, wolnościowo. To może być spektakl evergreen.
Ożywią Ritza, przywołają klimat międzywojnia, zaproszą słynnych bywalców, przytoczą hotelowe fakty i mity - a wszystko to w rozśpiewanej komedii kryminalnej "Hotel Ritz. Musical". Twórcy premierowego spektaklu w Białostockim Teatrze Lalek wyprawią nas w przeszłość, zapowiadając: to będzie szalona noc! Premiera w reż. Joanny Drozdy w piątek (18 listopada) o 19.
W sobotę, 29 października, Białostocki Teatr Lalek pokaże premierę "Symulatora", będącego częścią polsko-czeskiej koprodukcji "Symulator. Snowball". Powstał w ramach europejskiego projektu ConnectUp, który zakłada stworzenie dwóch różnych spektakli w Białymstoku i Pilźnie.
Niecałe 50 minut, a rozkołysze, rozbawi, dzieci czegoś nauczy, dorosłych odpręży. Opowiastka w rytmie reggae w Białostockim Teatrze Lalek działa jak regeneracyjny plaster. Najnowszy spektakl lalkarzy - "Ślimak" - to dobry pomysł na familijne przedpołudnie.
"Jak ktoś sprzeciwić chce się naturze, to już szczęśliwy nie będzie dłużej?" - pamiętajcie drogie dzieci, i wy starsi też. Białostocki Teatr Lalek opowiada historię Ślimaka w rytmie reggae, on też w końcu zrozumie: grunt to żyć w zgodzie z własną naturą.
Aż trzy nagrody - za reżyserię, dramaturgię i animację zdobył Białostocki Teatr Lalek na festiwalu teatralnym w Mostarze (Bośnia i Hercegovina). Jurorów zachwycił świetnie animowany "Palko" - historia pewnego wrażliwego chłopca, opowiedziana bez ani jednego słowa, za to z olbrzymim ładunkiem emocji.
Dwie premiery, dwa różne światy - już w październiku w Białostockim Teatrze Lalek. "Ślimak" zaprosi do świata zwierząt, "Symulator" zaś ma scenariusz skomponowany trochę jak komputerowa gra. Dzięki Czechom.
Polsko-czeska koprodukcja o fake newsach, perypetie pewnej nocy w legendarnym hotelu Ritz, a także walka dwóch plemion wedle Fredry i Aignera. To tylko część premierowych propozycji przygotowywanych przez Białostocki Teatr Lalek.
Zbuntowani szewcy, wściekli na rzeczywistość i zarządzających światem, chcą rewolucji. I rewolucję czynią, a po nich ktoś inny chce władzy, i jeszcze inny, i tak kręci się machina, i wcale nie jest lepiej. Groteskowy i surrealistyczny świat Witkacego, przerażająco aktualny w dzisiejszych czasach, powraca na scenie Białostockiego Teatru Lalek. W sobotę i niedzielę (2-3 lipca) o 18 - ostatnia premiera w sezonie - "Szewcy".
Żart, humor, ale i palące problemy współczesnego świata: wojna, uchodźcy, walka z LGBT. Mnóstwo emocji dostarczył widzom jedyny w Polsce Międzynarodowy Festiwal Szkół Lalkarskich, który zakończył się w weekend w Białymstoku. I studenci, i profesjonaliści czarowali animacją, ożywiali lalki, folie, pianki, co tylko im wpadło w ręce.
Intensywna końcówka sezonu w Białostockim Teatrze Lalek: na finał festiwalu lalkarskiego - holenderski spektakl Cat Smits Company o przekraczaniu granic, a na finał sezonu i początek lipca - premiera "Szewców" Witkacego.
Międzynarodowy Festiwal Szkół Lalkarskich. Deszcz wszedł w paradę paradzie studentów lalkarstwa, ale ci tyle energii i improwizacji w sobie mają, że potrafią paradę zorganizować nawet w ciasnym teatralnym foyer.
W Białymstoku trwa Międzynarodowy Festiwal Szkół Lalkarskich LALKANIELALKA. Uroczyste otwarcie, połączone z paradą ulicami miasta, odbędzie się we wtorek (21 czerwca). W związku z tym w centrum pojawią się czasowe utrudnienia w ruchu.
Nic lepszego widzom chyba nie może się trafić: najpierw dać się oczarować talentom lalkarzy, a po spektaklu wejść na scenę i lalek dotknąć. W niedzielę (19 czerwca) umożliwił to widzom grecko-niemiecki Merlin Puppet Theatre, jeden z gości nurtu profesjonalnego Międzynarodowego Festiwalu Szkół Lalkarskich "LALKANIELALKA". Jedyny taki festiwal w Polsce właśnie zaczął się w Białymstoku.
Wiele lat temu zespół Białostockiego Teatru Lalek zrobił wraz z Litwinami pewien maleńki, kameralny spektakl. Gdy BTL w końcu przywiózł go na Litwę i pokazał na festiwalu w Kownie, pokusił się o pewien eksperyment. Pomógł pomocnik kustosza muzeum, eksperyment się udał.
Lalki najróżniejszych rozmiarów z różnych stron świata w czerwcu pojawią się na Międzynarodowym Festiwalu Szkół Lalkarskich w Białymstoku. Obok studentów wystąpią zawodowcy. W Białostockim Teatrze Lalek zobaczymy m.in. historie o różnych prawdach, płaskoziemcach i pandemii.
Akademia Teatralna. Jedną edycję zablokowała pandemia, ale w tym roku znów cieszyć się będziemy talentami studentów lalkarstwa. Jedyna taka impreza w kraju - organizowany w Białymstoku co dwa lata Międzynarodowy Festiwal Szkół Lalkarskich "LALKANIELALKA" - odbędzie się w dniach 21-25 czerwca. Spektakle pokażą studenci m.in. z Ukrainy, Niemiec, Czech, Słowacji i Polski. Zaproszenia nie dostała żadna uczelnia z Rosji.
Niezwykły wóz i takiż wędrowiec pojawiał się już w różnych białostockich przestrzeniach, m.in. na bojarskiej łące. A w piątek (15 kwietnia) o 19.30 zjawi się w Białostockim Teatrze Lalek, znakomicie wpisując się w nastrój Wielkiego Tygodnia. Teatr Latarnia zaprasza na "Małą Pasję, czyli historię o psie Pana Jezusa".
W niedzielę (27 marca) przypada międzynarodowe święto ludzi teatru. Białostockie placówki mają różne pomysły, zapraszają widzów do siebie.
Akademia Teatralna w Charkowie, z którą m.in. współpracowały Białostocki Teatr Lalek i białostocka Akademia Teatralna, już nie istnieje - zniszczyły ją bomby. Obie białostockie placówki starają się pomóc wykładowcom i studentom ukraińskiej uczelni. I nie tylko im.
Pomoc dla Ukrainy. Białostocki Teatr Lalek dołącza do akcji pomocy Ukrainie i zaprasza w niedzielę (6 marca) na dwa darmowe spektakle. Widzowie nie muszą kupować biletów, ale w zamian proszeni są o wrzucenie datku do puszki wolontariusza Polskiego Czerwonego Krzyża. W planie są dwa charytatywne spektakle: "Andersen kosmiczny agent" - godz. 15.30 i "3xM, czyli Moniuszko-Miłość-Miraże".
Białostocki Teatr Lalek na nowo odczyta zapomniane klechdy Leśmiana. Przypomni też niewiarygodną historię Izaaka, obywatela pięciu ojczyzn, ratującego się z opresji humorem. Szykuje się ciekawy weekend u lalkarzy.
W najbliższym czasie w białostockich publicznych teatrach zawodowych na widowni widzowie raczej nie zasiądą. W Białostockim Teatrze Lalek do połowy lutego trwa przerwa repertuarowa. Z kolei Teatr Dramatyczny zaplanowaną na najbliższą sobotę (5 lutego) premierę musi przełożyć o miesiąc. A na inne spektakle zaprasza dopiero w weekend następny (11-13 lutego). Za to gra Akademia Teatralna i prywatny Nie Teatr.
W 2022 roku Białostocki Teatr Lalek w premierowych spektaklach chce opowiedzieć m.in. o problemach cywilizacji, jak uzależnienie od internetu, fake newsy czy płaskoziemcy. Ale sięgnie także do klasyki - do repertuaru wejdzie m.in. pierwszy spektakl w historii BTL oparty na tekście Witkacego. W planie jest też kolejny festiwal i inwestycje.
Copyright © Agora SA