W 20-tysięcznej podlaskiej Hajnówce, zamieszkałej w większości przez Białorusinów, prawosławnych, środowiska nacjonalistyczne już po raz piąty zorganizowały w niedzielę (23 lutego) Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Przy sprzeciwie i oburzeniu nie tylko miejscowych. Protestujących Obywateli RP spacyfikowała policja.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Białorusi wyraził ubolewanie w związku z planowanym przez nacjonalistów na niedzielę (23 lutego) V Hajnowskim Marszem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Pyta polskie władze: - Co będzie jutro, usprawiedliwienie dla ludobójstwa?!
Przewodniczący Związku Białoruskiego w RP, podobnie jak wcześniej Obywatele RP, zaapelował do burmistrza Hajnówki o zakazanie niedzielnego (23 lutego) V Hajnowskiego Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Bezskutecznie. Tymczasem znane są szczegóły upamiętnienia tym dniu ofiar "Burego" przez mieszkańców Hajnówki i regionu.
Obywatele RP złożyli do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z nawoływaniem do nienawiści i publicznym znieważeniem z powodu pochodzenia narodowego czy wyznania mieszkańców Hajnówki. Zarzuty kierują pod adresem nacjonalistów organizujących kolejny prowokacyjny marsz w tym mieście.
"Będziemy bronić pamięci o tragicznych wydarzeniach, których doświadczyła ludność prawosławna" - piszą radni Hajnówki w stanowisku, które ma być przyjęte przed marszem nacjonalistów w tym mieście. Mają zaapelować do parlamentarzystów o zakazanie zgromadzeń "promujących nienawiść i zagrażających dobrym relacjom obywateli RP różnych narodowości i wyznań".
Oburzający wpis opublikowali na Facebooku nacjonaliści przed kolejnym Hajnowskim Marszem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Straszą mieszkańców zamieszkałego w większości przez Białorusinów, prawosławnych miasta: "Przyszedł czas na nas - Polaków. Ludzi zdeterminowanych, którzy chcą obalić ostatni bastion komuny w Polsce".
Burmistrz zamieszkałej w większości przez Białorusinów, prawosławnych Hajnówki tym razem nie zakazał Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych jaki organizują tu środowiska nacjonalistyczne. Zapewnia: - Moja decyzja o zakazie i tak byłaby nieskuteczna. Internauci przypominają mu "jedenaste przykazanie" Mariana Turskiego: - Nie bądź obojętny!
W poniedziałek (3 lutego) kończą się koleje obchody upamiętniające tzw. rajd Burego po białoruskich, prawosławnych wioskach Białostocczyzny, w wyniku którego zgodnie z oficjalnymi danymi na przełomie stycznia i lutego 1946 r. zginęło 79 cywilów, w tym kobiety i dzieci.
W Zaleszanach na Białostocczyźnie uczczono pamięć ofiar oddziału "Burego", w tym zamordowanych kobiet i dzieci. - Miało tu miejsce zło i niestety to zło będzie trwać nadal, dopóki oprawca będzie uznawany za bohatera narodowego - mówił, wspominając o "Burym", potomek jednej z pomordowanych rodzin.
Nabożeństwa żałobne zostaną odprawione w Bielsku Podlaskim, Zaleszanach, Kleszczelach, Brańsku, Zaniach i Szpakach w związku z 74. rocznicą mordów na prawosławnych, białoruskich mieszkańcach wsi Białostocczyzny dokonanych przez żołnierzy "Burego ". Zaplanowano z tej okazji także m.in. wykłady i wystawę.
Blisko 3200 paczek przemycanych papierosów przechwycili celnicy z przejścia granicznego w Bobrownikach. Kontrabandę o wartości rynkowej ponad 48 tys. złotych mundurowi znaleźli w trzech samochodach kierowanych przez obywateli Białorusi.
Postrzegane jako tuba kremlowskiej propagandy stowarzyszenie Kursk odnawia pomnik ofiar "Burego" w Zaleszanach, bo pieniędzy na jego renowację i korektę fałszywych informacji nie dał wojewoda z PiS. Protestują Obywatele RP. - Państwo nas zawiodło - komentuje jeden z czołowych działaczy mniejszości białoruskiej w Polsce.
Wieczór ku czci kpt. Romualda Rajsa, ps. "Bury", odpowiedzialnego za zamordowanie 79 cywili narodowości białoruskiej w styczniu i lutym 1946 r., zorganizowali w poniedziałek (30 grudnia) Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych oraz Duszpasterstwo Tradycji Katolickiej.
Kilkoro Białorusinów mieszkających w Polsce protestowało w piątek (20 grudnia) w Białymstoku przeciwko próbie aneksji Białorusi przez Rosję. Pikietowali pod białoruskim konsulatem.
Kiedy obserwowałem ostatnią sesję białostockiej rady miejskiej - podczas której zaledwie jednym głosem KO pozbawiono wreszcie jedną z białostockich ulic patrona, jakim z narzucenia PiS był Zygmunt Szendzielarz "Łupaszko" - wciąż powracała mi myśl: różnorodność kulturowa, wyznaniowa, religijna jako cecha wyróżniająca Białystok jest faktycznie wyłącznie folderowym hasłem.
Przygraniczny handel w Polsce w dużej mierze koncentruje się na klientach z Białorusi. Jednak w związku z ostatnimi zmianami zarówno po stronie polskiej, jak i białoruskiej - coraz częściej pojawiają się obawy przedsiębiorców i władz przygranicznych miast. Powodem niepokoju jest spadek liczby Białorusinów przyjeżdżających na zakupy.
Mniejszości narodowe i etniczne w Polsce są "głęboko zaniepokojenie i oburzone" zapowiedziami PiS dotyczącymi zmniejszenia dotacji na zachowanie i rozwój ich tożsamości kulturowej. Apelują do premiera "o zaniechanie ograniczenia środków z budżetu państwa przeznaczonych na działania służące zachowaniu tożsamości mniejszości w roku 2020".
Celnicy z Budziska przechwycili 48 tysięcy paczek papierosów pochodzących z przemytu. Nielegalny towar mundurowi znaleźli w ciężarówce jadącej z Rosji do Holandii po kwiaty.
17 listopada na Białorusi odbędą się wybory parlamentarne, a za rok - prezydenckie. Mam nadzieję, że stworzy to nowe możliwości do poprawy wzajemnych relacji - mówi Robert Biedroń. Jest teraz przewodniczącym delegacji do spraw relacji z Białorusią Parlamentu Europejskiego.
Tworzący w języku polskim i białoruskim pisarz Michał Androsiuk został jednym z laureatów Literackiej Nagrody im. Jerzego Giedroycia. I pierwszym w historii laureatem tej nagrody spoza Białorusi. Uhonorowano go za książkę "Pounia/Pełnia".
Liczba cudzoziemców posiadających ważne zezwolenia na pobyt długoterminowy wydane w województwie podlaskim przekroczyła 10 tys. Najliczniejszą grupę stanowią Białorusini, którzy dysponują głównie zezwoleniami na pobyt stały wydanymi w związku z polskim pochodzeniem i Kartą Polaka. Podlaskie jest jedynym regionem w Polsce, gdzie w populacji obcokrajowców nie przeważają obywatele Ukrainy.
- Początek współczesnemu państwu Białoruś dała literatura, nie dowódcy wojenni czy politycy. To w literaturze przetrwała idea białoruska - mówił jeden z uczestników debaty w czasie Trialogu w Krynkach. Leon Tarasewicz zwracał uwagę: - Wielką stratą dla Polski jest to, że nie korzysta z białoruskości.
Wybory parlamentarne 2019. Eugeniusz Czykwin czy Tomasz Cimoszewicz? Może jednak Seweryn Prokopiuk lub Mikołaj Mironowicz? A może Mikołaj Janowski? Głównie taki dylemat będą mieli podlascy Białorusini, prawosławni jeśli będą chcieli zagłosować w jesiennych wyborach parlamentarnych na "swojego".
Stworzył ze słomy "Ostatnią wieczerzę" i pokazał ją na Biennale w Wenecji. W różnych przestrzeniach umieszczał słomiane Łuki Triumfalne, postaci i sprzęty. A teraz, na zaproszenie Leona Tarasewicza, anektuje Galerię Krynki. Artur Klinau, wybitny białoruski artysta sztuk wizualnych i pisarz, w piątek (6 września) o godz. 18 otworzy wystawę "Słodkie słomiane życie 3".
Tegoroczny Trialog Białoruski w Krynkach organizowany jest przez Fundację Villa Sokrates pod hasłem "Dziś" - po białorusku, polsku i angielsku. Odbędzie się już po raz dwudziesty.
Temat tegorocznego XX Trialogu "Sionnia Dzisiaj Today" wydaje się zbyt ogólnikowy. Od razu może pojawić się myśl: czy chodzi o Białoruś w ogóle, czy o jakąś jedną sferę życia?
Nie tylko okolice Grodna i Brześcia, ale cały pas Białorusi wzdłuż granicy z Polską będzie objęty ruchem bezwizowym. Odpowiednie dokumenty podpisał już białoruski przywódca.
Około tysiąca osób bawiło się w sobotni (03.08) wieczór w czasie Białoruskich Spotkań Folkowych z Prymakami w Michałowie.
To jedna z największych i najważniejszych imprez kulturalnych mniejszości białoruskiej w Podlaskiem. Każdego roku przyciąga do amfiteatru w Michałowie tysiące widzów. W tym roku organizatorzy postanowili wrócić do dawnej tradycji, a cały koncert poprowadzą znani i lubiani członkowie zespołu Prymaki.
I znów wznoszono biało-czerwono-białe flagi pod sceną, i znów po lesie pod Gródkiem niosło się rockowe granie. W piątek (19.07) zaczął się 30. Festiwal Muzyki Młodej Białorusi. Ostatnia szansa, by pożegnać legendarne Basowiszcza - dziś, 20 lipca.
Fani ciągle nie wierzą, a jednak to prawda. W weekend (19-20 lipca) "Basowiszcza" odbędą się po raz ostatni. Festiwal Muzyki Młodej Białorusi kończy żywot na 30. edycji. Na polanie Boryk pod Gródkiem wystąpią legendy białoruskiego grania, jak Krama, Volski i Znich, a także m.in. Dzieciuki, Rel1kt, :B:N i polski Żywiołak.
Muzyka na kultowym Basowiszczu w najbliższy weekend wybrzmi po raz trzydziesty. I ostatni. - Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść niepokonanym - cytuje Perfect na pożegnanie Lidka Piekarska, obecna szefowa Białoruskiego Zrzeszenia Studentów, którego Festiwal Muzyki Młodej Białorusi "Basowiszcza" był najukochańszym dzieckiem.
Ekspedientka nie sprzedała alkoholu pijanemu klientowi, a ten w odwecie zwyzywał ją od "ruskich k....". Za znieważenie kobiety z powodu jej przynależności narodowej będzie musiał odsiedzieć sześć miesięcy.
W Łazienkach Królewskich w Warszawie wręczono nagrody w konkursie na Wydarzenie Muzealne Roku Sybilla 2018. Grand prix i nagrodę za wystawę czasową przyznano Muzeum Architektury we Wrocławiu za ubiegłoroczną wystawę Leona Tarasewicza. Artysta zaprezentował na niej m.in. wybór swoich prac z trzech dekad, zalał też farbą ogrodowe ścieżki przy muzeum.
Podpisy pod petycją o przywrócenie tzw. wiz zakupowych dla obywateli Białorusi zbierali w poniedziałek (1 kwietnia) na białostockim bazarze przy ul. Kawaleryjskiej działacze PO. W zbiórkę włączył się kandydat PO do europarlamentu Tomasz Frankowski. Tymczasem Wojciech Koronkiewicz związany z Wiosną uważa, że powinna to być petycja wszystkich środowisk politycznych.
25 marca 1918 r. w Mińsku zostało proklamowane pierwsze w historii państwo białoruskie - Białoruska Republika Ludowa. Rocznica ta na Białorusi świętowana jest jako Dzień Woli (Dzień Wolności) przez opozycję. Już w niedzielę (24 marca) także polscy Białorusini obchodzić ją będą w Białymstoku.
Z udziałem m.in. wszechpolaków, ONR-owców, działaczy klubu Gazety Polskiej we współpracy z IPN i pod patronatem wojewody podlaskiego przeprowadzono w Białymstoku debatę wybielającą majora Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszka. Jego podkomendni winni są mordów na białoruskiej i litewskiej ludności cywilnej.
Opinie zamieszczone w skrajnie prawicowym piśmie i wyrażone jedynie przez skrajnie prawicowych badaczy działań "Burego" są źródłem opinii IPN kwestionującej wyniki śledztwa o popełnionych zbrodniach na cywilach. Wciąż nie wiadomo, czy będzie to podstawa do wszczęcia nowego śledztwa.
IPN oficjalnie odwołał ustalenia z 2005 r. i uznał, że "Bury" jest niewinny zbrodni popełnionych w 1946 roku na prawosławnej, białoruskiej ludności Białostocczyzny. - Dzisiejsze władze, niczym w okresie stalinizmu, zmieniają własne ustalenia i historię. Mówią nam, że można zabijać dzieci, gwałcić kobiety, strzelać do leżących starców - komentują reprezentanci mniejszości białoruskiej w Polsce.
Około 300 osób z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych skandowało w piątek (1 marca) wieczorem w Białymstoku "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę". Przemawiał ppor. Aleksander Duchnowski, który brał udział w pacyfikacji zamieszkałej przez Białorusinów wsi Zanie.
Copyright © Agora SA