Wiadomości z Białegostoku
- Akcja promocyjna marszałka podlaskiego jest typowym przykładem próby rozwiązania problemu, który się samemu stworzyło. Najpierw zamknięto dostęp do polsko-białoruskiej strefy przygranicznej, uniemożliwiając branży turystycznej prowadzenie jakiejkolwiek działalności, a teraz w środku lata pan marszałek z PiS szeroko otwiera ramiona i zaprasza turystów, których PiS-owski rząd całkiem niedawno przepędził.
Zgodnie z naszymi wcześniejszymi, nieoficjalnymi informacjami marszałek podlaski Artur Kosicki, poseł Kazimierz Gwiazdowski i senator Jacek Bogucki zostali pełnomocnikami tej partii w Podlaskiem. Cała trójka była postrzegana wcześniej jako reprezentująca w podlaskim PiS skrzydło Krzysztofa Jurgiela. Komitet polityczny postanowił też, że opiekunem wojewódzkim, koordynującym zmiany w strukturach partii w Podlaskiem, będzie wicepremier Jacek Sasin.
Jak wynika z naszych najnowszych informacji, marszałek podlaski Artur Kosicki, poseł Kazimierz Gwiazdowski i senator Jacek Bogucki zostali namaszczeni przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na pełnomocników tej partii w Podlaskiem.
W ramach programu Fundusze Europejskie rząd zwiększył kwotę przeznaczoną Podlaskiemu o ponad 47 mln euro. Także pula programu dla Polski Wschodniej będzie o około 140 mln euro większa niż pierwotnie planowano.
Niezwykle doświadczona w pozyskiwaniu i rozliczaniu unijnych środków, wieloletnia dyrektorka departamentu rozwoju obszarów wiejskich podlaskiego urzędu marszałkowskiego Elżbieta Filipowicz nieoczekiwanie została zwolniona z pracy. Bo... marszałek z PiS Artur Kosicki "stracił do niej zaufanie".
Niezwykle doświadczona w pozyskiwaniu i rozliczaniu unijnych środków, wieloletnia dyrektorka departamentu rozwoju obszarów wiejskich podlaskiego urzędu marszałkowskiego Elżbieta Filipowicz została zwolniona z pracy. Bo marszałek z PiS Artur Kosicki "stracił do niej zaufanie". W tle tego zwolnienia polityczne rozgrywki marszałka, ale i wątek wyznaniowy.
Podlaski marszałek Artur Kosicki (PiS) "zagroził", że wycofa się z zapraszania wspólnie z prezydentem Białegostoku na obchody świąt państwowych. Ma tak być, jeśli nadal wszyscy wojewódzcy radni nie będą otrzymywać na nie zaproszeń, rozsyłanych przez białostocki magistrat. Tak jak to jest przy okazji tegorocznych obchodów święta 3 Maja.
Ze zdumieniem przyjąłem oświadczenie marszałka podlaskiego, jakoby nie pamiętał, czy samorząd województwa wspierał Grupę Optima, spółkę prowadzącą prawicowy portal Dzień Dobry Białystok.
Marszałek podlaski z PiS "nie sięga pamięcią", czy samorząd województwa wspierał Grupę Optima, spółkę prowadzącą prawicowy portal Dzień Dobry Białystok. Jej obecny główny udziałowiec zamieścił w mediach społecznościowych jako swoje zdjęcie w tle grafikę z dużą literą "Z", która stała się symbolem zwolenników rosyjskiej inwazji na Ukrainę, a przy okazji wizyty Joego Bidena w Polsce na Twitterze nazwał prezydenta USA "starą pedofilską fają".
Lada moment zostanie zasłonięta dociepleniem. I wiadomo - mimo obietnic marszałka Artura Kosickiego (PiS), że jej powrót na ścianę wieżowca ONZ nie będzie możliwy. Dlatego radni miejscy zaczynają dopytywać, co zrobić, by babcia Eugenia jednak mogła być odmalowana.
Kiedy także radni sejmiku podlaskiego zajęci byli pomocą w związku z wojną na Ukrainie, marszałek podlaski z PiS przeforsował swojego kandydata na wicemarszałka. Sebastiana Łukaszewicza z Solidarnej Polski, który zasłynął z balowania z Bartłomiejem Misiewiczem, obecności na blokadzie marszu równości i został uznany za winnego popełnienia czynów zabronionych w procesie karnym.
Wojna na Ukrainie. Władze samorządowe Białegostoku i województwa podlaskiego oraz rządowe w sprawie pomocy uchodźcom z Ukrainy działają ponad politycznymi podziałami. Tymczasem okazało się spośród 114 osób z Ukrainy, jakie skierował wojewoda 28 lutego do wasilkowskiego ośrodka, aż 47 wyjechało stąd niemal natychmiast.
Wojna na Ukrainie. Podlascy radni z ramienia opozycyjnego klubu KO przedstawią podczas dzisiejszej (28 lutego) sesji sejmiku propozycje dotyczące pomocy, jaka w ich ocenie powinna być niesiona przez wojewódzkich samorządowców Ukraińcom dotkniętym już piąty dzień wojną wywołaną przez Rosję. Oferty pomocy Ukraińcom płyną ze wszystkich stron podlaskiej sceny politycznej.
Mamy oficjalne potwierdzenie, że mural z babcią Eugenią zostanie zniszczony. Oryginalne malowidło przesłoni warstwa docieplenia.
Rada Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku zdecydowanie podzieliła się w sprawie zatrudnienia szefa białostockich struktur PiS-u, marszałka podlaskiego Artura Kosickiego. Poparł jednak tę propozycję dziekan wydziału. Tymczasem okazało się, że niecałe trzy miesiące przedtem żona dziekana znalazła zatrudnienie w urzędzie marszałkowskim. Pracownicy UwB twierdzą, że oba fakty mają ze sobą związek.
Szef białostockich struktur PiS, znany miłośnik disco polo, marszałek podlaski Artur Kosicki postanowił robić uniwersytecką karierę badawczo-dydaktyczną. Jeszcze w tym tygodniu Rada Wydziału Prawa UwB ma zaopiniować wniosek o zatrudnieniu go na tym wydziale. - Czy to dziekan szuka kontaktów z PiS, czy marszałek miękkiego lądowania, gdyby go odwołano z tej funkcji i nie powiodła się mu dalsza kariera polityczna? - pytają pracownicy wydziału.
Po odwołaniu przez radnych na wniosek marszałka podlaskiego z PiS wicemarszałka z Porozumienia najpierw sprawował on nadal tę funkcję, ale pozbawiony nadzoru nad jednostkami samorządu. Teraz, choć wciąż jego odwołanie pozostaje w mocy, marszałek nieoczekiwanie przywrócił mu nadzór. - Pan marszałek sobie zakpił, tym razem z własnego obozu politycznego - komentuje opozycja.
Bez niespodzianek: zdecydowana większość radnych sejmiku podlaskiego podwyższyła wynagrodzenie marszałkowi, a sobie - diety. Marszałek będzie pobierał wynagrodzenie niemal dwukrotnie wyższe niż dotychczas.
W poniedziałek (29 listopada) radni sejmiku podlaskiego będą dyskutować o przyszłorocznym budżecie województwa (pierwsze czytanie). Można spodziewać się szeregu pytań radnych, w tym dotyczących ogromnego wzrostu wydatków na utrzymanie urzędu marszałkowskiego. - W wielu dziedzinach jest stagnacja lub drastyczne ograniczenie - ocenia projekt jeden z ekonomistów.
Dziewięć kategorii. W sumie 27 nominacji. Kto tym razem zdobędzie Markę Roku? Dowiemy się 16 grudnia. Ale swoją Markę przyznać mogą także internauci.
Radny sejmiku podlaskiego z Solidarnej Polski (klub PiS), a zarazem wicedyrektor białostockiego oddziału Totalizatora Sportowego (spółki Skarbu Państwa) został prawomocnie uznany za winnego popełnienia czynów zabronionych w procesie karnym. Tymczasem Sebastian Łukaszewicz to wciąż kandydat marszałka podlaskiego, szefa białostockich struktur PiS na wicemarszałka województwa.
Zarząd województwa podlaskiego, co było do przewidzenia, zaakceptował kandydaturę prof. Violetty Bieleckiej na dyrektorkę Opery i Filharmonii Podlaskiej - Europejskiego Centrum Sztuki im. Stanisława Moniuszki w Białymstoku. Przedtem jednogłośnie odpowiedziała się za jej kandydaturą komisja konkursowa.
Związki zawodowe działające przy PKS Nova zgodziły się na zwolnienie z tej podległej samorządowi wojewódzkiemu spółce 170 osób. Zwolnieni mają być też kierowcy, ale tylko z tych oddziałów terenowych spółki, które zostaną zlikwidowane.
Na wniosek marszałka podlaskiego, szefa białostockich struktur PiS Artura Kosickiego, radni sejmiku podlaskiego odwołali z funkcji wicemarszałka wiceprezesa Porozumienia Stanisława Derehajłę. Nie udało się jednak Kosickiemu przeforsować w miejsce Derehajły radnego Sebastiana Łukaszewicza - tak jak Kosicki doradcy Krzysztofa Jurgiela, kiedy ten był ministrem rolnictwa.
Komisja konkursowa rozstrzygnęła konkurs na dyrektora Opery i Filharmonii Podlaskiej. Jak można było przypuszczać, wygrała go prof. Violetta Bielecka, p.o. dyrektora OiFP. Wcześniej padły zarzuty, że komisja konkursowa "nie jest bezstronna i obiektywna", a nawet że konkurs "jest ustawiony" właśnie pod tę kandydatkę.
Marszałek podlaski Artur Kosicki nie jest już szefem białostockich struktur PiS, zastąpił go - jak i cały miejski zarząd tej partii - obecny wicewojewoda Tomasz Madras - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Decyzja taka miała być podjęta przez pełnomocnika PiS w Podlaskiem Dariusza Piontkowskiego. Tymczasem wieczorem w poniedziałek (27 września) okazało się, że prezes Kaczyński tę decyzję uchylił.
Niebawem komisja konkursowa ma rozstrzygnąć konkurs na dyrektora Opery i Filharmonii Podlaskiej. Nazwiska siedmiorga kandydatów nie są ujawniane. Padają zarzuty, że komisja konkursowa "nie jest bezstronna i obiektywna", a nawet, że konkurs "jest ustawiony" pod pełniącą obowiązki dyrektora tej instytucji.
Cena wywoławcza srebrnego medalu igrzysk olimpijskich w Tokio 2020 to 200 tys. zł. Maria Andrejczyk poinformowała w piątek (13 sierpnia) podczas spotkania u marszałka podlaskiego, że jest już osoba gotowa zapłacić tę kwotę. Pieniądze za wylicytowany medal wspomogą leczenie i operację dziecka z poważną chorobą serca.
Młodzież skupiona w Federacji Młodych Socjaldemokratów Podlaskie, Pokoleniu 2050, Młodej Opozycji, Ostrej Zieleni, Młodych .Nowoczesnych oraz Homokomando apeluje do marszałka podlaskiego o interwencję w sprawie uchwał dotyczących tzw. stref wolnych od LGBT+. "Stanowczo sprzeciwiamy się jakiejkolwiek formie dyskryminacji mniejszości" - napisali.
Coraz więcej emocji wywołuje pomysł utworzenia parku krajobrazowego Doliny Świsłoczy, czyli obejmującego gminy Gródek, Michałowo oraz Krynki, w tym tatarskie Kruszyniany, gdzie miałaby powstać ogromna ferma drobiu. Ścierają się przy okazji tego pomysłu różne interesy, które zaczęły nabierać także wyraźnie politycznych barw.
Dotarliśmy do projektu uchwały zarządu województwa podlaskiego dotyczącej utworzenia parku krajobrazowego Doliny Świsłoczy, czyli obejmującego gminy Gródek, Michałowo oraz Krynki, w tym tatarskie Kruszyniany. Jeśli zostanie przyjęta odpowiednio późno, kontrowersyjnej fermie drobiu, która miałby powstać w obrębie Kruszynian, utworzenie parku nie zagrozi.
Opera i Filharmonia Podlaska. Zarząd województwa podlaskiego ogłosił konkurs na stanowisko dyrektora placówki. Chętni mogą się zgłaszać do końca sierpnia. Wśród wymagań jest m.in. przedstawienie "planu promocyjnego na rzecz budowy wizerunku" tej instytucji. Wyraźnie nadszarpniętego za czasów obecnego wicedyrektora.
Obrońcy tatarskich Kruszynian zaapelowali o szybkie zwołanie nadzwyczajnej sesji sejmiku podlaskiego. Z odpowiednim wnioskiem ma wystąpić klub KO. Tymczasem poseł Robert Tyszkiewicz zapowiada złożenie wniosku do NIK o kontrolę działań zarządu województwa podlaskiego (PiS - Porozumienie) oraz urzędu marszałkowskiego w kwestii powołania parku krajobrazowego, który ochroniłby Kruszyniany.
Wiceminister kultury, a zarazem generalna konserwator zabytków nie kryje zdenerwowania opieszałością marszałka podlaskiego z PiS w sprawie przygotowania uchwały dotyczącej objęcia tatarskich Kruszynian parkiem krajobrazowym. - W rękach pana marszałka Kosickiego spoczywa dzisiaj los Kruszynian - twierdzi, wspominając o projekcie budowy w otoczeniu tej wsi ogromnej fermy drobiu.
- Mieszkańcy regionu mają prawo do uczciwego samorządu, który nie kreuje dla własnego, dobrego samopoczucia propagandy sukcesu opartej na alternatywnej rzeczywistości, ale kontynuuje dobre inicjatywy poprzedników, ubogacając je własnymi pomysłami - pisze w liście otwartym podlaski poseł PSL Stefan Krajewski do podlaskiego marszałka z PiS Artura Kosickiego.
Zarząd województwa podlaskiego (PiS - Porozumienie) podsumował ostatnio 2,5- lenią kadencję. Podczas konferencji prasowej w połowie kadencji marszałek i wicemarszałkowie wyliczali swoje działania w duchu peerelowskiej propagandy sukcesu.
Marszałek Artur Kosicki z PiS oraz wicemarszałek Stanisław Derehajło, sekretarz generalny Porozumienia, otrzymali Krzyże Kawalerskie Orderu św. Wawrzyńca. Odznaczono ich za "pielęgnowanie tradycji patriotycznych oraz niestrudzoną służbę Bogu, Kościołowi i Polsce".
Komisja rewizyjna sejmiku podlaskiego negatywnie zaopiniowała wniosek o udzielenie absolutorium zarządowi województwa podlaskiego (PiS-Porozumienie) w związku z wykonaniem budżetu za ubiegły rok. Nie pomogło nawet "nęcenie" radnych wyjazdem do Dubaju. Brak absolutorium może skutkować odwołaniem zarządu.
Nie jest jasne, czy w związku z runięciem 13-tonowej kurtyny przeciwpożarowej w Operze i Filharmonii Podlaskiej marszałek Artur Kosicki (PiS) skieruje wniosek do prokuratury, co zaleciła sejmikowa komisja rewizyjna. Natomiast wszczął śledztwo, czy przewodniczący tej komisji (z KO) przekazał informacje z kontroli "osobom trzecim", co zaszkodziłoby przy ubieganiu się o ubezpieczenie.
Dotarliśmy do informacji zarządu województwa podlaskiego dotyczącej bieżącej sytuacji finansowej siedmiu spółek, w których udziały lub akcje posiada podlaski samorząd. Wynika z nich, że w ubiegłym roku PKS Nova (samorząd podlaski ma w niej sto procent akcji) zanotował aż blisko 13 mln zł strat. - To są straty katastrofalne - nie kryją radni sejmiku podlaskiego.
Copyright © Agora SA