Przed tygodniem powiększono strefę ochronną ASF. Ograniczenia obejmą kolejnych ok. 120 hodowców. - Sytuacja zamiast poprawiać się, niestety ulega pogorszeniu - piszą rolnicy w liście do wojewody podlaskiego Bohdana Paszkowskiego. Ich problemy z afrykańskim pomorem świń trwają od ponad 2 lat. - Sytuacja jest nadzwyczajna dlatego należy użyć wszelkich instrumentów związanych z rozwiązywaniem problemów kryzysowych - apelują.
Zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej, 2 marca w województwie podlaskim zostanie zwiększona strefa ochronna objęta ograniczeniami związanymi z występowaniem ASF. Obejmie ona 120 gospodarstw.
Minister Rolnictwa Krzysztof Jurgiel podpisał rozporządzenie w sprawie odstrzału dzików wzdłuż wschodniej granicy. Mówi się nawet o 40 tysiącach sztuk tych zwierząt. Ekolodzy uważają, że to nie jest odpowiednia metoda walki z ASF, a wręcz może ona przynieść odwrotny efekt.
Powołanie zespołów do oceny rozmiaru szkód spowodowanych przez zwierzynę - to efekt rozmów protestujących rolników z marszałkiem i wojewodą podlaskim.
Do końca tego miesiąca liczba ta powinna wzrosnąć do pięciuset. W ten sposób, kosztem 200 tysięcy złotych, samorząd chce wspomagać rolników ze strefy najbardziej zagrożonej afrykańskim pomorem świń. Ostrzały mają też zmniejszyć liczbę szkód powodowanych przez dziki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.