Nie zmieniają zdania. Podtrzymują, że ich deklaracja z kampanii wyborczej jest aktualna. Radni Forum Mniejszości Podlasia nie chcą, by w Białymstoku dłużej istniała ulica "Łupaszki". I chcą zmienić ją na ul. Podlaską. Ale pojawia się też inna propozycja zmiany tego patrona.
Około 300 osób z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych skandowało w piątek (1 marca) wieczorem w Białymstoku "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę". Przemawiał ppor. Aleksander Duchnowski, który brał udział w pacyfikacji zamieszkałej przez Białorusinów wsi Zanie.
Na płocie wzdłuż jednej z budów przy ul. imienia Zygmunta Szendzielarza ps. "Łupaszko" pojawiły się napisy: "Ulica zbrodniarza", "Narodowy dzień żołnierzy przeklętych", "Łupaszka - żołnierz przeklęty". Ktoś zamazał czerwoną farbą tablicę z nazwą tej ulicy.
Z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w piątek (1 marca) prezydent Andrzej Duda ma złożyć kwiaty pod pomnikiem Kazimierza Kamieńskiego ps. ,,Huzar" i jego podkomendnych w Wysokiem Mazowieckiem. Tego samego "Huzara", który uczestniczył w lutym 1945 roku w mordzie Żydów ocalałych z Holocaustu, w tym dzieci.
Oddzielnie wojewoda, oddzielnie prezydent - tak Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych" będzie obchodzony w piątek (1 marca) w Białymstoku. Przez miasto przejdzie marsz z inicjatywy wszechpolaków, a jego uczestnikiem ma być jeden z żołnierzy, który służył pod dowództwem "Rekina" posądzanego o zbrodnie.
Przed marszem nacjonalistów w Hajnówce policjanci na terenie tego miasta zatrzymali 3 osoby posiadające na ubraniach symbole, które "mogą być kojarzone" z symboliką faszystowską. W poniedziałek (25 lutego) rano do hajnowskiej prokuratury wypłynął jeden wniosek. Dotyczy nieletniego, który na spodniach miał krzyż celtycki.
Po marszu nacjonalistów w Hajnówce jego organizatorka Barbara Poleszuk i jej brat Dawid zostali odznaczeni medalem 75-lecia Narodowych Sił Zbrojnych. Za "niezłomną postawę wobec historii powojennej oraz pracę i cierpliwość na trudnym terenie".
To prowokacja, skierowana na stworzenie napięcia, konfliktów na narodowym, religijnym oraz historycznym tle między Białorusinami a Polakami - mówi o planowanym w sobotę (23 lutego) marszu nacjonalistów przez Hajnówkę przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Mińsku. Nazywa "Burego" zbrodniarzem wojennym, a jego formację - bandycką.
Wiadomo już na pewno: w najbliższą sobotę (23 lutego) nacjonaliści przemaszerują przez Hajnówkę, zamieszkaną w większości przez Białorusinów, prawosławnych. Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w mocy decyzję białostockiego sądu okręgowego uchylającą zakaz marszu, który wydał hajnowski burmistrz.
Białostocki Sąd Okręgowy uchylił decyzję burmistrza Hajnówki zakazującą marszu nacjonalistów przez to miasto. - Drażnienie, a nawet obrażanie grup narodowościowych, etnicznych, rasowych i wyznaniowych przeprowadzeniem zgromadzenia, znajduje się w zakresie ochrony wolności zgromadzeń - uzasadniał decyzję sędzia Piotr Kozłowski.
Po tym jak w czwartek (14 lutego) burmistrz Hajnówki - zamieszkałej w większości przez Białorusinów, prawosławnych - zakazał organizacji przez nacjonalistów IV Hajnowskiego Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych jego organizatorzy w piątek (15 lutego) rano odwołali się od tej decyzji do sądu.
W żadnym wypadku "Burego" nie można uznawać za bohatera - stwierdził przewodniczący Rady Republiki Zgromadzenia Narodowego Białorusi podczas pobytu w Zaleszanach na Białostocczyźnie. Zwracając się do mieszkańców tej wsi, w której żołnierze "Burego" zamordowali 16 osób - białoruskiej narodowości, wyznania prawosławnego - nazwał jego żołnierzy bandytami.
Burmistrz Hajnówki nie zgodził się na organizację marszu pamięci żołnierzy wyklętych. Planują go po raz czwarty środowiska nacjonalistyczne. Chcą czcić Romualda Rajsa "Burego", którego oddział dopuścił się zbrodni na ludności białoruskiej Białostocczyzny, w tym starcach, kobietach i dzieciach.
Przy ostentacyjnej nieobecności PiS hajnowscy radni podczas nadzwyczajnej sesji w czwartek (7 lutego) przyjęli stanowisko, w którym wyrazili dezaprobatę dla organizacji marszu gloryfikującego "Burego". - Nie wyciągajcie morderców na sztandary, ale bohaterów. Wtedy Hajnówka pójdzie razem z wami - apelował jeden z radnych.
Nacjonaliści szykują czwarty Hajnowski Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Burmistrz Hajnówki nie wyklucza, że marszu zakaże, a radni liczą na interwencję ministra Brudzińskiego.
Projekt "Nasza Pamięć" ma uczcić pamięć białoruskich ofiar czynów dokonanych na Białostocczyźnie, które noszą znamiona ludobójstwa i czystek etnicznych. - My, tutejsi Białorusini, mamy swoją pamięć. Coraz częściej neguje się zbrodniczy charakter działalności "Burego", co z białoruskiego punktu widzenia jest nie do przyjęcia - mówi historyk prof. Oleg Łatyszonek.
Zamiast łączyć, dzieli. Kontrowersyjny patron zniknie z osiedla Skorupy. Chce tego i prezydent, i nowi radni z Forum Mniejszości Podlasia.
Prokuratura argumentuje decyzję o umorzeniu śledztwa w sprawie propagowania faszyzmu podczas III Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce: - Znakowi krzyża celtyckiego nie można przypisywać w sposób jednoznaczny treści o charakterze totalitarnym, nazistowskim.
Białostocka prokuratura tradycyjnie już nie dopatrzyła się propagowania rasizmu i faszystowskiego ustroju państwa podczas Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce. Decyzję o umorzeniu śledztwa zaskarżył rzecznik praw obywatelskich.
- Musimy upominać się o pamięć, o dobre imię Polski, bo to Polacy nieśli pomoc Żydom. To Polacy są jedynym narodem, który nie zhańbił się współpracą z Hitlerem. To Polacy nie zhańbili się współpracą ze Stalinem - mówił w asyście Młodzieży Wszechpolskiej kandydat na prezydenta Białegostoku Zjednoczonej Prawicy poseł Jacek Żalek. Przemawiał tak w sanktuarium w Świętej Wodzie pod Wasilkowem przy okazji uroczystości ku czci "żołnierzy wyklętych".
"Cześć i chwała Bohaterom!", "Inko, Inko, patrzysz z nieba, zachowałaś się jak trzeba" - wykrzykiwali wszechpolacy. Dwukrotnie odmówiono Anioł Pański. Wysłuchano kilku wystąpień i pieśni w duchu patriotycznym. Złożono wieńce. Tak środowiska określające siebie jako patriotyczne oddały w Białymstoku cześć "Ince" w związku z 72. rocznicą jej egzekucji.
Prokuratura Rejonowa w Białymstoku umorzyła postępowanie w sprawie zachowania policjantów zabezpieczających III Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce. Zdaniem Obywateli RP ochraniali oni marsz faszystów, ale według białostockich śledczych wszystko było w porządku.
- To prowokacja i barbarzyństwo bojówek lewicowych - twierdzi inicjator budowy w Poświętnem pomnika pamięci żołnierzy wyklętych, w tym "Burego", po tym jak pojawił się na nim napis "mordercy", a nazwisko "Burego" zostało zamalowane. Wójt Poświętnego dodaje: - To najwyższej klasy wandalizm, wielkie świństwo i draństwo.
Ktoś dużymi literami wymalował sprayem napis "mordercy" na niedawno odsłoniętym pomniku pamięci czterech "żołnierzy wyklętych", w tym Romualda Rajsa "Burego", w Poświętnem. Zamazane zostało też jego nazwisko.
W gminie Poświętne odsłonięto pomnik ku czci czterech żołnierzy wyklętych, w tym "Burego", odpowiedzialnego za mordy na prawosławnej ludności Białostocczyzny. Przy udziale władz samorządowych, wicewojewody, posła PiS Dariusza Piontkowskiego i katolickich duchownych. Apel poległych odczytywał pracownik IPN, wcześniej zaangażowany w marsze nacjonalistów w Hajnówce.
Ulica zbrodniarza! Łupaszko - ludobójca!!! Łupaszko - zbrodniarz "wyklęty" - takie napisy wymalowane sprayem pojawiły się na płocie wzdłuż budowy przy ulicy Zygmunta Szendzielarza. Podobne w treści ktoś wymalował tu już trzykrotnie. Na zlecenie magistratu i właściciela budowy były zamalowywane. Na nic się zdały patrole wszechpolaków.
Oficjalnie obelisk upamiętniający 600 ofiar Obławy Augustowskiej zostanie poświęcony i odsłonięty w niedzielę (17.06) w południe. - Śledztwo w sprawie Obławy Augustowskiej wciąż trwa. Napotyka na problemy ze strony rosyjskiej, nie mamy dostępu do wszystkich akt. Trzeba domagać się tych dokumentów i czekać - mówi "Wyborczej" prezes IPN.
Na płocie wzdłuż jednej z budów przy ulicy imienia Zygmunta Szendzielarza ps. "Łupaszko" pojawiły się napisy: "Ulica mordercy", "Łupaszko - morderca". Na tablicach z nazwą tej ulicy ktoś przykleił kartki z napisem "Zbrodniarz".
Honorowanie "Łupaszki" własną ulicą jest obrazą pamięci jego ofiar. To patron, który dzieli - przeciwko nadaniu jego imienia jednej z białostockich ulic protestują internauci oraz działacze Inicjatywy dla Białegostoku i Partii Razem. Krytyki nie kryje też prezydent Białegostoku.
Internauci wytykają, że to nie pomnik, ale nagrobek. Również włodarze Supraśla nie są zadowoleni z efektu. Dlatego wrócą do tematu upamiętnienia Żołnierzy Niezłomnych.
Po raz ósmy także w Podlaskiem uczczono "żołnierzy wyklętych". W białostockim parku Planty odsłonięto pomnik upamiętniający "Inkę". Środowiska nacjonalistyczno-narodowe rozpoczęły w czasie tej uroczystości marsz z okrzykami: "Narodowe, narodowe Po-dla-sie" czy "Naszym celem wielka Polska".
Wojewódzkim obchodom Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w podlaskiej stolicy towarzyszyć będą wykłady, dyskusja, koncert i czytanie performatywne w teatrze. W czwartek (1.03) głównym akcentem miejskich uroczystości będzie odsłonięcie pomnika "Inki" na Plantach.
Wszechpolacy wszczęli alarm: - Prezydent Truskolaski wykorzystuje pierwszomarcowe obchody w ujęciu politycznym, organizując konkurencyjne wydarzenie. Tymczasem w Warszawie zostanie uczczona pamięć ofiar żołnierzy wyklętych.
Zaniepokojenie z powodu marszu nacjonalistów w Hajnówce wyraża rzecznik białoruskiego MSZ oraz deputowani Izby Reprezentantów Zgromadzenia Narodowego. - Przypomnę, że przywódca bandyckiej formacji Romuald Rajs "Bury" jest zbrodniarzem wojennym - oświadczył rzecznik mińskiego MSZ.
W wieczorze wspomnień, w związku z rocznicą rozstrzelania rotmistrza Witolda Pileckiego, w centrum Białymstoku, udział wzięli - stojąc ramię w ramię - oenerowscy, wszechpolacy i ZHP. Wydarzenie wsparli podlaska kurator oświaty i IPN. Bogusław Łabędzki - mentor hajnowskich nacjonalistów, obecnie pracownik IPN - pozował do zdjęcia z szefem brygady ONR.
Mimo nieobecności zaproszonych: reprezentanta IPN, historyków, podlaskich władz oraz parlamentarzystów, niedzielna (12.03) debata publiczna w Hajnówce: "Pokonajmy różnice" miała bardzo emocjonalny, czasami gorący przebieg. Zorganizował ją burmistrz Jerzy Sirak w odpowiedzi na marsz nacjonalistów sprzed dwóch tygodni.
Patronem 1. Brygady Obrony Terytorialnej w Białymstoku został pułkownik Władysław Liniarski (ps. "Mścisław"). Taką decyzję podjął minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, a wymieniono w niej szereg nazwisk żołnierzy AK czy WiN, które stawiane są brygadzie za wzór. W tym - "Łupaszkę," którego żołnierze odpowiedzialni są mordy na tle narodowościowym.
- Jeśli były przypadkowe ofiary "Burego", to powinniśmy za nie przeprosić. I ja je za to przepraszam - powiedział "Wyborczej" w trakcie marszu białostockich środowisk nacjonalistycznych Jerzy Rybnik - syn płk. Aleksandra Rybnika, legendarnego zastępcy prezesa WiN białostockiego okręgu. Pułkownik skazany został na śmierć przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa.
Nie doszło w Hajnówce do konfrontacji fizycznej w wyniku niedzielnego (26.02) przemarszu nacjonalistów. Burmistrz tego miasta zamierza zorganizować otwartą debatę poświęconą żołnierzom wyklętym. Wojewoda i wiceminister Zieliński unikają oceny haseł wznoszonych przez nacjonalistów.
Nacjonaliści kroczyli centrum Hajnówki wykrzykując: - Naszą drogą nacjonalizm! Nadchodzą, nadchodzą nacjonaliści! Policja nie pozwoliła, aby przeszli obok prawosławnego soboru, gdzie pokojowo sprzeciwiali się marszowi Obywatele RP i antyfaszyści.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.