Dla mnie ważna jest demokratyczna i praworządna Polska, Polska otwarta i tolerancyjna, w której władza jest ograniczona instytucjami demokratycznymi i potrafi się sama samoograniczać - tłumaczy "Wyborczej" powody głosowania za rezolucją sprawie Polski europosłanka PO Barbara Kudrycka.
Po przyjęciu przez PE w minioną środę rezolucji wzywającą polski rząd do przestrzegania zasad praworządności i praw podstawowych – zapisanych w Traktacie o UE – w Polsce rozpętała się burza. Politycy PiS, którym wtórują inni reprezentanci prawej strony sceny politycznej, suchej nitki nie zostawiają zwłaszcza na europosłach i europosłankach PO, którzy opowiedzieli się za rezolucją.
„Za”, bo nie ma mowy o sankcjach
Europosłowie zainicjowali procedurę zmierzającą do uruchomienia wobec Polski art. 7 Traktatu. Oznacza, że Polskę mogą objąć sankcje, w tym zawieszenie jej prawa głosu. Za rezolucją głosowało 438 eurodeputowanych; 152 – przeciw; 71 wstrzymało się od głosu. Sześciu europosłów PO głosowało za rezolucją, reszta – zgodnie z partyjnymi ustaleniami – wstrzymała się od głosu.
Wszystkie komentarze
Zgoda, ale co angielski wtret , ma wspolnego z artykulem?